Klaudia Halejcio okradziona. Sprawa trafiła do sądu, ale jej finał jest nie do przewidzenia
Klaudia Halejcio wraz ze swoim partnerem i córką Nel zamieszkali w luksusowej willi wartej 9 mln złotych. Okazuje się, że podczas wykańczania domu doszło to karygodnej sytuacji, w której aktorka straciła ostatecznie aż 50 tys. zł.
Gwiazda postanowiła zdradzić szczegóły kradzieży, której dopuścił się nieuczciwy kontrahent. Sprawa trafiła do sądu, jednak Klaudia nie odzyskała swoich pieniędzy.
Klaudia Halejcio ofiarą oszusta
Klaudia Halejcio jest jedną z czołowych polskich celebrytek, która swoją karierę aktorską rozpoczęła w wieku zaledwie 4 lat. Pracuje w branży od dziecka, a na swoim koncie ma wiele popularnych ról, m.in. w “Pierwszej miłości” czy “Złotopolskich”.
Gwiazda od kilku lat tworzy szczęśliwy związek z biznesmenem Oskarem Wojciechowskim, z którym doczekała się córeczki Nel. Para po narodzinach dziecka przeprowadziła się do nowoczesnej, luksusowej posiadłości wartej 9 mln zł.
Podczas wykańczania willi doszło do przykrej sytuacji, w której Klaudia straciła potężne pieniądze. Gwiazda została wówczas oszukana na 50 tys. zł.
Widzowie "DDTVN" oceniają pracę Małgorzaty Rozenek. Nieoczekiwany zwrotSprawa trafiła do sądu
Klaudia padła ofiarą oszusta podczas wyboru mebli kuchennych. To właśnie wtedy gwiazda zdecydowała się na zestaw warty 50 tys. zł. Zapłaciła za swoje zakupy, jednak wyposażenie nigdy do niej nie dotarło.
Gwiazda, chcąc odzyskać swoje pieniądze, skierowała sprawę do sądu. W rozmowie z Pomponikiem zdradziła szczegóły.
— Zapłaciłam całość - wtedy się nauczyłam, że całości się nigdy nie płaci - i ta kuchnia nigdy do mnie nie dojechała. Trzeba mieć twardy tyłek przy remoncie i udawać, że wie się, co trzeba robić — wyznała aktorka.
Aktorka nigdy nie zobaczyła już swoich pieniędzy
Klaudia Halejcio przekazała również, że mężczyzna, któremu przelała pieniądze, i od którego miała otrzymać meble, okazał się niewypłacalny. Ostatecznie gwiazda zdecydowała się wykazać wyrozumiałością i nie ciągnęła dalej sprawy. Odpuściła i uznała kradzież za nauczkę.
— Pan zrobił takie historie, że jest człowiekiem, który jest niewypłacalny i nie ma niczego na siebie przepisanego, więc ja już odpuściłam, powiedziałam "trudno". To jest taka nauczka dla mnie, żeby po prostu może lepiej przypilnować pewne rzeczy — dodała oszukana artystka.
Zobacz zdjęcia:
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.
Źródło: pomponik.pl