Tusk nie wytrzymał po debacie w Końskich. Jego słowa cytują wszystkie media w Polsce
Po burzliwym starciu padły mocne słowa. Premier Donald Tusk zabrał głos po publicznej konfrontacji, nie kryjąc rozczarowania postawą niektórych uczestników. Kogo miał na myśli?
Wybory prezydenckie już za rogiem
Nadchodzące wybory prezydenckie, zaplanowane na 18 maja przyszłego roku, wywołują w Polsce coraz większe napięcie. Kampanie kandydatów wchodzą w decydującą fazę, a walka o głosy wyborców staje się coraz bardziej zacięta. W centrum uwagi znajdują się obecnie trzej liderzy sondaży: Rafał Trzaskowski, Sławomir Mentzen i Karol Nawrocki, których poparcie społeczne wydaje się najsilniejsze.
Każdy z wymienionych polityków proponuje odmienną wizję przyszłości kraju, prezentując różne perspektywy w kwestiach kluczowych dla polskiego społeczeństwa. Działania i strategie poszczególnych sztabów wyborczych są bacznie obserwowane i komentowane przez szerokie grono polityków, niekoniecznie biorących udział w samym wyścigu o prezydencki fotel.
Debata prezydencka - jak przebiegła?
Przedwyborcze napięcie sięgnęło zenitu, gdy zamiast jednej oczekiwanej debaty liderów sondaży, doszło do dwóch odrębnych spotkań z kandydatami na prezydenta. Pierwsze z nich zgromadziło Karola Nawrockiego, Szymona Hołownię, Marka Jakubiaka, Krzysztofa Stanowskiego oraz Joannę Senyszyn na miejskim rynku, a transmisję zapewniły stacje TV Republika, TV Trwam i wPolsce24. Wieczór wyborczy zaskoczył podwójną dawką dyskusji, dzieląc scenę polityczną na dwa konkurencyjne wydarzenia.
Druga debata, która rozpoczęła się o godzinie 21:00 i była transmitowana przez ogólnopolskie telewizje TVP, Polsat i TVN, gościła między innymi Rafała Trzaskowskiego, Magdalenę Biejat oraz Macieja Maciaka. Rafał Trzaskowski, komentując nieobecność niektórych konkurentów na wcześniejszym spotkaniu, wyraził zdziwienie ich nagłym "przebudzeniem" i podkreślił równe warunki obu debat, w przeciwieństwie do sytuacji z poprzednich wyborów. Z kolei Karol Nawrocki nie omieszkał skrytykować nieobecności Rafała Trzaskowskiego na pierwszej debacie, sugerując brak odwagi u potencjalnego zwierzchnika sił zbrojnych.
Donald Tusk ostro o debacie
Po niedawnym starciu kandydatów w Końskich premier Donald Tusk nie krył swoich spostrzeżeń. W swoim wpisie na platformie X dał do zrozumienia, że nie wszyscy uczestnicy podeszli do debaty z należytą powagą. Szef rządu, komentując przebieg prezydenckiego spotkania z 11 kwietnia, wyraził swoje zdanie na temat zaangażowania poszczególnych pretendentów. Ostre słowa są cytowane przez wszystkie media w Polsce.
Fakt, że nie wszyscy kandydaci traktują poważnie swój start, a debaty zmieniły się (nie od wczoraj) w festiwal niemądrych trików i gadżetów, nie zmienia jednego: stawka tych wyborów jest bardzo poważna i bardzo wysoka. To nasza wolność, bezpieczeństwo, siła i suwerenność.- przyznał premier bez ogródek.
Widzieliście debatę?
