Witold Paszt zmarł krótko po żonie. Po jej śmierci pojawiło się widmo poważnej choroby. „Mój świat legł w gruzach”
Witold Paszt był założycielem popularnego zespołu VOX, a także jurorem w telewizyjnym programie "The Voice Senior". Prywatnie spędził pół wieku z jedną kobietą. Ukochana żona była dla niego całym światem. Po jej śmierci artysta zupełnie się załamał. Jak wyglądało ich wspólne życie?
Witold Paszt występował na scenie i przed kamerami. Pokochał jedną kobietę
W latach 80. zespół VOX podbijał serca słuchaczy i wypromował takie kawałki jak m.in.: "Bananowy song", "Zabiorę cię Magdaleno" czy "Rycz mała rycz". Tłum kobiet podkochiwał się w członkach grupy, przede wszystkim w atrakcyjnym założycielu, Witoldzie Paszcie. Ten jednak już w latach młodości oddał serce jednej kobiecie.
Z Martą znał się jeszcze za licealnym czasów. Jedno spotkanie sprawiło, że nieśmiały młodzieniec postanowił zrobić wszystko, by zachować przy sobie uroczą dziewczynę. Ich losy związały się na pół wieku.
Nie miałem w ogóle doświadczenia w sprawach damsko-męskich, ale traf chciał, że pewna dziewczyna skręciła nogę. Byłem tam z gitarą, więc gitarę zarzuciłem na plecy, wziąłem dziewczyną na ręce i jak się jej przypatrzyłem, pomyślałem: „Już cię nie puszczę” - mówił w rozmowie dla "Faktu".
Żona wspierała go w karierze muzycznej, a także w pracy medialnej. Widzowie TVP doskonale kojarzą go jako jednego z jurorów w "The Voice Senior" .
Witold Paszt spędził z żoną pół wieku. Przetrwali wiele
Para stała się nierozłączna, a gdy na świecie pojawiły się ich córki: Aleksandra i Natalia było jasne, że małżonkowie mają przed sobą nie lada wyzwanie. Witold Paszt nadal występował na scenie, gdy jego żona poświęciła się wychowywaniu dzieci oraz opiece nad domem. Mimo to zawsze zachęcała męża do dalszej aktywności.
Żona zawsze mnie wspierała. Chociaż postawiła jasną granicę, że nie będzie się włączała w moje życie artystyczne. Zamiast jeździć ze mną na koncerty, postanowiła zająć się domem. […] Wychowywała cudownie nasze dzieci i tłumaczyła im dlaczego taty wiecznie nie ma w domu, bo córki bardzo za mną tęskniły i nie do końca rozumiały, dlaczego inne dzieci mają na co dzień mamę i tatę, a one nie. […] Słyszałem od niej wiele komplementów. Podtrzymywała mnie na duchu jak nikt - wspominał.
Witold Paszt często z dumą opowiadał o małżeństwie. Podkreślał oddanie Marcie i zaznaczał, że pokłócili się jedynie dwa razy. Potężnym ciosem była dla muzyka śmierć ukochanej.
Witold Paszt załamał się po śmierci żony. Odszedł w symbolicznym momencie
Marta Paszt odeszła w 2018 roku pozostawiając męża i bliską rodzinę w ogromnej żałobie. Nikt jednak nie przeżył jej śmierci tak jak Witold Paszt. Muzyk mówił o świecie, który legł w gruzach.
Mój świat legł w gruzach, śmierć mojej żony to najgorsza rzecz, jaka mnie w życiu spotkała. Człowiek musi jednak w takim wypadku znaleźć sobie miejsce w świecie i jakieś zajęcie. Wracamy do pustego domu i co robić? Bardzo łatwo wpaść w depresję. Mnie pomogła rodzina, która otoczyła mnie opieką. Ja byłem w tej komfortowej sytuacji, że mam pracę, którą kocham i miałem do czego wracać - wyznał.
Wiadomość o śmierci Witolda Paszta pojawiła się niedługo później. Córki muzyka w 2022 roku przekazały zasmucające informacje przy pomocy mediów społecznościowych. Juror "The Voice Senior" odszedł dzień po czwartej rocznicy śmierci żony.
Wczoraj późnym wieczorem, dzień po rocznicy śmierci swojej Ukochanej Żony, odszedł nasz Tata, Witold Paszt. Wspaniały, najlepszy człowiek, najukochańszy dziadek, Artysta w pełnym znaczeniu tego słowa. Kiedy już wydawało się, że jest przemocny i niezniszczalny, bo pokonał swój trzeci COVID, nagle los się odwrócił i przyszły niespodziewane komplikacje, które znacznie przyspieszyły jego wytęsknione spotkanie z naszą Mamą. Bardzo się do Niej spieszył - przekazano w oświadczeniu.
Źródło: Fakt