Nie żyje Ian McDonald. Muzyk kultowych zespołów chorował na nowotwór
W niedzielne przedpołudnie media obiegła przygnębiająca wiadomość o nagłej śmierci legendarnego muzyka. Jego syn ujawnił przyczynę śmierci. Gwiazdor przegrał walkę z chorobą.
Niestety, chociaż fani mieli nadzieję, że doniesienia okażą się zwyczajnymi plotkami, oświadczenie rzecznika artysty nie pozostawiło wątpliwości. Ian McDonald nie żyje. Jak zmarł muzyk kultowych zespołów?
Nie żyje Ian McDonald
Fani i przyjaciele z trudem przyjęli wiadomość o śmierci współzałożyciela legendarnych grup muzycznych - King Crimson i Foreigner. Ian McDonald szybko zyskał popularność i uznanie w oczach słuchaczy.
Śpiewał, grał na flecie, saksofonie i instrumentach klawiszowych. Trzy albumy grupy Foreigner znalazły się w "Top 10 amerykańskiej listy przebojów". Dzięki utworom takim jak: "Cold As Ice", "Feels Like The First Time" czy "Double Vision" McDonald zapisał się na kartach historii muzycznej.
Niestety, teraz jego znakomite działania będą już tylko wspomnieniem w głowach i sercach fanów. Jak przekazał rzecznik muzyka, ten odszedł 9 lutego w spokoju, w otoczeniu najbliższej rodziny w domu w Nowym Jorku.
Z kolei jego syn poinformował, że Ian McDonald zmarł wskutek nowotworu, z którym walczył od dłuższego czasu. Miał 75 lat.
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Plotki się potwierdziły. Po ostatnim wyznaniu Zenka o małżeństwie łza kręci się w oku
Wparowała na ściankę, a wszyscy patrzyli tylko w jedno miejsce. Cała Polska grzmi
Do mediów trafiły smutne wieści. Nie żyje wybitny muzyk, na zawsze zapisze się w historii
Źródło: Pomponik
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].