“Twoja twarz brzmi znajomo” zbliża się do nieuchronnego finału, a dziś znamy już dwóch uczestników, którzy na pewno się w nim pojawią. Pozostaje pytanie, kto do nich dołączy… 18. edycja “Twoja twarz brzmi znajomo” przez wielu fanów uznana została za jedną z najlepszych dotychczasowych. Jej zwycięzca z pewnością przejdzie do historii programu.
W piątkowym odcinku “Twoja twarz brzmi znajomo” doszło do niecodziennej sceny. Podczas jednej z wypowiedzi, Paweł Domagała zdecydował się na wymierzenie pstryczka w nos Edycie Górniak. Ostatnie wydanie “Twoja twarz brzmi znajomo” wzbudziło ogromne emocje, tym razem nie tylko ze względu na zachwycające występy uczestników, ale również zaskakującą opinię wydaną przez jednego z jurorów.
W ósmym odcinku 18. edycji programu „Twoja twarz brzmi znajomo” wydarzyło się coś, co nigdy wcześniej nie miało w nim miejsca. Jedna z osób uczestniczących wygrała po raz trzeci, wzbudzając wielki entuzjazm zarówno wśród jurorów, jak i publiczności.W dzisiejszym wydaniu nie brakowało mocnych wrażeń. Natalia Janoszek pokazała się jako Audrey Hepburn, Krzysztof Ibisz wcielił się w Amandę Lear i znowu pokazał, jak zgrabne ma nogi, a Kasia Kołeczek wystąpiła w roli Cindy Louper. Jednak to nie oni byli zwycięzcami.
“Twoja twarz brzmi znajomo” nieuchronnie zbliża się do finału, a siódmy odcinek programu udowodnił, że każdy z uczestników jest zdeterminowany do tego, by osiągnąć zwycięstwo. Wygrany mógł być jednak tylko jeden. Z odcinka na odcinek “Twoja twarz brzmi znajomo” występy zdają się stać na coraz wyższym poziomie. W programie doszło jednak do nieoczekiwanej niespodzianki, która okazała się niemałym zaskoczeniem dla fanów.
18. edycja “Twoja twarz brzmi znajomo” wciąż trwa, a fani już dziś zastanawiają się, jak potoczą się losy programu pod skrzydłami Edwarda Miszczaka. Udało się ustalić, co stanie się z show po zakończeniu trwającej odsłony. Nowa “Twoja twarz brzmi znajomo” budziła kontrowersje jeszcze przed pierwszym odcinkiem. Wszystko za sprawą zmian, jakie do programu wprowadzono po tym, jak posadę w Polsacie otrzymał nowy dyrektor programowy.
Po szóstym odcinku "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" emocje znów sięgnęły zenitu. Widzowie po raz kolejny mają obiekcje co do werdyktu: "Ile można, żeby tylko cały czas te same osoby wygrywały" - pisze jeden z internautów. Julia Kamińska nie nacieszyła się zbyt długo zwycięstwem…W mediach społecznościowych wciąż pojawiają się nowe wpisy odnośnie dwukrotnych zwycięstw tych samych nazwisk w “TTBZ”. Wiele osób jest oburzonych, że na wyróżnienie nie mogą liczyć inni uczestnicy show.
W bieżącej edycji „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” nie ma czasu na nudę. Jedna z uczestniczek powtórzyła sukces Krzysztofa Ibisza i wygrała dwa odcinki z rzędu. Miała niełatwe zadanie, bo musiała pokazać się z całkowicie nowej, bardzo drapieżnej strony.W szóstym odcinku show mogliśmy zobaczyć Ibisza w roli Lou Reeda, Oskara Cymsa jako Lewisa Capaldiego i Piotra Stramowskiego w czerwonym lateksie, widowiskowo wykonującego utwór zespołu Right Side Fred. A jednak to nie do nich należało zwycięstwo.
