Zełenski naraził się światu. Przed pogrzebem papieża Franciszka padają poważne oskarżenia

Wołodymyr Zełenski wybiera się na pogrzeb papieża Franciszka. W sieci huczy. Jakie zastrzeżenia mają ludzie?
Pogrzeb papieża Franciszka
Papież Franciszek zmarł 21 kwietnia 2025 roku w wieku 88 lat. Jego ciało zostanie pochowane w Bazylice Matki Bożej Większej w Rzymie, zgodnie z jego wolą, co stanowi odejście od tradycyjnego miejsca pochówku papieży w Bazylice św. Piotra.
W uroczystościach pogrzebowych wezmą udział liczni światowi przywódcy, w tym prezydent USA Donald Trump z małżonką Melanią, prezydent Francji Emmanuel Macron oraz prezydent Polski Andrzej Duda z małżonką Agatą Dudą.
Swój przyjazd potwierdzili już także:
- premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer
- prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva
- premier Australii Anthony Albanese
- ustępujący kanclerz Niemiec Olaf Scholz
- prezydent Argentyny Javier Milei
- prezydent Włoch Sergio Mattarella
- prezydent Łotwy Edgars Rinkevics
- prezydent Litwy Gitanas Nauseda
- prezydent Szwajcarii Karin Keller-Sutter
- prezydent Timoru Wschodniego Jose Ramos-Horta
- król Hiszpanii Filip VI
- król Belgii Filip I
Także prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wraz z małżonką Ołeną Zelenską planują uczestniczyć w pogrzebie papieża Franciszka, który odbędzie się w sobotę, 26 kwietnia 2025 roku, o godzinie 10:00 na placu Świętego Piotra w Watykanie. Informację tę potwierdził doradca prezydenta Ukrainy, Dmytro Łytwyn. Wiadomo, że w uroczystościach będą brali udział przedstawiciele wielu religii.
Dlaczego obecność prezydenta Ukrainy wzbudziła silne emocje w sieci?

Czy Zełenski jest religijny?
Wołodymyr Zełenski niechętnie mówi o swojej religijności. Przed wyborami prezydenckimi w 2019 r. część mediów zaczęła zwracać uwagę na żydowskie korzenie rodziców Zełenskiego. Jak podaje Wikipedia, sam kandydat unikał komentarzy, podkreślając, że to sprawa prywatna. Jako prezydent, w przeciwieństwie do swoich poprzedników, rzadko uczestniczył w uroczystościach religijnych i w swoich wystąpieniach unikał odniesień do wiary.
Dopiero po rosyjskiej inwazji w 2022 r. Zełenski zaczął otwarcie mówić o swoim żydowskim pochodzeniu – wspominał o krewnych, którzy zginęli w Holokauście, oraz o dziadku, weteranie Armii Czerwonej odznaczonym Orderem Czerwonej Gwiazdy za walkę z Niemcami podczas II wojny światowej. Dzięki temu mógł obalać rosyjskie zarzuty o „nazizm” czy „banderyzm” w ukraińskim rządzie, a także zyskiwać poparcie środowisk żydowskich dla obrony Ukrainy.
Teraz pojawiły się podejrzenia, że udział w pogrzebie Franciszka także ma służyć celom politycznym, bo po co przywódca kraju, gdzie większość narodu deklaruje prawosławie, miałby żegnać głowę Kościoła rzymskokatolickiego. W sieci coraz częściej pada pytanie: "Po co"?"
Co mówi świat o udziale Zełenskiego na pogrzebie Franciszka?
Trudno mówić o jednolitej opinii, bo w różnych krajach i środowiskach reakcje są zróżnicowane. Na przykład w Ukrainie większość mediów i komentatorów przyjmuje decyzję prezydenta Zełenskiego ze zrozumieniem. Uznają, że jako przywódca chrześcijańskiego kraju ma moralny obowiązek oddać hołd zmarłemu papieżowi i podtrzymać relacje z Watykanem.
W krajach zachodnich komentatorzy generalnie chwalą gest jedności i dialogu. Wskazują, że papież Franciszek był ważną postacią na arenie międzynarodowej, a obecność Zełenskiego świadczy o szacunku dla nauk Kościoła i wartości pokoju.
W Rosji i niektórych krajach sojuszniczych tego państwa pojawiają się głosy krytyczne, sugerujące, że Ukraina wykorzystuje wizytę do celów propagandowych i zysku politycznego. Tu pojawiają się także komentarze w sieci, w których internauci także piszą, że pogrzeb ma być areną załatwiania interesów, a nie przeżywaniem śmierci papieża.
Z kolei wśród międzynarodowych komentatorów religijnych krąży opinia, że taki gest jest wyrazem ekumenicznego szacunku i może sprzyjać pojednaniu między Wschodem a Zachodem.
Jednak dominującym odbiorem jest pozytywne przyjęcie obecności Zełenskiego na pogrzebie. Widzi się w tym geście przede wszystkim symboliczne wsparcie dla wartości, które papież Franciszek promował za życia, mimo że nigdy oficjalnie nie padły z jego ust słowa, że to Rosja jest agresorem w wojnie w Ukrainie.
Zełenski z racji tego, że jest obecnie bardzo gorącym nazwiskiem w polityce, wzbudza wielkie emocje, tak jak wówczas, gdy nagle pojawił się w Auschwitz. Teraz także oczy milionów będą skierowane na niego. A wy jak uważacie?






































