Ślub Joanny Liszowskiej. To była uroczystość pełna przepychu! Suknia panny młodej długo była komentowana na salonach
Ślub Joanny Liszowskiej sprzed 13 lat określany był jako jedno z najważniejszych wydarzeń roku. Nic dziwnego, na ceremonię młoda para wydała krocie. Wkrótce okazało się jednak, że nie wszystko zostało dopięte na ostatni guzik.
Joanna Liszowska wyszła za mąż
Joanna Liszowska to jedna z najpopularniejszych polskich aktorek, przez wielu uznawana również za tę najpiękniejszą. Gdy w mediach pojawiły się informacje o jej zbliżającym się ślubie ze szwedzkim milionerem Olą Serneke , nikt nie wątpił, że będzie to wyjątkowe wydarzenie.
Para pobrała się 24 lipca 2010 r. w jednym z kościołów w Bydgoszczy, pod który podjechała luksusowym czarnym ferrari. Po mszy goście weselni przenieśli się do pobliskiego Hotelu Pałac, gdzie odbyło się huczne wesele .
Na zabawie do rana stawiły się jedne z największych sław polskiego show-biznesu. Nie zabrakło chociażby Katarzyny Skrzyneckiej, Michała Piróga, Piotra Zelta, czy Rinke Rooyensa .
Ślub Joanny Liszowskiej. Wesele na bogato
Zwracając uwagę na majątek męża Joanny Liszowskiej, nie trudno było przypuszczać, że mężczyzna nie będzie szczędził grosza, by uroczystość ślubna okazała się spełnieniem marzeń aktorki.
Z informacji, do których dotarł “Super Express” wynikało, że na wyjątkową ceremonię wydano aż 150 tys. zł. Duży koszt wygenerowała z pewnością również suknia aktorki, która nie wzbudziła jednak powszechnego zachwytu. Po tym, jak zdjęcia ze ślubu wyciekły do sieci i prasy, pojawiły się pewne uszczypliwości .
Suknia ślubna Joanny Liszowskiej w ogniu krytyki
Projektant gwiazd Piotr Krajewski z Atelier Krajewscy, mówiąc delikatnie, nie był zachwycony kreacją, w jakiej Joanna Liszowska zaprezentowała się na swoim ślubie . W komentarzu udzielonym “Super Expressowi” pokusił się nawet o dość niedelikatne, aeronautyczne porównanie.
Suknia Joanny wygląda jak zaprojektowana przez konstruktorów spadochronów . Widać gołym okiem brak konstrukcji. Każdy zauważył, że górna część sukni nie była dobrze wykonana, dopasowana do figury, marszczyły się boki, widać brak fiszbin . Miseczki rozłaziły się na boki przy dużym biuście - stwierdził.
Małżeństwo Joanny Liszowskiej i Oli Serneki nie przetrwało próby czasu. Relacja zakończyła się rozwodem sfinalizowanym osiem lat po ślubie . Związek zaowocował jednak przyjściem na świat dwóch córek: 11-letniej Stelli i 9-letniej Emmy.
Źródło: “Super Express”