Trudno rozpoznać żonę Krawczyka. Tak wygląda po trzech latach żałoby
Ponad trzy lata po śmierci Krzysztofa Krawczyka, jego żona Ewa wciąż nie może się pogodzić ze stratą. W najnowszym wywiadzie opowiedziała o tym, jak wygląda jej życie i z czym musi się zmagać. Bardzo się też zmieniła.
Krzystof Krawczyk nie żyje
5 kwietnia 2021 roku, polska scena muzyczna pogrążyła się w żałobie. Zmarł Krzysztof Krawczyk , jedna z najbardziej ikonicznych postaci polskiej muzyki rozrywkowej. Jego odejście było efektem długotrwałych zmagań z wieloma poważnymi schorzeniami, które w ostatnich latach znacząco pogorszyły jego stan zdrowia. Cechowała go nie tylko wyjątkowa barwa głosu i umiejętności wokalne, ale także niezwykła energia sceniczna, która potrafiła porwać każdą publiczność. Zyskał ogromną popularność dzięki swoim przebojowym utworom, które stały się integralną częścią polskiej kultury.
Od dłuższego czasu zmagał się z wieloma chorobami współistniejącymi, które znacząco ograniczyły jego aktywność. Pomimo tych wszystkich przeciwności losu, nie poddawał się chorobie i starał się prowadzić jak najbardziej normalne życie. Sytuacja znacznie się skomplikowała w marcu 2021 roku, gdy zaraził się wirusem SARS-CoV-2. Został hospitalizowany i przebywał pod ścisłą opieką medyczną. Po kilku tygodniach leczenia udało mu się pokonać koronawirusa i wrócił do domu. Poinformował swoich fanów o poprawie stanu zdrowia i podziękował za wsparcie. Niestety, chwilowa ulga okazała się złudna.
5 kwietnia 2021 roku, w swoim domu w Jedliczach, zasłabł. Pomimo natychmiastowej reanimacji i transportu do szpitala, nie udało się go uratować. Jego śmierć była ogromnym zaskoczeniem dla rodziny, przyjaciół i milionów fanów w Polsce. Wiadomość o jego odejściu obiegła cały kraj i wywołała ogromny smutek i żałobę.
Wdowa po Krawczyku wspomina męża
Ewa Krawczyk, żona legendarnego muzyka Krzysztofa Krawczyka była gościną w programie “Halo tu Polsat”.
Spotkanie było wyjątkową okazją dla widzów, aby dowiedzieć się więcej o tym, jak wygląda jej życie po tragicznej śmierci męża , który odszedł 5 kwietnia 2021 roku. Ewa Krawczyk, znana ze swojej dyskrecji, pokusiła się o niezwykle osobiste wyznanie. Opowiedziała o tym, jak trudne były dla niej pierwsze miesiące po śmierci Krzysztofa. Wdowa po królu polskiej muzyki przyznała, że długo nie potrafiła pogodzić się ze stratą ukochanego.
W rozmowie z prowadzącymi program Ewa Krawczyk podzieliła się swoimi refleksjami na temat żałoby i procesu dochodzenia do siebie po tak wielkiej stracie. Opowiedziała o tym, jak ważne było dla niej wsparcie bliskich oraz jak starała się odnaleźć sens w codzienności.
Miałam troszkę przerwy, jak była żałoba, 1,5 roku, bo nie dałam rady ogarnąć tego wszystkiego, nie wychodziłam z domu. Przy pomocy specjalistów, lekarzy, przede wszystkim dominikanów, księży wyszłam na prostą i teraz zaczynam funkcjonować w miarę normalnie
Twórczość, która niegdyś była ich wspólnym światem, stała się dla niej nieznośnym ciężarem. Melodie, które niegdyś ją uspokajały i jednoczyły z ukochanym, teraz przypominały o utracie i rozdzierały serce na kawałki. Każde dźwięk, każde słowo niosło ze sobą zbyt wiele wspomnień, zbyt wiele bólu. Nie potrafiła odnaleźć w jego muzyce ukojenia, wręcz przeciwnie – znajdowała w niej jedynie bolesne echo przeszłości.
Teraz na Wszystkich Świętych przyjedzie rodzina i mam nadzieję, że posłuchamy, ale tak to nie […] Tęsknię, bardzo tęsknię. Do dziś nie mogę się pogodzić. Te wieczory są tragiczne - powiedziała.
Krzysztof Krawczyk Revisited
Ewa Krawczyk zapowiedziała wyjątkową trasę koncertową, która ma uczcić pamięć jej zmarłego męża, Krzysztofa Krawczyka. To niezwykłe muzyczne wydarzenie zgromadzi na jednej scenie największe gwiazdy polskiej muzyki, tworząc wyjątkowy hołd dla twórczości jednego z najpopularniejszych polskich wokalistów.
Na scenie zobaczymy prawdziwą plejadę gwiazd, takich jak Kayah, Igor Herbut, Skubas, Maryla Rodowicz, Natalia Przybysz, Grubson oraz Ania Dąbrowska . Za oprawę muzyczną odpowiadać będzie Chopin University Big Band, gwarantując niezwykłe brzmienie i aranżacje. Jak podkreśla Ewa Krawczyk, trasa to nie tylko okazja dla fanów , by wspólnie uczcić pamięć Krzysztofa Krawczyka, ale także sposób na utrzymanie jego muzyki przy życiu.
Trasa Krzysztof Krawczyk Revisited to jest coś wspaniałego. Pękam z dumy. Jestem ciekawa tego. Kiedyś Ela Zapendowska powiedziała, że piosenki Krawczyka są wspaniałe do tańczenia, są wspaniałe do zabawy, ale nie koniecznie do zaśpiewania. I ja byłam ogromnie ciekawa, jak ci młodzi ludzie sobie z nimi poradzą. I wypadło świetnie - wyjawiła.
Lata w żałobie wpłynęły także na wygląd Ewy. Wdowa po Krzysztofie Krawczyku bardzo się zmieniła. Widać, że sporo schudła. Żona Krawczyka postanowiła wziąć się w garść. Zadbała nie tylko o swoje zdrowie psychiczne, ale także swoją sylwetkę.
Postanowiłam o siebie zawalczyć i powiedziałam stop. Z pomocą specjalistów wyszłam z psychotropów, które wzmagały apetyt, no i po prostu przestałam żreć w nocy. Jestem z siebie dumna - zdradziła Faktowi Ewa.
I dodała:
Jem trzy razy dziennie o: 10, 15.30, a ostatni posiłek o 18.30. Jem wszystko, nie mam żadnej diety, ale oczywiście uważam na tłuszcze, cukry. Obserwuję po prostu organizm i widzę, na co reaguje dobrze. Efekty są, bo schudłam i wróciłam do dawnej wagi.
Efekty na zdjęciach poniżej.