Odejście królowej Elżbiety II raz na zawsze zapisało się w światowej historii. Śmierć monarchini sprawiła, że Zjednoczone Królestwo czeka seria poważnych zmian. Modyfikacja hymnu, pieniędzy i oczywiście koronacja nowego władcy to dopiero początek. Śmierć królowej Elżbiety II sprawiła, że rozpoczęły się procedury związane z operacją, noszącą kryptonim "London Bridge". Plan działań obejmuje m.in. oficjalne ogłoszenie nowego króla, a także jego publiczne wystąpienie. Ćwiczenia przygotowawcze do operacji trwały 22 lata, a dziś jesteśmy świadkami jej wypełnienia.
Członkowie brytyjskiego parlamentu oraz Izby Lordów zostali wezwani na specjalne spotkanie, by złożyć przysięgę nowemu królowi. Po śmierci Elżbiety II rządami Wielkiej Brytanii zajmie się jej najstarszy syn Karol III.Po ponad siedemdziesięciu latach panowania na tronie brytyjskiej rodziny królewskiej nastąpi zmiana władcy. W wyniku śmierci Elżbiety II obowiązki władcy przejmie jej syn, Karol III. Brytyjski parlament i Izby Lordów złożą przysięgi nowemu królowi.
Karol III wydał oświadczenie po śmierci swojej matki, królowej Elżbiety II. Słowa najstarszego syna monarchini łamią serca milionów poddanych. Wielka Brytania otrzymała nowego króla.Brytyjskie media potwierdziły tragiczne wieści o śmierci królowej Elżbiety II. Monarchini zmarła w wieku 96 lat. Przy jej boku czuwała najbliższa rodzina, a najstarszy syn wydał już pierwsze oświadczenie.
Brytyjskie media ujawniły relacje pomiędzy księciem Karolem a jego najmłodszym synem, Harrym. Ojciec liczył na poprawę, jednak ostatnie wydarzenia nie wskazują, by miało do tego dojść. Konflikt nasila się z każdym spotkaniem.Szczegóły życia członków brytyjskiej rodziny królewskiej są komentowane przez media na całym świecie. Ostatnie konflikty pomiędzy najbardziej rozpoznawalnymi osobami z otoczenia Elżbiety II sprawiają, że rozejm jeszcze długo nie zawita na ich horyzoncie. Taka sytuacja ma najbardziej dotykać księcia Karola.
O brytyjskiej rodzinie królewskiej nie przestaje być głośno. Tym jednak razem uwagę całego świata skupiła Meghan Markle oraz książę Karol, który przyznał, że tęskni za swoim synem, jego żoną oraz wnukami. Mimo silnego uczucia, którym darzy swojego syna, nie może zapomnieć mocnych słów, które wypowiedziała Meghan w kierunku jego rodziny.Szczere do bólu wywiady, których udzieli swego czasu Meghan Markle i książę Harry negatywnie odbiły się na wizerunku rodziny królewskiej oraz relacjach między członkami rodu. Książę Karol ma już dość zachowania swojego syna oraz jego małżonki.
Wielu, częściowo słusznie, wydaje się, że perypetie brytyjskiej rodziny królewskiej nigdy się nie skończą. Tym razem konflikt wystąpił między pierwszym w kolejce do tronu księciem Karolem, a jego najmłodszym potomkiem – Harrym. Syn królowej Elżbiety II oskarża męża Meghan Markle o przekazanie mediom prywatnych informacji na swój temat.Brytyjska rodzina królewska przeżywa obecnie ciężki okres. Wszystko zaczęło się od małżeństwa księcia Harry’ego z amerykańską aktorką, które to od początku nie przypadło do gustu wszystkim członkom rodu Elżbiety II. Po jakimś czasie zakochani zdecydowali się na wyprowadzkę do Stanów Zjednoczonych i rezygnację z przysługujących tytułów, gdzie udzielili głośnego wywiadu o tym, jak rodzina Harry'ego przyjęła jego żonę.Podczas rozmowy wyszło na jaw, że nowa księżna Sussexu nie była akceptowana przez rodzinę męża. Pojawiły się nawet doniesienia o rasistowskim komentarzach, wygłoszonych pod adresem syna pary. Po tym wszystkim małżeństwo niechętnie chce wracać do Wielkiej Brytanii, a reszta rodziny księcia nie wydaje się tym faktem szczególnie urażona. Teraz na jaw wychodzą jednak kolejne sekrety.
Zaskakujące informacje docierają do nas z zagranicznej prasy. Tym razem uwagę skupili na sobie książę Karol i jego żona Kamila. Kobieta miała dopuścić się rasistowskiego żartu, który skierowała w stronę dzieci księcia Harry'ego i Meghan Markle. Słowa Kamili ujrzały światło dziennie.Brytyjska rodzina królewska jest pod stałą obserwacją nie tylko swojego narodu, ale również fanów czy ekspertów, którym nie umknie żadna wpadka. Najnowsze doniesienia mogą zszokować wielu. Takie słowa nie powinny paść z niczyich ust, a tym bardziej żony księcia.
To nie koniec złej passy, jeśli chodzi o finanse królewskiej fundacji. Nie tak dawno media rozpisywały się na temat podejrzanej daniny, jaką książę Karol miał przyjąć od premiera Kataru, a teraz na jaw wychodzą kolejne rewelacje. Charytatywny fundusz następcy tronu miał przyjąć znaczną sumę od rodziny Osamy bin Ladena. Kilka tygodni temu opisywaliśmy głośną aferę, w której centrum miał znaleźć się książę Karol. Następca brytyjskiego tronu w krótkim czasie dorobił się miana "króla wpadek" po tym, jak na jaw wyszły zaskakujące fakty na temat hojnej darowizny, którą jego fundacja miała przyjąć od katarskiego szejka. I choć zarząd organizacji pokornie uderzył się w pierś, wkrótce na jaw wyszły kolejne kontrowersje.
Zagraniczne media dowiedziały się o kolejnej nieścisłości w życiorysie jednego z członków brytyjskiej rodziny królewskiej. Książę Karol miał w przeszłości otrzymać dużą sumę pieniędzy od szejka. Skandal może zagrozić jego dziedziczności tronu.Brytyjska rodzina królewska jest jednym z najsławniejszych rodów na całym świecie. Polskie i zagraniczne media rozpisują się o perypetiach monarchów, którzy nieprzerwanie zasiadają na tronie Wielkiej Brytanii. Niedawno wyszło na jaw kontrowersyjne przedsięwzięcie księcia Karola.Syn Elżbiety II oraz ojciec księcia Harry'ego i Williama miał w przeszłości przyjmować duże sumy pieniędzy od szejka, Hamad ibn Dżasim ibn Dżabr Al Sani. Kwota sięgała kilku milionów. Taki skandal może negatywnie wpłynąć na objęcie tronu przez następcę.