Liber o rozpadzie małżeństwa. Poruszył sprawę romansu. Mocne wyznanie
Informacja o rozpadzie małżeństwa Libera i Sylwii Grzeszczak była dla internautów ogromnym szokiem. Tym bardziej że duet zaczął nawiązywać do relacji w swojej twórczości. Teraz raper po raz pierwszy opowiedział o doświadczeniach związanych z rozstaniem. Odniósł się do plotek o romansie.
Liber i Sylwia Grzeszczak - rozstanie
Początkowo Liber i Sylwia Grzeszczak byli znani z muzycznej współpracy, która przyniosła taki hit jak "Co z nami będzie". Para długo ukrywała, że prywatnie łączy ich coś więcej. O samym związku dziennikarze dowiedzieli się niedługo przed ich ślubem.
Na ślubnym kobiercu stanęli w lipcu 2014 roku, a rok później powitali na świecie córkę, Bognę. Nic nie wskazywało na kryzys w małżeństwie, tym bardziej że jeszcze przed wydaniem oświadczenia o rozstaniu występowali wspólnie podczas Top of the Top Sopot Festival 2023.
Niestety we wrześniu Liber i Sylwia Grzeszczak przekazali fanom informacje o rozpadzie małżeństwa. W oświadczeniu podkreślali przede wszystkim wzajemny szacunek.
Liber pierwszy raz komentuje rozwód z Grzeszczak. "Nie jest to przyjemny temat". Tak podsumował byłą żonę Wymowna reakcja Sylwii Grzeszczak na piosenkę Libera o "ex-partnerce"? To pojawiło się na jej profiluDecyzję o rozstaniu podjęliśmy już jakiś czas temu. Przyjaźnimy i szanujemy się! Nadal pomagamy sobie w pracy i wychodzimy wspólnie na scenę, tak jak to miało ostatnio miejsce podczas festiwalu w Sopocie! Przeżyliśmy razem wiele szczęśliwych lat. Jesteśmy rodzicami, mamy najwspanialszy skarb w życiu! Ukochaną i najważniejszą dla nas Bognę. To dla niej chcemy być najlepszą wersją siebie - przekazali w mediach społecznościowych.
Liber i Sylwia Grzeszczak odnoszą się do swojego rozstania w twórczości?
Duet nadal pozostaje aktywny zawodowo, a co za tym idzie, fani mogli już usłyszeć ich nowe kawałki. Tym razem jednak nieco inaczej podchodzą do śpiewanego przez artystów tekstu. W "Motylach" Sylwii Grzeszczak nie dało się nie zauważyć odniesienia do jej związku. Co ciekawe za słowa utworu odpowiada Liber.
Spotkam cię w tylu snach, choć poranki przywitam z kimś innym. Będę śnić o Tobie, o naszych dniach, nieraz, nieraz. Czy tak się musiało stać? W brzuchu motyle, a w sercu igły - śpiewa wokalistka.
Niedawno również raper zaskoczył nowym utworem. W "Wilku" bez ogródek wspomina o swojej "ex-partnerce". Fani i Sylwia Grzeszczak nie puścili mu tego płazem.
Taka ładna i w porządku, ale już eks, od niedawna już eks. Pomyślałem, że to potrwa dłużej niż dzień czy pięć tygodni. Nie ma to znaczenia, bo czuje już, że się włączył samotny wilk. Patrzysz na mnie, jakbym poradzić mógł, z tym się chyba nie zrobi nic. Nikt nie będzie mówił mi, co mam robić, już nikt nie będzie mówił mi, co mam robić. Jak wilk, żyje jak wilk. Mało mam powietrza, lubię nasz dom, ale muszę wyjść, bo napisane mam „uciekać”, w DNA kod - brzmi tekst.
Teraz Liber mógł po raz pierwszy odniósł się do szczegółów rozstania z żoną. W rozmowie z Żurnalistą poruszył prywatne kwestie. Nie zabrakło doniesień o głośnym romansie.
Liber odpowiedział na doniesienia o romansie. "To nie są przyjemne rzeczy"
Raper w rozmowie z Żurnalistą pierwszy raz otworzył się na temat rozstania z Sylwią Grzeszczak. Podobnie jak w oświadczeniu ze września ubiegłego roku podkreślał łączącą go relację zawodową z byłą partnerką. Nadal wspólnie tworzą, bez negatywnych emocji.
Nie jest to oczywiście przyjemny temat, ale nie widzę innej drogi. Fajnie jeżeli ludzie decydują się już na coś takiego, to jednak odbywało się to w zgodzie, bo nie zawsze tak jest - przyznał.
W podcaście został zapytany także o temat romansu ze znaną piosenkarką. Swego czasu media rozpisywały się na temat bliskiej relacji Libera z Natalią Szroeder.
ZOBACZ: Szroeder miała 16 lat, gdy została podopieczną Libera. Plotki o ich romansie skomentowała nawet Grzeszczak
Duet, podobnie do małżeństwa, współpracował nad piosenkarki. Plotka stała się na tyle głośna, że Sylwia Grzeszczak musiała reagować.
Te trzy osoby na zdjęciu prywatnie się lubią i szanują, okazuje się, że w tym świecie normalne, ludzkie relacje są całkiem możliwe. Widujemy się na koncertach, współpracujemy i to nie od dziś. Komuś bardzo zależy na tym, by było inaczej - pisała w mediach społecznościowych.
Po latach temat podjął także Liber. W rozmowie przyznał, że dla nikogo nie była to komfortowa sytuacja. Nie widzi jednak sensu uporczywego bronienia swoich racji.
To nie są przyjemne rzeczy dla nikogo. Dla żadnej ze stron. Dzisiaj można napisać wszystko […]. Teraz odnosić się do tego, to jest jak walka z wiatrakami - stwierdził.
Wygląda na to, że sprawa doniesień o romansie została raz na zawsze zamknięta.
Źródło: podcast Żurnalisty