Widzowie „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” widzieli już różne rzeczy na scenie, ale tej przemiany, którą zobaczyliśmy w szóstym odcinku programu, nie spodziewał się nikt. Jeżeli wyobrażaliście sobie kiedyś, jak wyglądałby Piotr Stramowski w czerwonym lateksie, to już nie musicie.Aktor na co dzień znany jest z bardzo męskiego wizerunku. W swoich mediach społecznościowych nie wstydzi się pokazywać ciała, gołej klaty i napiętych muskułów. Dziś na scenie zobaczyliśmy mniej więcej to samo, ale ze sporą dawką pieprzu.
To, co właśnie wydarzyło się na scenie w „Twoja twarz brzmi znajomo”, nie miało miejsca nigdy wcześniej w programie. Przyznają to nawet sami twórcy. I nie chodzi o występ uczestnika, ale widowisko, jakie pokazano widzom.W szóstym odcinku „TTBZ” znienacka widzowie oraz zebrana w studiu publiczność przeniosła się do zupełnie innego świata. Niespodziewanie zapłonął ogień, rozświetlając średniowieczny krajobraz.
18. edycja “Twoja twarz brzmi znajomo” miała należeć Krzysztofa Ibisza. Dziś nie wydaje się to pewne, a w zasadzie mało prawdopodobne. Na prowadzenie w rankingu wyszła inna gwiazda, której po piętach stąpa wciąż Julia Kamińska. W “Twoja twarz brzmi znajomo” nie brak zaskoczeń i to nie tylko tych dotyczących metamorfoz uczestników. Przetasowania w wynikach poszczególnych odcinków wskazują na to, że show jeszcze nie raz nas zaskoczy.
Program "Twoja twarz brzmi znajomo" to jedna z najpopularniejszych propozycji Polsatu, która w każdy piątek gromadzi przed odbiornikami szerzę widzów. Tym razem nastąpią pewne zmiany. Produkcja poinformowała o zniesieniu programu z anteny.Internauci co tydzień śledzą poczynania gwiazd show-biznesu, które wcielają się w znane postaci świata muzyki. Tym razem będą musieli obejść się bez piątkowej rywalizacji. Produkcja wydała specjalne oświadczenie.
Piątkowy wieczór po raz kolejny należał do gwiazd programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Tym razem internauci zwrócili uwagę na charakteryzację Krzysztofa Ibisza. W stronę prezentera posypały się słowa krytyki.Kolejny odcinek rozrywkowego programu Polsatu zaserwował widzom górę różnorodnych emocji. Wśród triumfatorów pokazała się kolejna uczestniczka, a występy gwiazd na długo zapadły w pamięć. Jeden z nich odbił się szerokim echem w mediach społecznościowych.
5. odcinek 18. już edycji programu “Twoja twarz brzmi znajomo” po raz kolejny przyniósł niezapomniane emocje. Te związane były zaś nie tylko występami uczestników, ale i z nietypowym (jak do tej pory) układem zwycięzców. Po raz pierwszy w historii show dwa razy z rzędu (i to podwójnie) na pierwszym znaleźli się ci sami zawodnicy.Tym razem los po raz kolejny nie uśmiechnął się do Krzysztofa Ibisza, który znowu zamykał stawkę. Jego los z pierwszych odcinków podzieliła zaś jedna z uczestniczek.
Andrzej Grabowski dał się poznać fanom nie tylko jako aktor, ale i juror w programach rozrywkowych. Mało kto wie, że obie te profesje są dobrze znane także jego zięciom. Jeden zyskał popularność dzięki serialowi „Pierwsza miłość”, drugi został jurorem w „Twoja twarz brzmi znajomo”.Cała rodzina gwiazdora robi karierę w branży show-biznesowej. Wszystko zaczęło się od jego brata, a teraz drugie pokolenie kontynuuje tę tradycję. Aktor doczekał się też wnucząt, ale na ich decyzje zawodowe przyjdzie nam jeszcze poczekać.
