Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy O nas
Swiatgwiazd.pl > Tylko u nas > Agnieszka Hyży o budowaniu rodziny patchworkowej. "To trudne". Tak funkcjonują dzieci jej i Grzegorza
Kacper Kulaszewski
Kacper Kulaszewski 19.06.2025 22:28

Agnieszka Hyży o budowaniu rodziny patchworkowej. "To trudne". Tak funkcjonują dzieci jej i Grzegorza

Agnieszka Hyży o budowaniu rodziny patchworkowej. "To trudne". Tak funkcjonują dzieci jej i Grzegorza
fot. ŚwiatGwiazd

Agnieszka Hyży szczerze o rodzinie patchworkowej, macierzyństwie i relacji z Grzegorzem Hyżym. W emocjonalnej rozmowie opowiedziała o trudnych początkach, dojrzewaniu ich dzieci oraz o tym, jak wygląda codzienne życie ich rodziny.

Kariera Agnieszki Hyży

Agnieszka Hyży od wielu lat jest związana ze stacją Polsat, gdzie z sukcesami prowadziła wiele znanych programów rozrywkowych. Karierę medialną rozpoczęła od świata mody, ale to dopiero praca jako prezenterka przyniosła jej ogólnopolską popularność. Widzowie doskonale kojarzą ją z takimi formatami jak program śniadaniowy “Halo, tu Polsat” czy kultowa już ”Twoja twarz brzmi znajomo”. 

Prywatnie od 10 lat jest żoną piosenkarza Grzegorza Hyżego. Wspólnie tworzą rodzinę, wychowując dzieci z poprzednich związków obu małżonków. Tego typu rodziny nazywane są “patchworkowymi”.

Nazwa “patchworkowa” pochodzi od angielskiego słowa patchwork - oznaczającego tkaninę uszytą z różnych kawałków materiału, co symbolicznie odnosi się do rodziny złożonej z różnych ”części”.

Agnieszka Hyży o budowaniu rodziny patchworkowej. "To trudne". Tak funkcjonują dzieci jej i Grzegorza
Agnieszka Hyży fot. KAPiF

Agnieszka Hyży nie chciała związku z Grzegorzem

W wywiadzie dużo opowiadała o macierzyństwie - w tym o jej synku Leonie. Przyznanie się do ciąży nie było dla niej łatwe, to była wieloletnia walka i przez naprawdę wiele przeszła - w tym kilka poronień.

Myślę, że to, co chciałam w tym temacie, to już na pewno parę razy wybrzmiało - i mówię to za każdym razem. Wtedy bardzo chciałam, żeby to wybrzmiało, dlatego że bardzo potrzebowaliśmy spokoju. Ponieważ to też był właśnie ten czas jakiejś tam nagonki medialnej, więc ja chciałam też zaznaczyć, że to jest tak delikatna, intymna sprawa - i nie po raz pierwszy jestem w ciąży - że proszę o uszanowanie tego.

Opowiedziała też o swojej relacji mężem - to on zainicjował ich związek.

Grzegorz wykazał inicjatywę poznania - pierwsza myśl to była taka, że ja nie chcę na razie żadnych związków, a już na pewno nie z facetem po przejściach i z dziećmi. To była moja pierwsza myśl. No ale, wiesz co - serce nie sługa. Od spotkania, od rozmowy do rozmowy... no i tak to dość szybko się u nas potoczyło, bo my przecież po roku byliśmy małżeństwem.

Agnieszka Hyży szczerze o swojej patchworkowej rodzinie

Hyży poruszyła też temat życia w rodzinie patchworkowej.

My mieliśmy szczęście w nieszczęściu. Poznaliśmy się, jak dzieci były bardzo małe i one ze sobą wzrastały - i to jest plus w tej sytuacji. Trudno mi sobie dzisiaj wyobrazić układanie sobie na nowo życia w sytuacji, w której nasze nastoletnie dzieci musiałyby poznawać inne nastoletnie dzieci i próbowalibyśmy z tego kleić rodzinę. To jest bardzo trudne. My mieliśmy dzieci w pieluchach oboje.

Kluczowe w relacjach ich dzieci są wzajemny szacunek, zrozumienie i rozmowa.

W związku z tym nie mieliśmy etapu randkowania, bo oboje rozumieliśmy: no jest dziecko, trzeba zostać wieczorem w domu, idziesz przebrać pieluchę. Dzieciaki ze sobą były, kąpały się, jadły, wycierały gile. Teraz, oczywiście, to już są dzieci, wiesz - dorastające, w oddzielnych pokojach, pełnoprawne nastolatki. Mniej się kłócą, bo był taki moment, że oni się potrafili jak rodzeństwo, że tak powiem, "wziąć". A dzisiaj to już jest bardziej: czasami coś tam, nie wiem, burkną do siebie - i każdy pójdzie do swojego pokoju.

Dzieci jednak doskonale ze sobą żyją.

Natomiast jest też w nich dużo zrozumienia chyba do siebie nawzajem, no bo ten etap mają bardzo podobny. I myślę też sobie, że jakby przyszło co do czego - nie wiem, zresztą było parę takich sytuacji w życiu - że Marcie gdzieś by się wydarzyła krzywda, ktoś by jej próbował zrobić krzywdę, to jestem więcej niż pewna, że chłopaki by bardzo stanęli w jej obronie. Zresztą już były kiedyś takie sytuacje. Myślę, że cała trójka na pewno by stanęła w obronie Leona.

Polecamy całą rozmowę.

Agnieszka Hyży o budowaniu rodziny patchworkowej. "To trudne". Tak funkcjonują dzieci jej i Grzegorza
Agnieszka i Grzegorz Hyży fot. KAPiF
Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News