Maciej Musiałowski zachował się jak prostak wobec sławnej piosenkarki. Teraz gęsto się tłumaczy i publicznie przeprasza
Żurnalista gościł na swoim kanale niedawno aktora i piosenkarza Macieja Musiałowskiego. Przyznał się tam on do nieprzyjemnej dla niego sytuacji. Bardzo nieuprzejmie potraktował jedną z najpopularniejszych wokalistek w Polsce. Teraz publicznie przeprasza.
Kariera Macieja Musiałowskiego
Od małego Maciej Musiałowski był związany z filmowym światem i kamerą. Wszedł na scenę jako Ksawery Kryński w popularnym serialu "Druga szansa" na antenie TVN, zdobywając nie tylko uznanie, ale również lojalną grupę fanów, którzy z radością usłyszeli o jego udziale w kontynuacji tego hitu sprzed lat. Jego rola w filmie "Sala samobójców. Hejter" przyniosła mu jeszcze większą rozpoznawalność oraz nominację do prestiżowej nagrody “Orzeł” za najlepszą główną rolę męską.
Musiałowski nagrał również utwór “Zabierz tę miłość” wspólnie z Julią Wieniawą, który spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem przez słuchaczy. Podczas premiery ich najnowszego projektu "Każdy wie lepiej", reporterka Świata Gwiazd zapytała o jego relacje z aktorką. Okazało się, że ich znajomość trwa już ponad dwie dekady.
W wywiadzie, który udzielił Żurnaliście Musiałowski, przyznał się do bardzo niewygodnej sytuacji, jakiej doznał. Spotkał jakiś czas temu jedną z najpopularniejszych piosenkarek w Polsce i potraktował ją bardzo nieprzyjemnie. Opowiedział o tym, jak poznał gwiazdę.
Paciorek rozmawiał z gwiazdą serialu "Behawiorysta". Padły wyjątkowo trudne pytania Irena Santor zaśpiewała podczas koncertu "Uroczysty Wodecki". Wbrew wcześniejszym deklaracjomJak Maciej Musiałowski poznał Sanah?
W przeszłości budzący wiele kontrowersji youtuber, który zawsze pilnuje swojej anonimowości, Żurnalista zaprosił do swojego odcinka Macieja Musiałowskiego. Aktor ujawnił, że podczas prac nad swoim ostatnim filmem, "Freestyle" reżyserowanym przez Macieja Bochniaka, miał okazję spotkać jedną z najpopularniejszych polskich wokalistek – Sanah. Niestety, to spotkanie nie zakończyło się pomyślnie.
Fragment rozmowy o Sanah został udostępniony przez dziennikarza na jego profilu na Instagramie jako zapowiedź pełnego wywiadu, który zostanie opublikowany na platformie YouTube 11 lutego. W wywiadzie Maciej Musiałowski opowiada o przypadkowym spotkaniu z wokalistką, które miało miejsce po długim i wyczerpującym dniu pracy na planie filmowym.
Poznałem się z Sanah po jednej z najcięższych prób, gdzie przebijano mi rękę i wydłubywałem sobie oczy. Cały dzień sprawdzaliśmy aktorów, żeby znaleźć tego Batona [ekranowego wroga bohatera Musiałowskiego; ostatecznie zagrał go Filip Lipiecki – przyp. red.]. To jest duże obciążenie, że musisz przejść przez każdego aktora, a wielu, wielu [z nich] znasz i nie możesz sobie pozwolić, żeby komuś gorzej podegrać, podpartnerować – tłumaczył kontekst sytuacji aktor, który w zeszłym roku został nominowany do Nagrody im. Zbigniewa Cybulskiego, przyznawanej przez miesięcznik "KINO".
Po tym spotkaniu Maciej Musiałowski publicznie przeprosił Sanah. Co było tego przyczyną?
Maciej Musiałowski publicznie przeprasza Sanah
Musiałowski przyznał się do tego, że kiedy skończył dzień zdjęciowy, nie wyszedł jeszcze do końca z roli. Czuł, że jego bohater dalej w nim żyje. Z tego powodu zrodziła się bardzo nieprzychylna wymiana zdań między nim a partnerem Sanah.
No i po takim dniu, czy dwóch nawet chyba zdjęć próbnych po 7-9 godzin darcia mordy [w stylu] "aaa, moja ręka", poszedłem do Pacyfiku [bar na ul. Hożej w Warszawie] i tam spotkałem właśnie Sanah, która była taka urocza i słodka. Nagle pojawił się między nami chyba jej partner. Tam właśnie ten Diego [postać odgrywana przez Musiałowskiego] pojawił mi się też w głowie. Po tym całym dniu trudno mi było [nad tym] zapanować, [wywiązała się między nami] jakaś niefortunna wymiana zdań – przyznał.
Warto przypomnieć, że w 2021 roku Sanah zaręczyła się ze Stanisławem Grabowskim, z którym w czerwcu następnego roku zawarła związek małżeński. Mężczyzna regularnie pojawiał się w teledyskach do takich przebojów jak "Kolońska i szlugi", "Do * w sztambuch" i "Pocałunki", a nawet dedykowano mu utwór "Ten Stan".
Musiałowski przyznał się do tego, że chciałby naprawić złe wrażenie, jakie zrobił. Przeprosił on wokalistkę, jednak ta nawet mu nie odpisała.
Z premedytacją to mówię, mając nadzieję, że ona to zobaczy, że ja taką osobą nie jestem. Po tym całym dniu po prostu [doszło do] nieprzyjemnej wymiany zdań z jej chłopakiem, więc chciałem przeprosić ich obydwoje i zaprosić na kawę, ale już jej napisałem na Instagramie i nie odpisała, więc... – urwał temat Musiałowski.
Myślicie, że Sanah mu wybaczy?