18. edycja programu "Twoja twarz brzmi znajomo" zapewniła widzom Polsatu rozrywkę na najwyższym poziomie. Cztery pierwsze odcinki wyłoniły nam faworytów tego sezonu. W ubiegły piątek zwycięstwo po raz kolejny odniósł Oskar Cyms.Tym razem wokalista wcielił się w Michaela Davida Rosenberga znanego pod pseudonimem Passenger i wykonał jeden z jego najsłynniejszych numerów "Let Her Go". W rozmowie ze Światem Gwiazd wyznał, jak czuje się z drugą wygraną z rzędu oraz zdradził kulisy nagrań programu.
W czwartym odcinku programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" na fotelu jurorskim zasiadła Anna Dereszowska. Po raz pierwszy mogła się sprawdzić w nowej roli, widzowie jednak byli bezlitośni i gorzko ocenili jej debiut. W 2017 roku aktorka brała udział w muzycznym show jako uczestniczka, w finale zajęła nawet trzecie miejsce. Niestety, według internautów, jako jurorka nie zaprezentowała się zbyt dobrze.
Za nami czwarty odcinek 18. edycji "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Do tej pory dwukrotne zwycięstwo odniósł Krzysztof Ibisz, ale w ostatnim odcinku jego i pozostałych uczestników pokonał Oskar Cyms. Kto więc wygrał tym razem?Od samego początku 18. edycja programu budzi wielkie emocje, ale i kontrowersje. W najnowszym, piątkowym odcinku zobaczyliśmy, jak uczestnicy mierzą się z takimi legendami, jak Bob Marley, Janusz Panasewicz, Passenger, czy Miley Cyrus. Kto tym razem zaskarbił serca jurorów?
Anna Dereszowska w piątkowym odcinku programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" wyjątkowo zajmie miejsce Małgorzaty Walewskiej. W rozmowie ze Światem Gwiazd zdradziła, jak czuła się w nowej roli.W czwartej odsłonie rozrywkowego show widzowie Polsatu po raz pierwszy nie zobaczą wśród jurorów słynnej śpiewaczki operowej. Z powodu zawodowych obowiązków Małgorzata Walewska nie mogła ocenić występów uczestników "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Produkcja znalazła na jej miejsce godną zastępczynię.
Program „Twoja twarz brzmi znajomo” cieszy widzów Polsatu od niemal dziesięciu lat. Kto odpowiada za to, że gwiazdy wypadają tak świetnie w nowych wcieleniach? Okazuje się, że od początku za wiele kwestii odpowiada jedna osoba: Agnieszka Hekiert.Na co dzień jest wokalistką jazzową i nauczycielką śpiewu. Poza tym komponuje i pisze teksty. W „TTBZ” pełni dwie kluczowe funkcje. Fani formatu mogli też oglądać ją w jednym z odcinków, który zresztą wygrała.
W mediach huczało, gdy Piotr Gąsowski postanowił odejść z programu "Twoja twarz brzmi znajomo". Już wtedy było wiadomo, że jego następca będzie miał twardy orzech do zgryzienia. Pomimo wielu lat doświadczenia, nowy prezenter, Maciej Rock nie spełnia oczekiwań części widzów. "Choćby pękł nie będzie Gąsem więc może niech będzie sobą" pisze jeden z internautów. Czy nowy prowadzący ma szansę na zdobycie sympatii widzów?
Pierwsze dwa odcinki programu "Twoja twarz brzmi znajomo" zwyciężył Krzysztof Ibisz. Wielu widzów nie było z tego zadowolonych, zaczęli tym samym sugerować, że odcinki były ustawione. Małgorzata Walewska nie wytrzymała i postanowiła opublikować nagranie, w którym odniosła się do zarzutów.Widzowie albo kochają, albo nienawidzą Krzysztof Ibisza, jego pierwsze wygrane spowodowały, że pojawiły się komentarze o ustawce w show.
