Wielki dramat Mostowiakowej. Widzowie "M jak miłość" muszą mieć nerwy ze stali
“M jak Miłość” z każdym kolejnym odcinkiem zapewnia fanom coraz więcej emocji. Tym razem to seniorka rodu Mostowiaków przeżyje mrożące krew w żyłach chwile.
Serial "M jak Miłość" hitem wśród Polaków
Serial "M jak Miłość" stał się polską telenowelą, a większość z nas miała okazję obejrzeć przynajmniej jeden odcinek tej produkcji. Zadebiutował na antenie TVP 4 listopada 2000 roku i od tego czasu zdobył miliony fanów w całym kraju. To jeden z najpopularniejszych programów stacji, który wciąż jest nagrywany.
Fabuła serialu koncentruje się na losach wielopokoleniowej rodziny Mostowiaków, ich przyjaciołach oraz czasem wrogach. W ponad 1800 wyemitowanych odcinkach pojawiło się wiele znanych twarzy z polskiego show-biznesu.
Jedną z najpopularniejszych aktorek w serialu jest Teresa Lipowska, która wciela się w postać Barbary Mostowiak, czyli głównej seniorki rodziny. Aktorka gra w produkcji od samych jej początków.
Nie żyje gwiazdor polskich seriali. Smutne wieści dla fanów "M jak Miłość" i "Barw Szczęścia" Grał pierwszego Łukasza w "M jak Miłość" teraz mierzy się z poważną chorobą. Opublikował emocjonalny wpisTeresa Lipowska o wypłacie
Teresa Lipowska od dłuższego czasu występuje w serialu "M jak miłość". W jednym z wywiadów zdradziła, że mimo swojego bogatego doświadczenia, tylko raz poprosiła o podwyżkę.
Ja nie jestem wymagająca; nigdy nie kłóciłam się o pieniądze, nie negocjowałam stawki w teatrze, serialu czy filmie. Uważałam, że jeżeli na tyle mnie ocenili, to tak ma być. 24 lata pracuję w serialu "M jak miłość", od pierwszego dnia do dzisiaj i raz tylko, widząc, że ci młodsi podbijają sobie stawki, mój filmowy mąż mówi do mnie: Pójdziesz ze mną porozmawiać w sprawie naszych wynagrodzeń? (...) I wtedy raz jeden na 24 lata poszliśmy razem - powiedziała Teresa Lipowska w wywiadzie dla Wprost.
Teraz to właśnie postać grana przez Lipowską zmierzy się z poważnymi problemami. Wielu widzów będzie zszokowanych.
Barbara Mostowiak przeżyje chwile grozy
Ostatnie odcinki serialu "M jak miłość" skupiały się na zaginionym Marcinie. Okazuje się jednak, że to nie koniec wzruszeń. W 1821. odcinku Barbara Mostowiak otrzyma telefon od swojej wnuczki Basi.
Babciu, to ja! Miałam wypadek, zniszczyłam samochód, strasznie drogi! Babciu, pomóż mi, proszę! - powie wnuczka.
Barbara Mostowiak będzie wstrząśnięta i zapyta o szczegóły.
Piłam piwo i jak przyjdzie policja, to od razu mnie zamkną! […] Muszę tej koleżance zapłacić, to ona nie wniesie oskarżenia. Ani ona, ani jej brat, bo to był jego samochód. Potrzebuję 15 tysięcy - wyjawi jej nastolatka.
Barbara Mostowiak szybko zareaguje i wesprze swoją wnuczkę. Wkrótce jednak odkryje, że nie doszło do żadnego wypadku i dała się nabrać oszustom.
Jak ja mogłam dać się nabrać - powie Barbara Mostowiak.
Scenarzyści dają lekcję seniorom, a widzowie naprawdę muszą mieć mocne nerwy do takich scen.