Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Tak potraktowali syna Kaźmierskiej, gdy pojawił się w Warszawie. Sprawca zbiegł, a Conan potrzebował pomocy
Weronika Chmielewska
Weronika Chmielewska 24.08.2024 18:07

Tak potraktowali syna Kaźmierskiej, gdy pojawił się w Warszawie. Sprawca zbiegł, a Conan potrzebował pomocy

Conan Kaźmierski, Dagmara Kaźmierska
fot. KAPiF/Instagram

Conan Kaźmierski od dłuższego czasu nie opuszcza ust mediów z uwagi na skandale z udziałem jego mamy Dagmary Kaźmierskiej. Sam też wywołał kilka afer podczas jej udziału w "Tańcu z Gwiazdami". Jak obecnie radzi sobie z rozpoznawalnością. Pokazał, jak "powitano" go w Warszawie. Potrzebował pomocy.

Conan Kaźmierski wspierał mamę od początku telewizyjnej kariery

Chłopaka mogliśmy oglądać już jako zaledwie nastolatka w programie "Królowe życia", gdzie występowała jego mama, Dagmara Kaźmierska. Choć to głównie ona była bohaterką show, uwagę widzów skradł zarówno jej syn, jak i (obecnie byli) przyjaciele, Edzia i Jacek

Conan Kaźmierski sam nie szukał rozgłosu w telewizji, ale często widzieliśmy go przed kamerami jako wiernego towarzysza Dagmary. Wystąpiłm.in.: w programie Polsatu "Dagmara szuka męża" by pomóc mamie w sercowych rozterkach. Najwięcej szumu zrobił za czasów wiosennej edycji "Tańca z Gwiazdami".

Gdy celebrytka marnie radziła sobie na parkiecie w duecie z Marcinem Hakielem, on nie bał się rozpocząć kłótni nawet z "Czarną Mambą" by ochronić honor rodziny.

Ja myślę, że pani Iwonka z takimi nogami by nawet kroku nie zrobiła. Przepiękny taniec - odpowiedział na jedną z uwag jurorki.

Conan Kaźmierski został przy matce nawet podczas jej najgłośniejszego skandalu.

Edzia i Jacek są parą? Takich słów nikt się nie spodziewał Nowe wideo od Edzi i Jacka. Furia po tym, co pokazali. "Op**ć bym was nie chciała"

Conan Kaźmierski podczas afery mamy

Gdy kilka miesięcy temu portal Goniec.pl w reportażach ujawnił szczegóły kryminalnej przeszłości Dagmary Kaźmierskiej, jej telewizyjna kariera legła w gruzach. Historie podopiecznych, które na co dzień mierzyły się z okrucieństwem i przemocą ze strony celebrytki, mroziły krew w żyłach.

Reakcja stacji telewizyjnych była natychmiastowa. Zakończono wszelkie współprace, a z serwisów nawet zniknęły programy z jej udziałem. Z czasem zaczęli się odwracać nawet od niej dawni przyjaciele.

Ona bogata? Jaja sobie robisz? Paskudne babsko i tyle. Wszyscy co z nią grali, dziwnym trafem pogonili ją. To nie daje wam do myślenia naiwniaki? - podsumował ją Jacek.

Pomimo utraconej sławy i kariery Dagmara Kaźmierska mogła liczyć na wsparcie syna. Wraz z Conanem w ostatnim czasie podróżowała po świecie i chwaliła się jego sukcesami na studiach. Mężczyzna chce w przyszłości zostać lekarzem. Czy skandale wokół matki odbijają się na nim samym? Pokazał, co spotkało go w Warszawie.

Conan Kaźmierski "powitany" w Warszawie. Sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia

Choć sam stroni od show-biznesu i telewizji, pozostaje aktywny w mediach społecznościowych, gdzie obserwuje go ponad 200 tysięcy osób. Jedni wspierają jego życie prywatne i zawodowe, ale nie brak też okrutnych komentarzy, które wiążą go z przeszłością matki. 

Teraz Conan Kaźmierski pokazał, jak został "powitany" w Warszawie. Mężczyzna uczestniczył w zdarzeniu drogowym, które zakończyło się uszkodzeniem. Nie zdradził, co konkretnie się stało, ale ze zrezygnowaną miną pokazał internautom połamaną tablicę rejestracyjną.

Oj Warszawa… - skomentował.

Z krótkiej relacji nie wynika, jak doszło do zdarzenia. Conan wyznał jedynie, że sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia. On sam potrzebował pomocy. Na szczęście szkoda nie była poważna, ponieważ już na następnym nagraniu pokazał zażegnany kryzys. 

Takie rozpoczęcie weekendu z pewnością potrafiłoby zdołować. Syn Dagmary Kaźmierskiej zapowiedział, że w stolicy pozostaje tydzień, a w razie podobnych przypadków wie już gdzie szukać pomocy.

Conan Kaźmierski, fot. Instagram
Conan Kaźmierski pokazał szkody, jakie spotkały go w Warszawie, fot. Instagram
Conan Kaźmierski, fot. Instagram
Conan Kaźmierski pokazał szkody, jakie spotkały go w Warszawie, fot. Instagram