Telewizja.Swiatgwiazd.pl > Rozrywka > Witold Paszt przyjął pracę w TVP. Teraz wyjaśnił, z jakich powodów
Natalia Niewczas
Natalia Niewczas 24.03.2022 09:20

Witold Paszt przyjął pracę w TVP. Teraz wyjaśnił, z jakich powodów

Witold Paszt
instagram.com/@witoldpaszt
  • Witold Paszt wyjaśnia, dlaczego przyjął propozycję pracy na planie “The Voice Senior”

  • Udział w programie był dla muzyka sentymentalną podróżą w czasie

  • Założyciel zespołu Vox ogromnie ceni sobie także ludzi, których poznał podczas zdjęć do show

  • Obawiał się, że ogromną trudność sprawi mu ocenianie występów

Wśród trenerów drugiej edycji show “The Voice Senior” znalazł się między innymi Witold Paszt. Aktywność muzyka trwa od lat 70 ubiegłego wieku; z pewnością nie można odmówić mu więc doświadczenia w branży. Piosenkarz do dziś chętnie pozostaje w kontakcie z fanami, co udaje mu się między innymi za pomocą oficjalnego konta na Instagramie, skąd pochodzi wykorzystane w artykule zdjęcie. W wywiadzie dla WP piosenkarz Vox wyjawia, co skłoniło go do przyjęcia posady w TVP.

Witold Paszt o pracy na planie “The Voice Senior”. Wiemy, co urzekło go w wizji współtworzenia show

W 2021 roku Witold Patsz zasiadł na fotelu trenera w programie “The Voice Senior” po raz pierwszy. Towarzystwa dotrzymywali mu wówczas Alicja Majewska, Andrzej Piaseczny oraz Izabela Trojanowska. Okazuje się, że to, czego doświadczył na planie, znacznie przerosło jego najśmielsze oczekiwania.

- (...) kiedy zgodziłem się wziąć udział w tym programie, nie spodziewałem się, jak ogromne emocje będą się z tym wiązać. Miałem jakieś przypuszczenia, jak to może wyglądać, ale to, co się tam działo, zburzyło moje wszystkie oczekiwania - wyjawia Witold Paszt.

Jak mówi piosenkarz, złożyły się na to dwa główne powody. Pierwszy z nich dotyczy piosenek wykonywanych przez uczestników show. Witold Paszt wiele z nich wspomina z sentymentem - składają się bowiem na jego dzieciństwo. Nic dziwnego, że ogarnięty taką nostalgią wokalista zespołu Vox chętnie uczestniczył w nagraniach.

- Raz, że dużo piosenek, które się tam pojawiały, to były wielkie przeboje z mojego dzieciństwa. Ich przypominanie już samo w sobie było bardzo sentymentalne - tłumaczy muzyk.

Radość spowodowaną udziałem w programie i podjęciem decyzji o współpracy z TVP współtworzy również jeszcze jeden - ważniejszy, jak podkreśla Witold Paszt - czynnik. Chodzi o ludzi, których spotkał przy okazji realizowania odcinków “The Voice”. Rozśpiewani seniorzy podbili serca trenerów i telewidzów z całego kraju.

- (...) to były oczywiście osoby, które brały udział w tym konkursie. Ich energia, entuzjazm, optymizm - to wszystko było niesamowicie autentyczne i wzruszające. Przeżyłem tam mnóstwo bardzo emocjonalnych momentów. Pamiętam na przykład uczestniczkę, która miała lat 94 i - jak zawsze podkreślała - pół. Wyglądała i zachowywała się, jakby była o co najmniej trzydzieści lat młodsza - wspomina Witold Paszt.

Największe wyzwanie podczas pracy przy “The Voice Senior”. Witold Paszt nie kryje, że z tego powodu odrzucał wcześniejsze propozycje jurorowania

Sentymentalny powrót do lat dzieciństwa i promienni uczestnicy to największe pozytywy, jakich Witold Paszt miał okazję posmakować na planie show. Nie oznacza to, że obyło się bez trudności. Muzyk zaznacza, że najtrudniejsze w pracy, jaką zaoferowało mu TVP, było ocenianie występów uczestników. I w tym przypadku udało się jednak trafić na wyraźne światełko nadziei - między pogodnymi seniorami występującymi w programie, przekazuje Witold Paszt, próżno było szukać oznak zaciętej rywalizacji.

- To był zawsze dla mnie wielki problem, więc rzadko, a właściwie prawe wcale, nie przyjmowałem wcześniej zaproszeń do jury różnych konkursów. Zawsze miałem poczucie, że kogoś skrzywdzę swoją oceną. Tu też początkowo miałem taki problem, ale bardzo szybko zauważyłem, że wśród uczestników zupełnie nie ma atmosfery współzawodnictwa, nie ma żadnego stresu związanego z tym, że ktoś odpada albo przechodzi do dalszego etapu - podkreśla Witold Paszt.

Przypomnijmy, że tegoroczną, drugą edycję “The Voice Senior” zwyciężyła podopieczna Andrzeja Piasecznego, pani Barbara Parzeczewska. Tym samym zdobyła główną nagrodę w wysokości 50 tys. złotych i, czego nie można jej odmówić, ogromną sympatię tysięcy telewidzów.

Artykuły polecane przez redakcję ŚwiatGwiazd.pl:

Źródło: WP, Interia