Zapendowska nie gryzła się w język. Wypunktowała Kwiatkowskiego, że aż huczy. Oberwało się też Szroeder

Po niemal dekadzie przerwy program “Must be the Music” wraca na antenę Polsatu! Była jurorka, Elżbieta Zapendowska zauważa, że nowa edycja może nie mieć tego samego poziomu merytorycznego, który wyróżniał pierwowzór. Wzięła pod lupę jurorów. Było ostro
"Must Be the Music” - powrót kultowego talent show
"Must Be the Music. Tylko muzyka” to jeden z najbardziej kultowych polskich programów typu talent show, który cieszył się ogromną popularnością w latach 2011-2016. Emitowany na antenie Polsatu program był miejscem narodzin wielu muzycznych gwiazd, takich jak LemON czy Enej, a jego formuła opierała się na poszukiwaniu prawdziwych talentów muzycznych.
Pierwotna komisja jurorska była niezwykle charyzmatyczna i wymagająca. W jej skład wchodzili: Kora Jackowska, Elżbieta Zapendowska, Adam Sztaba i Wojciech "Łozo” Łozowski. To właśnie ich profesjonalizm i bezkompromisowe podejście do oceny uczestników sprawiły, że program zyskał rzesze wiernych fanów. Maciej Rock i Paulina Sykut-Jeżyna, prowadzący show, zbudowali ciepłą atmosferę, a ich wsparcie dla uczestników było nieocenione.

"Must Be the Music” - wielki powrót kultowego talent show
Powrót kultowego programu niesie ze sobą wiele zmian. W najnowszej edycji w skład jury wejdą: Natalia Szroeder, Sebastian Karpiel-Bułecka, Dawid Kwiatkowski oraz Miuosh. To nowe, świeże twarze, które mają wnieść współczesne spojrzenie na muzykę i ocenić uczestników z perspektywy artystów aktywnie działających na rynku muzycznym.
Prowadzącymi zostali: Patricia Kazadi, Maciej Rock (powracający do swojej roli) i Adam Zdrójkowski. Ich zadaniem będzie wspieranie uczestników za kulisami i dodawanie im otuchy przed występami.
Choć wielu fanów cieszy się z powrotu programu, nie brakuje również głosów krytyki. Część widzów uważa, że nowi jurorzy nie dorównują legendarnym poprzednikom, zwłaszcza niepowtarzalnej Korze i niezwykle wymagającej Elżbiecie Zapendowskiej.
Elżbieta Zapędowska ostro o nowym sezonie "Must Be the Music"
Jedną z osób, która nie kryje swoich wątpliwości co do nowej edycji, jest właśnie Elżbieta Zapendowska - ceniona specjalistka od emisji głosu i legendarna jurorka “Idola” i pierwszych sezonów "Must Be the Music”.
Każdemu trzeba dać szanse, ale ja myślę o tym, jak taki, skądinąd sympatyczny, Dawid Kwiatkowski oceni na przykład orkiestrę symfoniczną, bo tam się takie zdarzały, czy też chór klasyczny jakichś mnichów. Jak on to oceni? Jakie on ma doświadczenia w słuchaniu muzyki oprócz rozrywkowej? Może ma, może i jest biegły w tych sprawach, ale trochę wątpię, czy na przykład umie ocenić kwartet jazzowy, który wywija albo wręcz przeciwnie. No, trochę mi tutaj brak kompetencji - zwróciła uwagę w rozmowie z Plejadą.
Zapendowska zwróciła także uwagę na kompetencje innego członka jury - Miuosha.
To jest poważny muzyk. Z kolei Sebastian Karpiel-Bułecka jest na pewno kompozytorem. Działał też jako szef orkiestry, więc też ma coś do powiedzenia. Natomiast co do reszty, czyli Szroeder i Kwiatkowskiego mam wątpliwości, aczkolwiek są to bardzo mili i sympatyczni ludzie, tylko że trochę ich chyba przerosła rola. Ale też znowu nie uprzedzajmy. Może akurat nas zaskoczą i będzie dobrze - przyznała.
Jej słowa wywołały poruszenie w mediach społecznościowych. Mimo krytyki, produkcja programu nie zamierza wprowadzać zmian w składzie jury, a emocje wokół powrotu "Must Be the Music” rosną z każdym dniem.







































