Kim jest mąż Elżbiety Jaworowicz? Kilka lat temu był w centrum międzynarodowego skandalu
Elżbieta Jaworowicz od wielu lat prowadzi “Sprawę dla reportera”. Jest jedną z czołowych gwiazd TVP i wygląda na to, że aktualnie jest bezpieczna na swoim stanowisku, mimo rewolucji w Telewizji Publicznej. Kim jest jej mąż i czemu był związany z międzynarodowym skandalem?
Co z karierą Elżbiety Jaworowicz?
Nikomu na pewno nie umknęło to, jak bardzo zmienia się TVP po wyborach parlamentarnych. Niczyja posada nie jest pewna i nie wiadomo na jak długo “stare" gwiazdy Telewizji Publicznej zagoszczą jeszcze w szeregach stacji. Głośno zaczęto spekulować, o tym, co z przyszłością Elżbiety Jaworowicz w “Sprawie dla reportera”.
Okazuje się, że gospodyni jak na razie zostaje w programie. Format jednak również przejdzie nowelizację. Władze zadecydowały, że zniknie dotychczasowa estetyka i wszechobecna muzyka disco polo.
Płacz Elżbiety Jaworowicz przed kamerami. Widzowie zobaczyli jej łzy na antenie Czarne chmury nad Elżbietą Jaworowicz. Coraz głośniej o kłopotach dziennikarkiW ostatnich latach "Sprawa dla reportera" coraz częściej odchodziła od poważnej publicystyki. Przez występy takich osób jak np. Zenek Martyniuk czy Macademian Girl, program przypominał – według nowej władzy – cyrk i był obiektem kpin. W nowych odcinkach redakcja ma zwracać większą uwagę na dobór gości. Chcą, by do studia zapraszać poważanych ekspertów, a nie gwiazdy disco polo czy jakieś szamanki. Program ma być bardziej poważny i przypominać klimatem wydania sprzed rządów PiS-u – mówi źródło “Plotka”.
Poprzednie małżeństwa Elżbiety Jaworowicz
O pierwszym mężu Elżbiety Jaworowicz nie wiadomo praktycznie nic. Jest pewne jedynie, że był warszawskim przedsiębiorcą. Drugim mężem znanej gwiazdy telewizyjnej był Lech Jaworowicz, utytułowany kierowca rajdowy. To po nim przyjęła i zostawiła nazwisko, ponieważ z domu nazywała się Elżbieta Latawiec. Co interesujące, między nimi panują dalej poprawne relacje. Jaworowicz jednak wcześnie nie zaliczała tego związku do udanego. Po prostu, jak sama mówiła, "dzieliło ich wszystko".
Być może to właśnie wtedy narodziła się jej słabość do piosenkarza Wojciecha Gąssowskiego. O Elżbiecie Jaworowicz i wokaliście było wiele plotek, jednak sama Jaworowicz nigdy otwarcie nie przyznała, na ile były one prawdziwe. Wypowiedziała się jedynie, że Gąssowski jest "lojalny i miły", ale nie było między nimi miłości, raczej "bardziej przyjaźń". Wydaje się, że po takich doświadczeniach uczyła się na błędach, a obecny partner Jaworowicz pozostaje mało znaną postacią.
Kim jest obecny mąż Elżbiety Jaworowicz
Elżbieta Jaworowicz od 40 lat jest w związku z Eugeniuszem Mleczakiem. Jest to trzeci mąż dziennikarki. Sakramentalne “tak” powiedzieli sobie jednak dopiero w 2010 roku. Jaworowicz mówi, że z mężem łączy ich bardzo silna więź. Wymieniła też cechy, jakie ją zachwycają w Mleczaku.
Jestem szczęśliwa, kocham i jestem kochana. Sądzę, że po raz pierwszy w życiu jestem kochana naprawdę. Mam nareszcie oddanego przyjaciela. To rzadkie połączenie delikatności, wrażliwości z bardzo męskimi cechami i umiejętnościami. To pierwszy mężczyzna, z którym mogę rozmawiać o wszystkim. O poezji, sztuce. Zna na pamięć fragmenty "Mistrza i Małgorzaty" Bułhakowa. Zna się na budowie domu i samolotu. Jest lotnikiem – opowiadała w jednym z wywiadów.
W niektórych wywiadach Jaworowicz wydaje się być przygnębiona faktem, że nigdy nie doczekali się dzieci. Poprzednie związki nie wyszły, a aktualnego męża poznała, mając prawie 40 lat.
To samo nas śmieszy, smuci, to samo podoba się lub nie. Jesteśmy jak dwie papużki nierozłączki. (...) Wiem jedno: gdybym go poznała przed dwudziestu laty, pewnie dziś by pani ze mną nie rozmawiała. Bo kto robi wywiady ze szczęśliwą kobietą, matką kilkorga dzieci? – mówiła z lekkim rozgoryczeniem.
Eugeniusz Mleczak przez jakiś czas pracował w Ministerstwie Obrony Narodowej. Odszedł jednak w 2003 roku po skandalu. Media zostały poinformowane, że polscy żołnierze, stacjonujący w Iraku, odkryli rakiety pochodzące z Francji. Warto jednak zaznaczyć, że Francja zaprzeczyła takiemu doniesieniu. Cała sytuacja wywołała skandal o charakterze dyplomatycznym i związanym z obronnością.
Dżentelmeni nawet na wojnie znajdują honorowe wyjście, a takie właśnie uznałem za honorowe - mówił "Rzeczpospolitej" w październiku 2003 roku Mleczak, wówczas pułkownik.
