Jest afera! Meghan i Harry zmieszani z błotem przez Spotify po tym, co zrobili. Pilnie zakończono współpracę
Meghan Markle i książę Harry stracili kontrakt ze Spotify! Współpraca ze szwedzkim gigantem zakończyła się w atmosferze skandalu. Co tam się wydarzyło?!
Meghan i Harry
Meghan i Harry w styczniu 2020 roku poinformowali świat, że opuszczają szeregi rodziny królewskiej. Po latach zaczęli ujawniać kulisy życia za murami Pałacu Kensington, które dalekie były od bajkowych. Markle twierdziła, że była piętnowana ze strony członków rodu Windsorów, spotkała się z przejawami rasizmu, a nawet otarła się o depresję. Gdy zakomunikowała, że ma myśli samobójcze, rodzina jej męża odmówiła jej pomocy w trosce o dobry wizerunek pałacu.
O traumatycznych przeżyciach Meghan i Harry opowiedzieli w dwuczęściowym dokumencie Netflixa zatytułowanym ich imionami. Nie szczędzili gorzkich słów pod adresem księcia Williama, księcia Karola i księżnej Kate. Jedynie o królowej Elżbiecie II wypowiadali się ciepło.
Maja Hyży ujawnia kulisy zaręczyn i przygotowań do ślubu. Zdobyła się na odważne słowa o byłym mężuMeghan i Harry mają konflikt ze Spotify
Meghan i Harry jeszcze w tym samym roku, w którym wyprowadzili się z Londynu do Ameryki Północnej (najpierw zamieszkali w Kanadzie, a później w USA), podpisali umowę ze Spotify. Zobowiązali się do nagrania serii podcastów pod szyldem ich fundacji Archwell.
W pierwszym nagraniu, które ukazało się dopiero w 2021 roku (nieoficjalnie mówiło się, że po wielokrotnych naciskach ze strony producenta), fani pary mogli usłyszeć głos ich synka, Archiego. To był prawdziwy rarytas dla sympatyków rodziny królewskiej, którzy nigdy wcześniej nie słyszeli słodkiego gaworzenia chłopca. Jakby tego było mało, w studiu Markle gościła swoją przyjaciółkę Serenę Williams.
Według ustaleń zagranicznych mediów, umowa Harry'ego i Meghan ze Spotify opiewała na 20 milionów dolarów i była pierwotnie opisywana przez szwedzki serwis strumieniowy oferujący dostęp do muzyki oraz podcastów na licencji freemium jako “wieloletnia współpraca”, obejmująca “cykl rozmów”.
O co Spotify oskarża Meghan i Harry'ego? Kulisy konfliktu
Harry i Meghan łącznie nagrali 12 odcinków, ale tylko o pierwszym było głośno. “The Sun” dotarł do nowych informacji na temat dalszej współpracy pary ze Spotify. Szefowie serwisu podobno zagrozili księciu i księżnej zerwaniem umowy. Kolejne odcinki wyemitowano dopiero w 2022 r.
19 czerwca Spotify i firma książęcej pary Archewell Audio przekazali, że ich współpraca dobiegła końca. W komunikacie do mediów poinformowano, że decyzja o zakończeniu projektu była wspólna. Obie strony są sobie wdzięczne za stworzenie dotychczasowych nagrań.
Nieco inaczej sytuacja wygląda wewnątrz firmy. Jeden z dyrektorów Spotify, Bill Simmons, w swoim podcaście na platformie obraził Harry'ego i Meghan, nazywając ich “naciągaczami”.
“Pie***ni naciągacze. To jest podcast, który powinniśmy z nimi uruchomić. Pewnej nocy upiję się i opowiem o Zoomie, który miałem z Harrym, kiedy próbowałem mu pomóc z pomysłem na podcast. To jedna z moich najlepszych historii” – wyznał mężczyzna.
Ile Meghan i Harry zarobią na Spotify?
Rozwiązanie umowy przed planowanym terminem (był określany jako “wieloletni”) oznacza dla Meghan i Harry'ego, że na ich konto wpłynie jedynie niewielka część wynegocjowanej kwoty.
Dziennik “Wall Street Journal” dotarł do osoby związanej ze Spotify, która rzuciła na sprawę nowe światło. Twierdzi ona, że Meghan i Harry nie spełnili kryteriów wymaganych do otrzymania pełnej wypłaty z tytułu umowy, ponieważ wyprodukowali tylko jedną serię.
Dyrektor i założycie Spotify Daniel Ek krytycznie podsumował pomysł współpracy firmy z Meghan i Harrym. Publicznie przyznał, że “firma popełniła kilka błędów w walce o pozycję największego gracza na rynku i dość rozrzutnie wydała 1 mld dolarów”.
“Będziemy bardzo skrupulatnie inwestować w przyszłe umowy dotyczące treści” — powiedział.
Wygląda na to, że już wtedy przewidział rozczarowujący finał współpracy.