Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja kobieta quizy
Swiatgwiazd.pl > Plotki > Maryla Rodowicz opowiedziała o rozprawie rozwodowej. „Co za bzdura”
Barbara Bujar
Barbara Bujar 24.03.2022 09:29

Maryla Rodowicz opowiedziała o rozprawie rozwodowej. „Co za bzdura”

maryla-rodowicz
TRICOLORS/East News

W minioną środę Maryla Rodowicz po raz kolejny stawiła się na sali rozpraw. Choć wokalistka miała nadzieję, że sąd tym razem orzeknie rozwód, nic bardziej mylnego. To jednak nie jedyna rzecz, która rozzłościła gwiazdę polskiej sceny muzycznej. Zachowanie jej męża także pozostawia w jej opinii wiele do myślenia.

  • Maryla Rodowicz od dwóch lat walczy o rozwód z Andrzejem Dużyńskim

  • W środę 30 czerwca małżeństwo po raz kolejny spotkało się w sądzie

  • Mąż nie szczędził wokalistce przykrości. Co takiego powiedział?

Choć związek Maryli Rodowicz i Andrzeja Dużyńskiego dawno przeszedł do historii, formalnie para wciąż pozostaje małżeństwem. Ich batalia o rozwód trwa od blisko dwóch lat. W minioną środę 30 czerwca również nie udało się jej zakończyć.

Maryla Rodowicz rozczarowana kolejną rozprawą rozwodową

30 czerwca w Sądzie Okręgowym w Warszawie odbyła się kolejna rozprawa z udziałem Maryli Rodowicz i jej obecnego jeszcze męża, Andrzeja Dużyńskiego. Choć nie było to pierwsze tego typu spotkanie, para wciąż nie potrafi dojść do porozumienia w kwestii podziału majątku. Tym razem temat finansów również ich poróżnił. Okazuje się, że prawniczka reprezentująca Andrzeja Dużyńskiego urządziła Maryli Rodowicz niemałe przesłuchanie. Gwiazda była tym faktem wyraźnie wzburzona, a o swoich odczuciach opowiedziała w rozmowie dla magazynu „Twoje Imperium”. Nie ukrywała, że przed rozprawą miała nadzieję, że miniona rozprawa będzie już tą ostatnią. - Strasznie maglowała mnie prawniczka męża, żeby wykazać, że jestem w dobrej sytuacji finansowej. O to jej chodziło – mówiła wokalistka w trakcie rozmowy. Jak wyjaśniła, reprezentantka jej męża była bardzo zainteresowana koniem, w którego posiadanie weszła niedawno gwiazda. Intrygowało ją także, ile pieniędzy Maryla Rodowicz wydaje na jego pożywienie. Gdy okazało się, że siano dla konia to koszt około siedmiuset pięćdziesięciu złotych miesięcznie, miała być wyraźnie rozczarowana.

Mąż nie szczędził Maryli Rodowicz przykrych słów

Jednak nie tylko dociekliwe pytania prawniczki rozzłościły Marylę Rodowicz. W osłupienie wprawiły ją także słowa jej męża. Po wszystkim gwiazda miała odwołać nawet swoje słowa o tym, że Dużyński to „fajny facet”.

- Mówił, że na kostkę masła kładę kawałek łososia i do piekarnika. Co za bzdura! Kostkę masła, o matko! Mówił, że tak go karmiłam, a przecież on powinien jeść dietetycznie – relacjonowała tygodnikowi. W obliczu takich słów Maryla Rodowicz nie jest pewna, czy po wyczekanym uzyskaniu rozwodu będzie umiała pozostać w przyjacielskich stosunkach ze swoim mężem. Okazuje się bowiem, że mężczyzna ani nie przywitał się, ani nie pożegnał się ze swoją żoną w sądzie. Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:

Źródło: Pomponik