Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel zalani łzami. Bliska osoba ujawnia prawdę, wszyscy się mylili
Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel zostali nakryci przez fotografów przed szkołą, do której uczęszczają ich dzieci. Byłe małżeństwo miało się kłócić, a w ich oczach szkliły się łzy. Osoba z otoczenia gwiazdy “Pytania na śniadanie” wyjaśnia nam, o co tak naprawdę chodziło.
Choć od rozwodu minął już jakiś czas, relacja Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela wciąż budzi ogromne emocje. Gwiazdy podążają własnymi drogami, ale wciąż łączą ich dzieci - Adam i Helenka.
Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel przyłapani przez fotografów
Niegdyś byli jedną z najgorętszych par polskiego show-biznesu, dziś prowadzą swoje życia osobno. Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel są już w nowych związkach, jednak pozostają w kontakcie ze względu na wychowanie dzieci: 14-letniego Adama i 9-letniej Helenki.
W środę byli małżonkowie spotkali się w szkole swoich pociech, gdzie uczestniczyli w wywiadówce. Na miejsce przybyli osobno, ale wyszli już razem. Przed budynkiem doszło do emocjonalnej wymiany zdań.
"Taniec z gwiazdami" z nowymi jurorami? Aż dwie osoby mają drżeć o posadę, w tym Iwona PavlovićKłótnia Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela?
W mediach pojawiły się fotografie Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela, na których widać byłą parę w niezbyt dobrym nastroju. “Super Express” donosił, że gwiazdy prowadziły bardzo ożywioną dyskusję, a w ich oczach miały szklić się łzy.
Gospodyni “Pytania na śniadanie” miała pokazywać byłemu mężowi swój telefon, a ten wpatrywał się weń w zaniepokojeniu. Osoba z bliskiego otoczenia aktorki opowiedziała nam, o co tak naprawdę chodziło.
W trosce o dzieci
- Kasia i Marcin zawsze rozmawiają po spotkaniach w szkole. Mają opinię odpowiedzialnych rodziców, którzy dla dobra dzieci wolą wszystko wyjaśnić od razu. Nigdy nie zostawiają trudnych rozmów na potem. Nie kłócą się też publicznie - wyjaśniła Światowi Gwiazd osoba związana ze szkołą dzieci Kasi i Marcina, która zna parę również prywatnie.
Można śmiało zatem założyć, że ożywiona dyskusja nie była wynikiem nieporozumienia, a chęcią sumiennego i zdroworozsądkowego rozstrzygnięcia kwestii dotyczących najważniejszych osób w życiu byłego małżeństwa - ich pociech.
Zobacz zdjęcia:
Źródło: swiatgwiazd.pl, se.pl