Wpadka montażystów "Ślubu od pierwszego wejrzenia": "pachnie manipulacją"
„Ślub od pierwszego wejrzenia” jest niekwestionowanym hitem tegorocznej wiosny
Widzowie z zapartym tchem śledzą losy par młodych, trzymając kciuki za swoich ulubionych bohaterów
Szósty odcinek programu zgasił nieco ich entuzjazm. Internauci zarzucają producentom manipulację
„Ślub od pierwszego wejrzenia” doczekał się piątej edycji, która od 26 lutego emitowana jest na antenie TVN7 i w serwisie internetowym Player. Eksperyment od samego początku budzi mnóstwo emocji. Po najnowszym odcinku jest ich jeszcze więcej.
Bohaterowie „Ślubu od pierwszego wejrzenia”
W piątej odsłonie popularnego show widzowie śledzą losy trzech par – Igi i Karola, Izy i Kamila oraz Laury i Maćka. Choć eksperci uważają, że każda z nich ma szansę na przetrwanie, sympatycy programu nie podzielają tego entuzjazmu. Po emisji kilku odcinków są niemal pewni, że najpewniejsza przyszłość stoi przed Laurą i Maćkiem.
Za ulubionych bohaterów widzów kciuki trzymają także ich najbliżsi. Zarówno rodzina Maćka, jak i przyjaciele Laury są zachwyceni tym, jak oboje zostali do siebie dopasowani. Podobne zdanie mają brat i ojciec pana młodego, a także przyjaciółka panny młodej. Tylko... jak ona ma tak naprawdę na imię?
Jedna twarz, dwie role. Internauci zarzucają producentom manipulację
W szóstym odcinku „Ślubu od pierwszego wejrzenia” widzowie byli świadkami trzech zabaw weselnych. Relacje z imprez przerywały komentarze bohaterów i ich najbliższych, którzy dzielili się opinią na temat trafności w wyborze ekspertów. Na weselu Laury i Maćka wypowiadała się między innymi przyjaciółka panny młodej, 50-letnia Joanna.
- Maciej w oczach ma coś podobnego do Laury. Zobaczyłam taką wrażliwość i też jest niesamowicie otwarty, taki ciepły, życzliwy – mówiła wyraźnie zachwycona panem młodym.
Do tego momentu wszystko było dobrze, a wzruszeni wypowiedzią kobiety widzowie oglądali odcinek dalej. Ciekawi tego, co zaraz się wydarzy, nie wierzyli, kiedy ujrzeli, co wyświetla się na ekranie. Montażyści przedstawili bowiem kolejną przyjaciółkę Laury. Tym razem była to 42-letnia Aleksandra i... wyglądała identycznie jak przedstawiona kilka minut wcześniej Joanna
- Ma szansę ten związek rozwinąć się, przejść w kolejny ślub i skończyć się kiedyś tam w przyszłości dziećmi – mówiła.
Fatalny błąd przeniósł się do mediów społecznościowych, gdzie spostrzegawczy widzowie opisali świeżo wychwycony błąd. Choć niektórzy zrzucali go na karb zwyczajnej pomyłki montażystów, innym doszukiwali się przyczyny gdzie indziej.
- Pachnie to manipulacją i obnaża, ile prawdy jest w takich programach – padł jeden z komentarzy.
Zobaczcie i oceńcie sami:
Źródło: screen/player.pl
Źródło: screen/player.pl
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
Wojna między Wiśniewskim a Świerzyńskim trwa. Padły mocne słowa
Nie mieści się w głowie, co Kammel powiedział w obecności Kurskich
Źródło: Radio ZET, Player