Występy Krzysztofa Ibisza w “Twoja twarz brzmi znajomo” podzieliły widzów programu. Wielu z nich twierdzi, że udział prezentera w show jest zwykłą “ustawką”, o czym świadczyć ma specyficzny dobór repertuaru, jaki udaje mu się wylosować. Gwiazdorowi udało się zwyciężyć w dwóch pierwszych odcinkach i choć w trzecim podwinęła mu się noga i tak zdołał zaskarbić sobie sympatię jurorów. Czy nie wynika to przypadkiem z niezbyt wymagających wokalnie piosenek, które wykonuje?
Tym razem to nie Krzysztof Ibisz triumfował w programie “Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. Choć popularnemu prezenterowi dwukrotnie udało się zawojować scenę, w piątek musiał ustąpić miejsca na tronie młodszemu koledze. Przedstawiony przez Krzysztofa Ibisza Franek Kimono, nazywany często pierwszym polskim raperem, nie zdołał przebić charyzmy ikony z Detroit - Eminema, którego na scenie odegrał Oskar Cyms.
W dzisiejszym odcinku programu „Twoja twarz brzmi znajomo” przez chwilę zrobiło się naprawdę poważnie. Muzyczne show Polsatu obfituje w wielkie wzruszenia, jednak piosenka, jaka wybrzmiała niedawno ze sceny, jest związana z wyjątkowo mroczną częścią teraźniejszości. Katarzyna Kołeczek zadbała, by wykonać ją z odpowiednią wrażliwością.Aktorka wcieliła się w Toma Odella i zaśpiewała jeden z jego największych przebojów.
W trzecim odcinku rozrywkowego programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" pojawi się na scenie prawdziwie Oscarowa gwiazda. Oskar Cyms wcieli się w króla rapu, Eminema. Jak poradził sobie z jednym z największych przebojów artysty?Widzowie Polsatu w piątkowy wieczór będą mogli po raz kolejny zobaczyć wcielenia znanych gwiazd show-biznesu w największych artystów muzycznych. Tym razem produkcja przygotowała prawdziwą gratkę dla fanów rapu.
Jeszcze kilka lat temu nad Michałem Wiśniewskim zebrały się czarne chmury. Wszystko z powodu dużej pożyczki, jaką zaciągnął wcześniej. Długi okazały się tak wysokie, że lider Ich Troje ogłosił upadłość konsumencką. Jak wyglądają obecnie jego finanse, zwłaszcza po utracie stanowiska w „Twoja twarz brzmi znajomo”?Prasa donosiła w 2018 roku, że zadłużenie wokalisty wynosiło około dwóch milionów złotych. Dzięki ogłoszeniu upadłości konsumenckiej mógł spokojnie zająć się odrabianiem finansowych strat. Czy udało mu się to osiągnąć?
Za nami 2. odcinek muzycznego programu “Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, w którym nie brakowało emocji. Widzowie gromko wyrazili swoje zdanie na temat wygranej Krzysztofa Ibisza. W sieci pojawiło się wiele komentarzy.Występ prezentera odbił się szerokim echem w mediach. Krzysztof Ibisz skradł show, wcielając się w rolę kultowej ukraińskiej drag queen, Verki Serduchki. Co na to internauci?
Krzysztof Ibisz został zwycięzcą drugiego odcinka „Twoja twarz brzmi znajomo”. To następny sukces, po zajęciu pierwszego miejsca w pierwszej odsłonie bieżącej serii programu. Jego występ zrobił gigantyczne wrażenie, ale widzowie mogą nie być zadowoleni.Jurorzy nie mogli się nachwalić talentu prezentera. Jednak już po jego poprzednim zwycięstwie w sieci pojawiło się wiele głosów krytycznych. Jak internauci zareagują na dwie wygrane z rzędu?