Zosia Zborowska i Andrzej Wrona chwalą się powiększeniem rodziny. Nowe zdjęcie rozczuliło fanów
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona słynący z żartobliwego podejścia do życia, pochwalili się w sieci nowym członkiem rodziny. Fani w komentarzach gratulują.
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona to znane i lubiane małżeństwo, które w zabawny sposób ludzi dzielić się swoim życiem rodzinnym w mediach społecznościowych. Para poznała się przez przypadek i od razu oboje poczuli, że to przeznaczenie. Spotkali się na imprezie, po której zaczęli ze sobą pisać:
Pisaliśmy ze sobą, ale ja sobie robiłam z niego jaja. On tak fajnie to odbijał i jak tydzień później mnie zaprosił na randkę, to ja myślę, że on był przekonany, że ja go wyśmieję. Potem była druga randka, o godz. 24.00 wyszliśmy z moim psem, a potem były urodziny Anki i Roberta Lewandowskiego. Byliśmy tam jako single, osobno. Byłam ciekawa, jak się będzie zachowywał. I tam się pierwszy raz pocałowaliśmy" – wspominała Zofia Zborowska w rozmowie z Izabelą Janachowską.
Po spotkaniu siatkarza oznajmiła swojemu ojcu aktorowi Wiktorowi Zborowskiemu, że właśnie poznała mężczyznę swojego życia.
Kiedy poznałam Andrzeja, zadzwoniłam do mojego taty i powiedziałam: “Chcę ci tylko powiedzieć, że poznałam właśnie mojego przyszłego męża i ojca moich dzieci”– wyznała Zosia w wywiadzie dla portalu ladnebebe.pl.
Razem po raz pierwszy publicznie pojawili się na Gali Mistrzów Sportu w styczniu 2019 roku, co wzbudziło wielkie zainteresowanie fotoreporterów. Szybko dołączyli do grona najgorętszych par polskiego show-biznesu. Ślub wzięli 13 sierpnia 2019 roku, a w 2021 roku przywitali swoją pierwszą córkę Nadzieję, a tego roku w maju urodziła się im druga córeczka Jaśmina.
Dramat u Zborowskich, Zofia przekazała smutną wiadomość. Nie żyje Wiesia Śmierć w domu Zosi Zborowskiej. „Dziękuję, że mogłam cię kochać”Ostanie pożegnanie czworonożnego przyjaciela
Tydzień temu Zofia Zborowska i Andrzej Wrona pożegnali swoją ukochaną suczkę Wiesię. Aby uczcić pamięć swojego ukochanego pupila, postanowili podzielić się pamiątkowymi wpisami na swoich Instagramach, które rozczuliły ich fanów do łez. Zofia Zborowska takimi słowami pożegnała swoją psią córeczkę:
Wiesiutku….moja kochana Psia Córeczko..
Nie umiem znaleźć słów, które opiszą w jak ogromnym cierpieniu pogrążyło się dzisiaj moje serce… Byłaś najwspanialszym pieskiem na świecie. Mądrość, dobroć i miłość jaka od Ciebie biła szokowała wszystkich, którzy Cię znali. Byłaś absolutnie wyjątkowa. Nie wiem ile dokładnie lat przeżyłaś…13?14? Ale to były wspaniałe lata przepełnione ogromem radości, zabawy i miłości.
Dziękuję Ciputku, że mogłam Cię kochać i być Twoją psią Mamą tyle lat.
Na zawsze zostaniesz w naszych sercach. Kawałek mnie umarł dziś razem z Tobą Twoja Mama.
Andrzej Wrona pożegnał swojego psiaka przez takie słowa:
Wiesiutku… Psia Miłości mojego życia… Na tej chmurce na której teraz siedzisz masz najwygodniejsze posłanko świata, bo złożone z olbrzymich kawałków naszych serc, które poleciały tam wczoraj razem z Tobą… Dziękuję, że te 6 lat temu też mnie pokochałaś, bo wiem, że miałaś decydujące zdanie przy podejmowaniu tej decyzji przez Zosię.
Myślę sobie, że walczyłaś z chorobami rok dłużej, żeby przywitać w naszej Rodzince Jasminkę i Krysię, a teraz kiedy już mieliśmy komplet mogłaś spokojnie odejść… Tylko bez Ciebie tego kompletu już nie będzie. Wiesindi czekaj tam na nas podgryzając Kevina Bejkona i obiecuję, że kiedyś wszyscy razem znów pójdziemy na „SPACEREK!”.
Okazuje się, że Andrzej i Zosia długo nie wytrzymali bez kolejnego pieska i zdecydowali się na adopcję.
Nowy członek rodziny Zosi Zborowskiej i Andrzeja Wrony
Zosia Zborowska i Andrzej Wrona podzieli się na swoim Instagramie, że ostatni czas nie należał do prostych oraz zadali zagadkę swoim fanom:
Mamy dla Was zagadkę! Gotowi? Uwaga: Ostatni miesiąc był bardzo trudny... Absolutny brak snu i bardzo dużo stresu…Co w takiej sytuacji robią wykończeni psychicznie i fizycznie Zosia i Andrzej? Zwycięzca dostanie talon na balon oraz kodzika na lodzika.
Teraz Zofia Zborowska i Andrzej Wrona postanowili na nowo powiększyć swoją rodzinę i zaadoptowali kundelka. Na Instagramie opublikowali zdjęcie z nowym członkiem rodziny, które równocześnie było rozwiązaniem Instagramowej zagadki Zosi. Tym wpisem rozczulili swoich fanów:
Rozwiązanie zagadki: Proszę Państwa oto Kazimierz Malutki dla PSYjaciół Kazik Historia Kazika (jeszcze dwa dni temu Kasztana) jest taka:
Prawdopodobnie jest ofiarą pseudohodowli. Ma ok 1,5 roku,
Rozjechaną szczękę, 8 zębów na krzyż, niedowidzące oczko i tak zawsze serce na łapie. Z Krysią zakochali się w sobie po uszy. Nadzia zachwycona.
My leczymy serduszka po Wiesi, ale cieszymy się, że mogliśmy znowu dać dom kundelkowi myślę, że Ciputek patrzy na nas ze swojej chmurki i merda do nas ogonkiem.