Co stało się z Jerzym Turkiem? Widzowie pokochali go za rolę w "koglu-moglu"
Kultowy "Kogel-Mogel" i "Galimatias, czyli kogel-mogel 2" doskonale znają młodsze i starsze pokolenia. Sztandarowe filmy lat 80. do dziś budzą ogromne zainteresowanie i cieszą się niebywałym uznaniem. Po latach widzowie chętnie wracają do odtwórców głównych ról, by poznać ich dalsze losy. Niestety, nie w każdym przypadku możemy mówić o szczęśliwym zakończeniu. Historia Jerzego Turka, czyli filmowego Solskiego, poraża.
Jako Zenon Solski rozkochał w sobie widzów
Aktor zmierzył się z prawdziwą tragedią
Śmierć Jerzego Turka
Jako filmowy Solski, ojciec głównej bohaterki Kasi Solskiej (Grażyna Błęcka-Kolska), Jerzy Turek zgromadził wokół siebie prawdziwą rzeszę sympatyków. Chociaż o jego roli w "Koglu-moglu" mówiło się najdłużej, nie w sposób nie wspomnieć, że popularność przyniósł mu również m.in. angaż w filmie "Miś". Mimo iż wszystko wskazywało na to, że aktor do ostatnich dni będzie zdobił ekrany telewizorów, szybko odsunął się w cień. Co się z nim stało?
Rodzinna tragedia Jerzego Turka
- Bycie gwiazdą to sposób na życie. Żeby zostać gwiazdą, trzeba gwiazdorstwo w sobie poczuć. W Polsce jest może kilka gwiazd, ale ja jestem aktorem, to znaczy rzemieślnikiem rzetelnie wypełniającym wszystkie powierzane mi zadania - mówił przed laty w rozmowie z "Dziennikiem Polskim".
Mimo ogromnej popularności, Jerzy Turek pozostawał niezwykle skromny. Nigdy nie przepadał za brylowaniem w blasku fleszy, raczej unikał rozgłosu i sporadycznie udzielał wywiadów. Gdy już decydował się na rozmowy z dziennikarzami, unikał tematów prywatnych. Fani długo nie mieli pojęcia, że wszystko przez traumatyczne przeżycia.
Jeszcze przed maturą Jerzy Turek poznał swoją przyszłą żonę, Bolesławę. Pobrali się 6 października 1962 roku. Półtora roku później doczekali się swoich pierwszych pociech - bliźniąt, Piotra i Pawła. Wtedy Bolesława przerwała naukę, by zająć się domem oraz dziećmi. Dziesięć kolejnych lat upłynęło im pod znakiem miłości i spokoju.
Niestety, w 1973 roku zaczęły pojawiać się pierwsze problemy - aktor zdarł głos, przez co musiał poddać się zabiegowi wycięcia migdałków. Mówił coraz gorzej, miał chrypę i musiał na nowo uczyć się mówić, co w jego zawodzie mogło przeważyć wszystko. Na szczęście finalnie wszystko skończyło się dobrze, jednak prawdziwy dramat miał dopiero nadejść.
W 1977 roku ich syn, 13-letni Paweł, niespodziewanie zachorował. Lekarze nie potrafili postawić jednoznacznej diagnozy. Chłopca poddano operacji, po której jeszcze długo musiał pozostać w szpitalu. Aktor codziennie odwiedzał potomka, nie przypuszczając, że spędza z nim ostatnie wspólne chwile - nastolatek w końcu zmarł.
Śmierć syna na dobre zmieniła życie Turka. Nie potrafił się po niej pozbierać, choć nie mówił o tym głośno.
Śmierć Jerzego Turka
Dopiero na krótko przed śmiercią aktor zdecydował się udzielić wywiadu, w którym wyznał, jak strata dziecka wpłynęła na jego życie.
- Byłem zupełnie innym człowiekiem do czterdziestego roku życia. Syn mi zmarł. W wieku trzynastu lat. Jeden z bliźniaków. Od tego czasu życie mi się straszliwie zmieniło. Z takim garbem już się do śmierci chodzi. Nie pogodzę się z tym aż do końca - mówił.
W ostatnich latach życia Turka mówiono o nim raczej niewiele. W 2009 roku przeszedł udar mózgu, po którym na długo trafił do szpitala. Organizm aktora był dodatkowo osłabiony przez choroby układu krążenia. Na dobre pożegnaliśmy go 14 lutego 2010 roku po wyczerpującej walce z białaczką.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
Dwa dni po ślubie Opozdy i Królikowskiego pojawił się komentarz o rozwodzie
Agnieszka Włodarczyk krótko po porodzie podjęła trudną decyzję. Już nie ukrywa niczego przed fanami
Źródło: Plejada
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].
