Groźny wypadek na Pol'and'Rock Festival, zawaliła się metalowa konstrukcja. Ranni znaleźli się w szpitalu
Na Pol'and'Rock Festival, wydarzeniu organizowanym przez Jerzego Owsiaka, doszło do niebezpiecznego wypadku. W czasie wichury zawaliła się duża metalowa konstrukcja, przez co kilka osób zostało rannych. Teraz Jerzy Owsiak spiera się w oświadczeniach ze szpitalem, do którego trafiły poszkodowane osoby. Nowe informacje wywołują spore zdumienie.
Trwa Pol'and'Rock Festival. Wypadek z metalową konstrukcją, są poszkodowani
Festiwal muzyczny Jerzego Owsiaka odbywa się na lotnisku Czaplinek-Broczyno. Pierwszego dnia wydarzenia w trakcie wichury zawaliła się metalowa wieża komunikacyjna. Rzecznik komendanta wojewódzkiego PSP mł. bryg. Tomasz Kubiak przekazał, że poszkodowane zostały trzy osoby.
Tylko u nas: Sebastian Fabijański i Anna Markowska są parą? A co z Wojewódzkim? Panowie już wcześniej mieli ze sobą na pieńkuGwałtowne opady spowodowały przewrócenie się jednej z wież, która jest na obszarze festiwalu. To absolutnie zdarzenie nieprzewidywalne, takich budowli mamy tu bardzo dużo. Zerwał się wiatr, był ogromny deszcz. Trzy osoby zostały natychmiast stamtąd ewakuowane – skomentował to Jerzy Owsiak.
Jerzy Owsiak uspokaja oraz apeluje do szpitala, zaskakujące oświadczenie
Owsiak wyjaśnił, że jedna osoba od razu została przewieziona do szpitala, a dwie pozostałe początkowo odmówiły.
Nasi medycy bardzo namawiali, żeby zrobili sobie badania. Dziś ta dwójka sama przyszła do szpitala w Drawsku Pomorskim, przechodzą badania, ale nie mogę nic na temat tych badań powiedzieć, bo szpital nie odbiera telefonów – apelował Jurek w oświadczeniu.
Organizator wystosował też oświadczenie do rzecznika placówki, które szybko spotkało się z zadziwiającą reakcją zespołu prasowego szpitala.
Bardzo proszę rzecznika tego szpitala, aby po prostu odebrał telefon, to jest w interesie nas wszystkich, pracujemy razem. Pierwsza osoba ma połamane żebra, ale nie zagraża to jej życiu. To były jedyne takie zdarzenia gwałtowne, gdzie ktoś musiał pojechać do szpitala. Oprócz tego na terenie festiwalu nic się takiego nie wydarzyło. Codziennie jestem w szpitalu i pytam, jak minęła noc, co się działo – to właśnie te słowa wywołały mocną reakcję Szpitala im. Matki Teresy z Kalkuty w Drawsku Pomorskim, o czym poniżej.
Szpital reaguje na słowa Owsiaka. Jak mamy rozumieć te liczby?
Portal Drawskie Strony Internetowe opublikował oświadczenie Szpitala im. Matki Teresy z Kalkuty w Drawsku Pomorskim. Czytamy w nim, że placówka podjęła „wszelkie niezbędne działania” w związku z trwającym festiwalem, a jego zespół jest zaangażowany w zapewnienie wsparcia uczestnikom, wymagającym opieki medycznej.
Obecnie objęliśmy opieką około 40 pacjentów z drobnymi urazami oraz innymi dolegliwościami nie wymagającymi hospitalizacji. 4 sierpnia, na szpitalnym oddziale ratunkowym od godz. 7:00 hospitalizowanych było 9 pacjentów, natomiast do godz. 15:00 zostało przyjętych kolejnych 20 pacjentów. Jedna osoba została zakwalifikowana na oddział chirurgii w celu dalszego leczenia, a inny pacjent, wymagający specjalistycznej opieki, został przewieziony do innego ośrodka medycznego – brzmi dalszy komunikat.
Szpital postanowił też, w trosce o najwyższą jakość opieki medycznej uczestników festiwalu, zwiększyć liczbę personelu na dyżurze nocnym i dziennym o dwie osoby.
Personel medyczny pozostaje w pełnej gotowości, aby zapewnić szybką i skuteczną reakcję na ewentualne zgłaszane potrzeby medyczne. W razie pilnej potrzeby uzyskania informacji dotyczącej hospitalizacji pacjentów uczestniczących w festiwalu – prosimy o kontakt telefoniczny pod numerem 94 363 03 03 – dodano na koniec.