Wrzawa po nagłym ogłoszeniu Tuska. Wszystko w tle zamieszania po śmierci Franciszka

Cały świat wstrzymał oddech po śmierci papieża Franciszka. Andrzej Duda ogłosił żałobę narodową, a Donald Tusk sprecyzował wszelkie zakazy. Po tym jednak wybuchło zamieszanie.
Żałoba narodowa po śmierci papieża Franciszka
W Wielkanocny Poniedziałek rano świat obiegła smutna wiadomość, która wstrząsnęła milionami wiernych – biuro prasowe Stolicy Apostolskiej ogłosiło, że papież Franciszek zmarł w wieku 88 lat. Ta informacja została potwierdzona oficjalnym komunikatem Watykanu, a niedługo potem rozpoczęły się dzwony bazyliki św. Piotra, oznajmiając koniec pewnej ery w historii Kościoła katolickiego. Jego śmierć wywołała ogromną falę żałoby, nie tylko wśród katolików, ale również wśród przedstawicieli innych religii oraz światowych liderów.
Prezydent Andrzej Duda ogłosił, że w Polsce zostanie ogłoszona żałoba narodowa w dniu pogrzebu papieża Franciszka, 26 kwietnia. Informację tę przekazał Wojciech Kolarski, szef Biura Polityki Międzynarodowej Prezydenta RP, zaznaczając, że odpowiednie rozporządzenie, wymagające kontrasygnaty premiera, zostanie jak najszybciej przekazane do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
W związku ze śmiercią Ojca Świętego, prezydent Andrzej Duda podjął decyzję, aby dzień pogrzebu — 26 kwietnia — ogłosić dniem żałoby narodowej — powiedział Wojciech Kolarski.
Niedługo później ustalono, co tak naprawdę będzie dozwolone 26 kwietnia.

Wytyczne Donalda Tuska w sprawie żałoby
Po ogłoszeniu przez prezydenta decyzji o wprowadzeniu żałoby narodowej, a także po potwierdzeniu tej decyzji przez Donalda Tuska, co było niezbędne, aby ogłoszenie pojawiło się w Dzienniku Ustaw, ustalono, że sobota 26 kwietnia, dzień pogrzebu papieża Franciszka, będzie dniem żałoby. Wiele osób zaczęło się zastanawiać, co będzie dozwolone, a co zakazane w tym dniu. Czy sklepy i restauracje będą mogły funkcjonować?
Flagi muszą zostać opuszczone do połowy masztu. Mogą odbywać się koncerty, spektakle lub mecze - tłumaczył w "Kropce nad i" szef kancelarii premiera Jan Grabiec, mówiąc, co wiąże się z żałobą narodową.
I dodał:
Natomiast jeśli chodzi o inne formy aktywności kulturalnej czy sportowej, nie ma ścisłych zakazów prawnych. To jest kwestia wrażliwości, wyczucia poszczególnych organizatorów - kontynuował.
Dopytywany, czy mogą odbywać się tego dnia koncerty, stwierdził, że formalnie nie ma przeszkód. Zapewnił też, że nie ma sankcji za zorganizowanie takiego wydarzenia.
A czy mecze będą odwołane? To jest w stu procentach decyzja związków sportowych czy poszczególnych lig. Z całą pewnością nie administracji - wyjaśnił.
Sklepy, centra handlowe oraz restauracje i kawiarnie mogą działać według normalnych godzin otwarcia. Niemniej jednak, z szacunku dla charakteru tego dnia, niektórzy właściciele mogą zdecydować się na dobrowolne obniżenie flag do połowy masztu, wyciszenie muzyki, ograniczenie dekoracji, a także skrócenie godzin pracy lub modyfikację oferty.
Teraz jednak pojawiła się kolejna afera. W centrum Donald Tusk.
Rząd reaguje na słowa Tuska
W czwartek Donald Tusk odbył spotkanie z reprezentantami tzw. strony społecznej, by omówić kwestie związane z deregulacją. Premier podkreślił, że współpraca z partnerami społecznymi przebiega w sposób intensywny i bliski, a rząd traktuje proces deregulacji jako niezwykle istotne i ambitne przedsięwzięcie. Tusk zaznaczył również, że prace nad reformami postępują w wyjątkowo szybkim tempie.
Przełom deregulacyjny staje się faktem. Mniej barier i przepisów, więcej swobody i powszechna cyfryzacja, domniemanie niewinności podatnika, urzędy służące obywatelom, nie odwrotnie, ponad 100 deregulacyjnych ustaw w trzy miesiące – czyli wielka zmiana ustrojowa. Jesteśmy gotowi! – ogłosił w czwartek premier Donald Tusk.
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości odnieśli się do kwestii deregulacji w trakcie konferencji prasowej.
Chcę bardzo serdecznie podziękować obywatelom, z którymi mieliśmy kontakt, i którzy byli bardzo aktywni w przekazywaniu swoich pomysłów do komisji deregulacyjnej. Wiemy doskonale, jak trudny i żmudny jest proces deregulacyjny, bo sami realizowaliśmy wiele tego typu zmian. Stoimy dzisiaj przed fundamentalnym wyborem społecznym – czy system gospodarczy ma działać na rzecz elit czy ma działać na rzecz wszystkich obywateli. Dzisiaj mamy do czynienia z rekordem – rząd Donalda Tuska to rekord świata w uchwaleniu stron ustaw komplikujących życie przedsiębiorców – łącznie 38 tys. nowych stron przyjętych w ostatnim czasie – stwierdził Mateusz Morawiecki.
I dodał:
W wielu państwach realizuje się zasadę – jeżeli wchodzi nowa regulacja, to 2 albo 3 inne mają zostać usunięte. Apelujemy do rządu, aby jak najszybciej przyjął wszechogarniającą ustawę deregulacyjną, która będzie odpowiadała na potrzeby obywateli – zaapelował były premier. Poseł PiS przekonuje, że obecnie "mamy do czynienia z mnóstwem absurdalnych przepisów wdrożonych przez ten rząd". – Mamy też do czynienia z najważniejszym deficytem tego rządu – to deficyt wiarygodności. Mówimy "sprawdzam" – tu i teraz w maju żądamy, aby ten Sejm, przed wyborami prezydenckimi, przyjął ustawy deregulacyjne. To podstawowy test wiarygodności. Tylko w ten sposób te projekty mogą być realizowane – wskazał Morawiecki.
Choć świat skupia się na wydarzeniach z Watykanu, w Polsce nadal mamy do czynienia z polityczną gorączką. Do wyborów prezydenckich dojdzie już w przyszył miesiącu.







































