Ashley Graham, modelka plus size oraz jedna z ambasadorek ruchu ciałopozytywności, czyli akceptacji swojego ciała z wszystkimi jego naturalnymi "niedoskonałościami", przedstawia ostatnio prawdziwy, nielukrowany obraz macierzyństwa, które może być zarówno źródłem radości, jak i wyzwaniem. Nie wszystkim się to podoba.Modelka, dzięki swojej autentyczności, naturalności oraz empatii zyskała sobie ogromne rzesze fanów na całym świecie. Jej profil na Instagramie obserwuje obecnie 17,8 miliona użytkowników, a liczba ta cały czas rośnie. Niestety, mierzy się ona też z hejtem.