Błaszczykowski długo walczył o TAKIE zakończenie filmu o sobie. „Aż wreszcie napisałem: Ku**a, w końcu”. Łatwo nie było
Kuba Błaszczykowski jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich piłkarzy zaraz przy Robercie Lewandowskim. Nic więc dziwnego, że również o nim powstał biograficzny film. "Kuba" już niedługo pojawi się na popularnej platformie. Piłkarz zdradził kulisy pracy nad produkcją. Kwestia zakończenia bardzo długo spędzała mu sen z powiek. Jak wygląda ostateczna wersja?
Kuba Błaszczykowski w wielkim stylu zakończył karierę piłkarską
Piłkarz był doskonale rozpoznawalny przede wszystkim z występów dla klubu Wisła, Borussia Dortmund, a także z meczów jako reprezentant Polski. Wieloletnia przygoda z murawą dobiegła końca w lecie 2023 roku. W mediach społecznościowych zwrócił się do fanów.
Drodzy Kibice! Każda droga ma swój koniec… Dziękuję bardzo za wielkie wsparcie, które otrzymywałem na każdym kroku. Warto było grać, poświęcać się dla Was. Podjąłem niełatwą dla mnie decyzję o zakończeniu kariery - napisał.
Fani piłki nożnej mieli okazję po raz ostatni zobaczyć go w biało-czerwonych barwach podczas meczu towarzyskiego Polski z Niemcami na Stadionie Narodowym. Wtedy to reprezentacja zwyciężyła 1:0. Kuba Błaszczykowski wszedł na boisko jako kapitan, by po 16. minucie zostać zmienionym i pożegnać się z karierą. Było to jego 109. spotkanie w drużynie Polski. Teraz poznamy kulisy jego sławy.
Zapłakany Kuba Błaszczykowski o traumie z dzieciństwa. To wideo wstrząśnie fanami Gdy on przemawiał, ona zalewała się łzami. Kim jest tajemnicza żona Kuby Błaszczykowskiego?Powstał film o Kubie Błaszczykowskim. Kiedy premiera? Gdzie obejrzeć?
Po sukcesie produkcji o Robercie Lewandowskim można było tylko spokojnie czekać i obserwować kogo w następnej kolejności filmowi twórcy wezmą na warsztat. Oczywistym wyborem był Kuba Błaszczykowski, który również stał się legendą polskiej piłki nożnej.
Życie osobiste gwiazd murawy wzbudza ogromne emocje. Ostatnio przekonaliśmy się o tym na przykładzie Kuby Rzeźniczaka, który został ojcem. Nic dziwnego, że głośno mówi się o filmie opowiadającym o życiu Kuby Błaszczykowskiego. Sam zwiastun w ciągu zaledwie kilku tygodni obejrzało ponad 100 tysięcy internautów.
"Kuba" pojawi się na platformie Amazon Prime, czyli w tym samym miejscu. co dzieło o jego reprezentacyjnym koledze, Robercie Lewandowskim. Premiera filmu odbędzie się 23 lutego 2024 roku. Czego możemy spodziewać się po produkcji? Kuba Błaszczykowski długo walczył o zakończenie.
Kuba Błaszczykowski walczył o zakończenie filmu o sobie. Co zobaczymy w finale?
Przed obejrzeniem dzieła przez tysiące fanów piłki nożnej, i nie tylko, Kuba Błaszczykowski zdradził co nieco na temat powstawania produkcji w rozmowie z “Przeglądem Sportowym”. Jednym z bardziej kłopotliwych elementów produkcji było jej zakończenie. Piłkarz nie bez powodu uparł się na jeden konkretny utwór.
Widzowie usłyszą bowiem piosenkę Franka Sinatry "My way", która jest często wykorzystywana podczas pogrzebów w Ameryce. Jak piłkarz odnosi się do samego dzieła? Ma dla niego szczególny wyraz.
Uważam, że treść tej piosenki w dużej mierze oddaje całe moje życie. Cieszę się, że ostatecznie znalazła się w filmie, bo to znakomita puenta. Powiem ci ciekawostkę. Przed zakończeniem kariery i już w momencie samego podejmowania decyzji o tym, bardzo długo słuchałem tej piosenki. Dlatego nalegałem, żeby pojawiła się na końcu filmu - przyznał.
Otrzymanie praw autorskich przez produkcję nie było łatwym zadaniem. Finalnie Kuba Błaszczykowski postawił na swoim, co pomogło mu z satysfakcją zamknąć pewien rozdział w życiu.
Domyślam się, że nie było łatwo dostać prawa. W ogóle między nami było dużo rozmów, wymiany przemyśleń. Oglądałem ten film paręnaście razy, bo robiliśmy poprawki. Wreszcie wysłałem ostatniego maila do ekipy, napisałem: “K****, w końcu” - podsumował.
Źródło: Przegląd Sportowy