Zmiany w życiu Kingi Rusin. Za rewolucją stoi jej ukochany: "Organizator naszego życia"
Kinga Rusin ogłosiła zmiany w życiu i zdradziła, że stoi za nimi jej ukochany, Marek Kujawa. Do obszernego wpisu gwiazda dołączyła masę zdjęć. Tak teraz wygląda jej codzienność.
Życie Kingi Rusin po odejściu z TVN
Kinga Rusin po odejściu z TVN-u skupiła się na życiu na walizkach. Gwiazda pandemię koronawirusa spędziła z dala od obostrzeń, jakie panowały w Polsce. Zamiast nosić maseczki i stosować się do restrykcji wyznaczonych przez rząd, odpoczywała na drugim końcu świata. Jej biuro znajdowało się w otoczeniu przyrody, daleko od ludzi. Prezenterka wynajęła imponującą willę z basenem, który z salonu wychodził na zewnątrz.
Podróżowanie tak bardzo przypadło Rusin do gustu, że na razie nie planuje powrotu na wizję. Swoją firmą kosmetyczną zarządza z najróżniejszych miejsc, z których relacje zamieszcza w social mediach.
"Drugi dom" Kingi Rusin stanął w płomieniach, wstrząsające słowa dziennikarki. "Efekt działania podpalaczy" Kinga Rusin zwróciła się do Agaty Dudy. "Gdzie pani głos po śmierci Mikołaja?"Gdzie odpoczywała Kinga Rusin?
Rusin zwiedziła już sporą część Afryki, zaliczyła pobyt w Azji, a obecnie przemierza Amerykę Północną. Była w Grenlandii, Kanadzie, na Alasce, a teraz raczy się bajecznymi widokami na Hawajach.
Życie Kingi obfituje w wiele wrażeń i nie ma wątpliwości, że chyba każdy chociaż na chwilę chciałby znaleźć się na jej miejscu. Słynąca ze swojego profesjonalizmu gwiazda odpuściła przygotowania do porannych wydań “Dzień Dobry TVN”, które kosztowały ją wiele pracy i nieraz najróżniejszych emocji – w zależności od doboru gości odcinka.
30 sierpnia Rusin pokazała nowe zdjęcia z podróży, a przy okazji otworzyła się przed fanami i opowiedziała o życiowej rewolucji, ujawniając, kto za nią stoi.
Marek Kujawa stoi za zmianami w życiu Kingi Rusin
Organizatorem nowego życia Rusin został jej ukochany, Marek Kujawa. Prezenterka napisała, jak wiele zawdzięcza swojemu partnerowi, który na co dzień pracuje jako adwokat. Mężczyzna cały czas dba, by Kindze nie zabrakło wrażeń, dlatego plan podróży do końca owiany jest tajemnicą. Każde nowe miejsce na mapie jest niespodzianką dla jego wybranki:
Oto on! Organizator naszego życia! Przy okazji też naszych wypraw, w tym tej obecnej, niesamowitej, na Alaskę, Jukon, przez kanadyjską Albertę aż na Hawaje. A to jeszcze nie koniec! Za kilka dni podobno kolejna niespodzianka.
Przy okazji Kinga opisała, jak na co dzień wygląda jej praca:
A propos organizacji, to bardzo ciekawa dla nas sytuacja: podróżować i zarządzać firmą przy 12. godzinnej różnicy czasu jaka jest miedzy Polską a Hawajami (ale bez pracy nie ma kołaczy). Wyobraźcie sobie, że u nas jest 9. wieczór, a w naszej firmie w Warszawie 9. rano…następnego dnia!
Swój długi wpis, który możecie przeczytać rozwijając poniższy post, Kinga zilustrowała zdjęciami z zapierającymi dech w piersiach widokami. To też jedna z nielicznych okazji, gdy była gospodyni śniadaniówki zdecydowała się zamieścić fotografię z Markiem Kujawą. Zobaczcie, jak pielęgnują miłość na Hawajach.