Kim jest i czym się zajmuje 54-letni syn Jana Englerta? Zaskakujące, co robi przystojny Tomasz
Jan Englert doczekał się aż czworga dzieci. Wszyscy znają jego córkę Helenę, ale mało kto wie, kim jest i jak wygląda jego syn. Tomasz Englert obchodzi w tym roku 54. urodziny, co o nim wiadomo? W jego życiu nie brakowało zawirowań.
Jan Englert: kariera, filmy i seriale
Jan Englert to jeden z najbardziej znanych polskich aktorów, a także reżyser teatralny i dyrektor artystyczny Teatru Narodowego w Warszawie. Ma na koncie ponad 100 ról filmowych oraz ponad 200 telewizyjnych . Jego najbardziej pamiętne role to Marcin Śniadowski z “Nocy i dni”, Ferdynand Lipski w “Kilerze” czy Wacław Sitkowski w filmie “Bogowie”. Sławę przyniosły mu też seriale “Kolumbowie”, “Polskie drogi”, “Lalka” i “Dom”.
W życiu osobistym bywało różnie. Pierwsze małżeństwo przetrwało 33 lata, ale po latach Englert przyznał, że trwał w niedobrym dla niego związku ze względu na dzieci . Owocem tej pierwszej relacji jest jednak syn Tomasz Englert. Mężczyzna obchodzi w tym roku 54. urodziny. Sam w wywiadach przyznawał się do bardzo kontrowersyjnych wyborów życiowych . Co o nim wiadomo?
Jan Englert: dzieci, najstarszy syn
Jan żenił się dwa razy. Z pierwszego małżeństwa z Barbarą Sołtysik ma syna Tomasza , który urodził się w 1970 roku, oraz córki-bliźniaczki, Katarzynę i Małgorzatę , które przyszły na świat w 1973. W 1995 roku poślubił Barbarę Ścibakównę, z którą w 2000 roku doczekał się córki Heleny. O tej ostatniej zrobiło się głośno po tym, jak wystąpiła w filmie “Pokusa” oraz serialu “#BringBackAlice” .
Starsze dzieci Englerta nie poszły w ślady ojca. Jedna z sióstr bliźniaczek ukończyła iberystykę, a druga psychologię i socjologię. Tomasz wybrał organizację i zarządzanie na Uniwersytecie Warszawskim. Po latach sam mówił, że sukces i pieniądze przyszły bardzo szybko, ale musiał za nie zapłacić ogromną cenę , głównie w życiu prywatnym. Jak potoczyło się jego życie i co robi teraz?
Co robi i jak wygląda Tomasz, syn Jana Englerta?
Syn Jana Englerta został dyrektorem w Grupie ITI w wieku 25 lat . Marka niespodziewanie stała się czołowa w branży mediów. Był też współzałożycielem MediaCom w Polsce, prezesem Grupy Ströer i zasiadał w zarządzie Gremi Business Communications. Niestety spektakularna kariera była jednocześnie gwoździem do trumny małżeństwa Tomasza Englerta . W wywiadzie dla “Gali” w 2014 roku mówił:
Druga młodość, która przyszła przed czterdziestką, skończyła się rozwodem i burzliwym życiem towarzysko-erotycznym. Z symptomów tej drugiej młodości nie kupiłem sobie tylko sportowego samochodu. Byliśmy małżeństwem 13 lat, ale nie mogliśmy mieć dzieci. A po to się ożeniłem. Przeżyłem rozwód, choć pewnie bardziej ona, bo to ja odszedłem. Mam córkę z nieślubnego związku. Jest źle, ale dzięki temu mam Lenę – przyznał szczerze Englert.
Później doczekał się córki Leny, która automatycznie stała się jego oczkiem w głowie, choć związek z matką dziewczynki nie przetrwał. Z czasem zdecydował się porzucić branżę sprzedaży i marketingu na rzecz fotografii . Uznał, że zarobił wystarczająco pieniędzy i chce być prawdziwym ojcem dla swojej córki .
Po kilkunastu latach miałem już dosyć. Zdałem sobie sprawę, że ta praca to takie „never ending story”, że wciąż trzeba walczyć, wspinać się, rozwijać biznes, poganiać ludzi, motywować. Bez oddechu. A kiedy jako student wpadnie się w wir takiej pracy i będzie się jej kompletnie poświęcać, to pewnego dnia, tak jak ja, człowiek się obudzi, spojrzy w lustro i zobaczy wokół siebie pustkę. Jezus Maria, mam 40 lat. Nie mam dzieci, a za to dużo pieniędzy, dużo więcej, niż potrzebuję. […] Stwierdziłem, że jeśli będę tak żył dalej, umrę jako bogaty i nieszczęśliwy człowiek, który nie bardzo wiedział, po co to wszystko robi – wyjaśnił Tomasz.
Po upływie dekady syn Jana Englerta wciąż zajmuje się fotografią. Od lat jego wielką pasją jest fotografowanie pięknych kobiet.