Krzysztof Ibisz chciał zrezygnować z udziału w "TTBZ"? Interweniować miał sam Edward Miszczak
Krzysztof Ibisz zaskoczył wielu w programie "Twoja twarz brzmi znajomo", nikt się nie spodziewał, że okaże się tak muzycznie utalentowany. Za sobą ma dwa wygrane odcinki z trzech. Okazuje się, że ponoć gdyby nie Edward Miszczak, nie zobaczylibyśmy go na scenie.
Jeden z najbardziej popularnych prezenterów w Polsce, dziś jest wielką gwiazdą muzycznego programu. Jak podaje Plotek, przed występami miał obawy, że nie podoła przygotowaniom.
Krzysztof Ibisz gwiazdą 18. edycji "Twoja twarz brzmi znajomo"
Krzysztof Ibisz dał czadu we wszystkich trzech odcinkach programu “Twoja twarz brzmi znajomo”, a w pierwszych dwóch wygrał - wcielając się w Maćka Maleńczuka, a następnie w ukraińskiego drag queen, Verke Serduchka.
W trzecim odcinku rewelacyjnie odegrał Piotra Fronczewskiego w utworze "King Bruce Lee Karate Mistrz" pomimo że nie wygrał, internauci i tak stwierdzili, że jego wykonanie było najlepsze. Ta edycja nie byłaby tak wyjątkowa bez jego udziału, ale okazuje się, że o mały włos by w niej nie wystąpił.
Marcin Hakiel na romantycznej sesji z ukochaną. "Razem możemy wszystko"Krzysztof Ibisz o mały włosy nie pojawiłby się w muzycznym programie
– Teraz trudno wyobrazić sobie tę edycję "Twarzy" bez udziału Krzyśka, ale prawda jest taka, że jego angaż do ostatniej chwili wisiał na włosku. Ibisz zwyczajnie bał się, że nie podoła wymagającym przygotowaniom, przez jakie przechodzą uczestnicy programu – zdradził informator z załogi programu Plotkowi.
Jeden z najpopularniejszych prezenterów w Polsce ma grafik wypełniony po brzegi. Jego uczestnictwo w programie było pod wielkim znakiem zapytania, dziś jest gwiazdą tego formatu, a to za sprawą nowego dyrektora Polsatu.
Edward Miszczak namówił Krzysztofa Ibisza do wzięcia udziału w programie
Gdy 58-latek miał mętlik w głowie, zadzwonił do niego Edward Miszczak. Ich rozmowa zmieniła wszystko, nie miał wyjścia i musiał wystąpić w muzycznym show.
– Wszystko zmienił telefon od Edwarda Miszczaka, który przekonał Krzyśka, że to wyjątkowa szansa. Ibisz sam mówi zresztą szczerze, że nowemu dyrektorowi po prostu się nie odmawia – zdradziło źródło Plotka.