Doda nie wytrzymała. To powiedziała do Steczkowskiej za kulisami w Sopocie
Justyna Steczkowska po powrocie z Eurowizji w Bazylei pojawiła się w Operze Leśnej na Polsat Hit Festiwal. W rozmowie ze Światem Gwiazd wyjawiła co usłyszała za kulisami show od Dody.
Co Doda powiedziała Justynie Steczkowskiej po Eurowizji?
Justyna Steczkowska po długiej przerwie pojawiła się w Operze Leśnej w trakcie Polsat Hit Festiwal. Gwiazda, która dopiero co reprezentowała Polskę w Bazylei w trakcie Eurowizji 2025 nie rozczarowała fanów swoim występem. Choreografia, wykonanie i prezencja na scenie zaskarbiły jej falę komplementów po koncercie.
Chociaż Justynie nie udało się wygrać Eurowizji, wielu twierdzi, że miejsce, które zajęła, było kompletną niesprawiedliwością. “Gaja” zaskarbiła sobie międzynarodowe uznanie, nic więc dziwnego, że wszyscy chcieli okazać wokalistce wsparcie gdy wróciła do Polski.
Okazuje się, że nie tylko wielbiciele chcieli się z nią skontaktować.

Jak udało nam się dowiedzieć, Justyna spotkała się z Dodą za kulisami Polsat Hit Festiwal. Co takiego usłyszała od Rabczewskiej? W rozmowie z Jakubem Szewczykiem wyjawiła, że Doda… kazała jej odebrać wiadomości:
[Powiedziała mi - przyp. red] Żebym odsłuchała na Instagramie wszystkie wiadomości, które mi nagrała, więc teraz to zrobię. Ja tam rzadko zaglądam, więc wiesz. Piszę z ludźmi na Instagramie, ale jak są te takie prywatne wiadomości, to tam już nie zaglądam, bo z ludźmi, z którymi koresponduję na co dzień, to są moi przyjaciele, oni mają mój numer telefonu i jakby w ten sposób się kontaktuje. Ale przyszła, pogratulowała mi i było bardzo miło, dziękuję.
Aż ciepło się robi na sercu, że polskie gwiazdy jednak potrafią się wspierać ;)
