"Kiedy Górniak weszła na scenę, produkcję zamurowało". Pilnie wezwano pomoc. Niepokojące doniesienia
Edyta Górniak właśnie rozpoczęła zdjęcia do nowego programu muzycznego Telewizji Polskiej. Piosenkarka jest na fali, jednak jej stan poważnie zaniepokoił produkcję już na samym początku jej występu. Zdecydowano o wezwaniu pomocy. Co wydarzyło się na scenie?
Co dzieje się z Edytą Górniak?
W życiu Górniak nie brakuje ostatnio wrażeń. Wraz z synem przygotowuje się do występu na Roztańczony Narodowy. Na dodatek została gwiazdą nowego programu rozrywkowego TVP „Rytmy Dwójki” . Właśnie ruszyły zdjęcia do formatu – o którym pisaliśmy jako pierwsi – jednak zamiast radości pojawiły się bardzo niepokojące doniesienia.
Redakcja Świata Gwiazd miała okazję rozmawiać z Edytą na planie „Rytmów Dwójki”. Piosenkarka wyznała naszej dziennikarce, że jej ostatnie przeżycia obfitowały też w przykre doświadczenia, jak rozpad związku jej syna . Nikt jednak nie spodziewał się tego, co wydarzyło się już za chwilę.
Wezwano pomoc dla Edyty Górniak
W rozmowie z naszą dziennikarką Górniak wyznała, że bardzo przeżyła rozstanie Allana z Angeliką Dziedzic . Bardzo im kibicowała i cieszyło ją, że jej syn odnalazł miłość, a jego partnerkę traktowała jak drugie dziecko.
Tak, ja to bardzo przeżyłam. Ja się bardzo przywiązałam do Angeliki i do takiego obrazka, że oni wszędzie są razem . Jest mi nadal bardzo dziwnie, że znowu mam syna tylko na wyłączność. […] Oni byli razem dwa lata, a mieszkali rok, więc ja miałam takie drugie dziecko. Oczywiście są już teenage, ale miałam syna i córkę – powiedziała w rozmowie z nami .
Widać więc wyraźnie, że w życiu gwiazdy nie brakowało stresu: problemy w życiu prywatnym oraz poczucie presji wywołane nowymi obowiązkami zawodowymi może mieć wpływ na kondycję fizyczną. Poniżej szczegóły tego, co podobno wydarzyło się na planie „Rytmów Dwójki” .
Na plan programu TVP wezwano lekarza?
Portal Pudelek opublikował dziś wieczór bardzo niepokojące wieści. Jeżeli doniesienia serwisu są prawdziwe, oznacza to, że zdrowie Górniak rzeczywiście zaniepokoiło całą ekipę, obecną na planie muzycznego show TVP . Tuż przed nagraniami dopadła ją potworna infekcja gardła, a jej konsekwencje okazały się dość dramatyczne.
Kiedy Edyta weszła na scenę, produkcję zamurowało. Głos odmówił posłuszeństwa. […] Nie mogła wydusić z siebie pół dźwięku, a realizacja odcinka stanęła pod znakiem zapytania. Produkcja szybko zareagowała i wezwała na plan lekarza, który musiał podać jej sterydowe wziewy, aby mogła wystąpić – przekazuje informator Pudelka.
Źródło: Pudelek