Grzeszczak przed Wigilią pochwaliła się ukochanym! Świąteczna sesja pełna miłości
Życie prywatne Sylwii Grzeszczak wzbudza ostatnio sporo emocji. Gwiazdę po rozstaniu z Liberem przez jakiś czas łączono ze Smolastym, ale szybko okazało się, że to jedynie plotki. Od paru tygodni mówi się, że wokalistka ma nowego ukochanego. Właśnie pochwaliła się nim publicznie. Świąteczna sesja zdjęciowa zdradziła wszystko.
Sylwia Grzeszczak rozstała się z Liberem
Sylwia Grzeszczak i Liber stanowili jedną z najgorętszych par w polskim show-biznesie. Ich życie prywatne i muzyczne kariery były szeroko komentowane, a w Polsce nie było chyba fana, który nie kibicowałby im na obu tych frontach. Nic więc dziwnego, że gdy para po niemal dekadzie oświadczyła nagle, że postanowiła zakończyć swój związek, wszystkim opadły szczęki:
Decyzję o rozstaniu podjęliśmy już jakiś czas temu. Przyjaźnimy i szanujemy się. Nadal pomagamy sobie w pracy i wychodzimy wspólnie na scenę, tak jak to miało ostatnio miejsce podczas festiwalu w Sopocie. Przeżyliśmy razem wiele szczęśliwych lat. Jesteśmy rodzicami, mamy najwspanialszy skarb w życiu. Ukochaną i najważniejszą dla nas Bognę. To dla niej chcemy być najlepszą wersją siebie – pisali we wspólnym oświadczeniu
Chociaż w życiu prywatnym im się nie ułożyło, Grzeszczak nadal ma dużo szacunku do Libera. Również zawodowego. Jak wyjawiła w rozmowie z Eską, ma o nim bardzo dobre zdanie:
Mogę powiedzieć śmiało, że Marcin zawsze, niezależnie od tego, czy jesteśmy, czy nie jesteśmy ze sobą, miał w sobie ten talent i był topem. Wciąż jest topem, jeśli chodzi o tekściarzy w Polsce. Naprawdę jest w stanie wywinąć hita tekstowego grubego. Te utwory, jak mówiłeś, mają po tyle milionów, że to jest szok. To jest wspólna praca nas, ludzi, którzy tworzą te utwory.
Zdradziła również, że ich relacje są zwyczajnie zdrowe:
Dla mnie to jest top. Niezależnie od tego, czy można to łączyć prywatnie, to robi to naprawdę świetnie - tak, jak zawsze to robił. Fajnie, że można się nadal wspierać i uważam to za zdrowe, fajne relacje. Tyle.
Zawód miłosny nie odebrał jednak Sylwii wiary w miłość - od paru tygodni krążą plotki, że wokalistka ma nowego ukochanego. Kim jest?
Cudowne szczęście u Sylwii Grzeszczak. Zdjęcia mówią same za siebie Dziwna wypowiedź Lipińskiej o nowym ukochanym Sylwii GrzeszczakKim jest nowy partner Sylwii Grzeszczak?
Od jakiegoś czasu w mediach krążą doniesienia o tym, że wokalistka nie jest już sama. Jej nowy wybranek nie jest obcy znawcom polskiego show-biznesu. I chociaż para unika publikowania “prywaty” w mediach społecznościowych, szybko znaleźli się na radarze fanów.
Jak donoszą tabloidy, jest to dość świeży związek:
Sylwia i Maciej spotykają się od niespełna pół roku. Na razie chcą zachować swój związek w tajemnicy (...). Sylwia odnalazła u jego boku szczęście po rozstaniu z Liberem - przekazał informator “Pudelka”.
Maciej Buzała, nowy partner Sylwii Grzeszczak, jest postacią znaną w polskim show-biznesie. Choć nie jest tak medialny jak piosenkarka, to jednak jego nazwisko pojawiało się już wcześniej w plotkarskich serwisach. Buzała jest przedsiębiorcą, a jego działalność związana jest m.in. z branżą motoryzacyjną. Para łączy nie tylko uczucie, ale także wspólne pasje.
Sylwia Grzeszczak chwali się ukochanym?
Grzeszczak, która unika raczej publicznego afiszowania się swoim życiem prywatnym, w Wigilię opublikowała uroczą serię zdjęć z polaroida. Na wszystkich jest w bardzo domowym, wygodnym wydaniu - z rozpuszczonymi włosami, minimalnym makijażem i w świątecznym swetrze prezentuje się bardzo świeżo i radośnie. Nie zabrakło także fotki z pupilem, który nie jest obcy żadnemu fanowi wokalistki.
Jednak to nie zdjęcia przykuły największą uwagę, a podpis:
Merry Christmas 🎄😍
Fot. @maciejbuzala ❤️
Okazuje się, że fotografem Sylwii był nikt inny jak Buzała. Od tygodni w mediach spekuluje się na temat ich związku, a chociaż oficjalnie nic nie zostało potwierdzone - ani zdementowane - zdjęcia zdradzają więcej, niż słowa. Ostatecznie przy kim innym, jak przy ukochanym, Sylwia pozwoliłaby sobie na tak beztroski uśmiech i dziecięcą radość? Serduszko dodane przy imieniu Macieja również sporo sugeruje. Trzeba także przyznać, że Maciej ma doskonałe oko jako fotograf.
Myślicie, że po Nowym Roku wreszcie pokażą się razem publicznie?