Dźwięki z mieszkania Mgleja i Węgiel. Wszyscy słyszeli

Roksana Węgiel: Życie w Biegu, Śpiew w Ukryciu

Roksana Węgiel to jeden z tych fenomenów, które udowadniają, że kariera w show-biznesie nie zna kompromisów ani wolniejszego tempa. Od czasu zwycięstwa w Eurowizji Junior minęło już sporo czasu, a jej historia to ciągła spirala sukcesów, nowych projektów i nieustannego rozwoju. Właściwie nie ma miesiąca, żeby nie pojawiła się informacja o nowym singlu, współpracy czy kolejnym dużym wydarzeniu, w którym bierze udział. Dziewczyna, która weszła do branży jako nastolatka, dziś jest już dojrzałą artystką, która doskonale wie, czego chce.

To, co kiedyś było polskim rynkiem, dziś jest już za małe. Roksana, jak wielu ambitnych młodych artystów, podzieliła swoje życie zawodowe na dwa ośrodki: Polskę i Londyn. Jak sama przyznała, stolica Wielkiej Brytanii to nie tylko miejsce na oddech, ale przede wszystkim centrum do szlifowania talentu wokalnego i nawiązywania współpracy z zagranicznymi producentami. To logiczny krok, jeśli myśli się o poważnej, międzynarodowej karierze.

W tym całym pędzie – między studiem nagraniowym w Warszawie a salą prób w Londynie – towarzyszy jej Kevin Mglej. On nie jest tylko partnerem prywatnie. W dzisiejszym świecie, gdzie kariera i życie osobiste mocno się przenikają, Kevin jest również ważnym wsparciem w pracy i twórczych działaniach. Jego obecność w jej życiu jest na tyle naturalna i widoczna w mediach społecznościowych, że fani zdążyli się do niego przyzwyczaić.

Złapać artystkę w domu

I właśnie za sprawą Kevina fani mogli niedawno zobaczyć zupełnie inną, zaskakującą stronę codzienności Roksany Węgiel. W świecie, gdzie każdy artysta dokumentuje niemal każdy krok w studiu nagraniowym, to, co działo się w domu Roksany, pozostało w sferze domysłów. Aż do momentu, gdy na InstaStories Mgleja pojawiło się krótkie nagranie. Wideo było proste: widać na nim zamknięte drzwi, a zza nich dobiegał cichy śpiew Roksany. Kevin, komentując sytuację, zdradził intymny sekret: musi siadać pod tymi drzwiami, gdy jego żona zaczyna cokolwiek nucić. Dlaczego? Bo okazuje się, że Roksana Węgiel, profesjonalna piosenkarka, niemal w ogóle nie śpiewa w domu.

Powiedz, że Twoja żona jest wokalistką, nie mówiąc, że Twoja żona jest wokalistką. Siedzę pod drzwiami i podsłuchuję, bo paradoksalnie nie lubi śpiewać w domu.

Ta anegdota, z pozoru błaha, jest w rzeczywistości soczewką skupiającą całą relację między życiem scenicznym a prywatnym. Artysta, który na scenie daje z siebie sto procent, który na zawołanie potrafi zaśpiewać dla tysięcy ludzi, w domu potrzebuje ciszy i odcięcia. To prosta zasada higieny psychicznej i zawodowej. Całodniowe próby, nagrania i koncerty wyczerpują struny głosowe i umysł. Trzeba się wyciszyć. To, że Roksana oszczędza głos i przestrzeń prywatną, jest zrozumiałe dla każdego, kto pracuje głosem. Ale dla fanów, którzy widzą ją jako nieustającą maszynę do hitów, było to odkrycie. Właśnie dlatego nagranie szybko rozeszło się po sieci. Pokazało, że za fasadą supergwiazdy stoi człowiek, który w domu chce być po prostu żoną i odpoczywać od swojego zawodu.

Cena Ciągłego Sukcesu

Kariera Roksany Węgiel, odkąd wygrała Eurowizję Junior, nie pozwala na chwilę słabości. Ciągła praca nad głosem, wyjazdy do Londynu, nagrywanie z zagranicznymi producentami – to wszystko wymaga żelaznej dyscypliny. Ta anegdota Kevina Mgleja jest więc nie tylko uroczym, prywatnym momentem. Jest to też prosty dowód na to, jak wielkie jest obciążenie zawodowe Roksany.

Kiedyś gwiazdy oddzielały życie prywatne grubą kreską; dzisiaj ten mur zburzyły media społecznościowe. Ale ten krótki filmik, nagrany przez Kevina, to zdrowy sygnał: pokazuje, że Roksana potrafi odciąć się od etykiety "piosenkarki 24/7". Czasami, żeby utrzymać tak imponujące tempo rozwoju, trzeba po prostu zamknąć drzwi studia i nigdzie nie śpiewać. A jeśli już zaśpiewa, to tylko dla jednej osoby – tej, która siedzi na dywanie pod drzwiami. To jest prawdziwa, nieudawana strona sukcesu.