Tak mieszkał Tomasz Komenda. "Sąsiedzi wzywali policję". W środku masa zniszczeń
Tomasz Komenda nie żyje. Mężczyzna zmarł w środę 21 lutego 2024 roku. Teraz ujawniono w jakich warunkach mieszkał w ostatnich latach.
Tomasz Komenda niesłusznie skazany
Tomasz Komenda był podejrzany o dokonanie zabójstwa i gwałtu na 15-letniej Małgorzacie z Miłoszyc. W 2003 roku został skazany za wymienione zbrodnie na karę 25 lat więzienia. Sąd ogłaszając wyrok, opierał się w głównej mierze na poszlakach w śledztwie, a także opinii biegłych.
Po 18 latach odsiadki mężczyzna wyszedł z więzienia . W 2021 roku został oczyszczony z wszystkich zarzutów oraz otrzymał wysokie odszkodowanie.
W 2020 roku premierę miał film “25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy” w reżyserii Jana Holoubka, dotyczący niesłusznego skazania mężczyzny. W roli głównej wystąpił Piotr Trojan, który pożegnał byłego więźnia.
Tomasz Komenda: życie po wyjściu na wolność
Mężczyzna w 2018 roku wyszedł z więzienia i próbował ułożyć sobie życie na nowo. Dzięki aplikacji randkowej poznał Annę Walter, z którą się związał, a potem zaręczył. Para w 2020 roku na świat przyszedł ich syn. Jednak związek niedługo później się rozpadł. Między byłymi partnerami panował konflikt.
Tomasz Komenda zmagał się z nowotworem płuc, zmarł 21 lutego 2024 roku, o czym poinformował Grzegorz Głuszak.
Tomek zmarł z samego rana. Dowiedziałem się o tym fakcie dosłownie kilka godzin temu. Wiem, że Tomek od dłuższego czasu miał problemy ze zdrowiem. Zmarł w wyniku długiej choroby, z którą walczył już od pewnego czasu - ujawnił.
W takich warunkach mieszkał Tomasz Komenda
Grzegorz Głuszak, dziennikarz, ale i przyjaciel Komendy zdradził, w jakich ten mieszkał warunkach. Mężczyzna był świadkiem, jak Tomasz próbuje odbudować swoje życie po wyjściu na wolność, jak starał się stworzyć związek z Anną Walter oraz jak sprawdza się w roli ojca.
Jak mówi, reporter wiele się zmieniło, gdy Tomasz Komenda otrzymał 12 milionów złotych zadośćuczynienia i 800 tysięcy złotych odszkodowania. Głuszak był zaskoczony, gdy wszedł do mieszkania mężczyzny, ponieważ mimo ogromnej fortuny prezentowało się tak:
Owszem, było schludnie i czysto, ale mogli wynająć coś o wiele lepszego.
Dziennikarz kontynuował:
W łazience zauważyłem rozbitą umywalkę. Anka zdradziła, że Tomek wpadł w furię i rozbił ją w drobny mak. Potem usłyszałem, że sąsiedzi wzywali policję, bo zza ścian było słychać odgłosy awantur domowych - wyznał w rozmowie z portalem “Newsweek”.
Grzegorz Głuszak ujawnił, że w krótkim czasie doszło do sporych zmian i Komenda zamieszkał w Sky Tower we Wrocławiu, jednak bez Anny i syna Filipa.
Ma pieniądze, ale przestaje łożyć na syna. Najpierw podważa ojcostwo, potem grozi Annie, że zabierze jej dziecko. W międzyczasie kupuje kilka mieszkań we Wrocławiu i remontuje klitkę po babci. Kupione przez niego mieszkania ponoć stoją puste.