Nie żyje Klaus Schulze. Przykra informacja trafiła do mediów. Zostawił ukochaną rodzinę
Klaus Schulze nie żyje. Prekursor rocka elektronicznego oraz kompozytor zmarł w wieku 74 lat. W ciągu swojej kariery wydał kilkadziesiąt płyt. Informację o jego śmierci przekazała rodzina, dodając, że odszedł nagle i niespodziewanie.
Muzyk zdobył ogromną sławę już w latach siedemdziesiątych, jako perkusista w zespole Tangerine Dream, a niedługo później - grupie Ash Ra Tempel. W kolejnych latach prowadził karierę solową. Inspirował się takimi gatunkami, jak jazz-rock, progresywny pop, techno, new age, world music oraz awangarda. Sam przyczynił się do powstania rocka elektronicznego.
Nie żyje Klaus Schulze - kim był?
Artysta żył i całe życie tworzył w Berlinie. Zmarł 26 kwietnia po długiej chorobie. Jego bliscy podali jednak w oświadczeniu, że sama śmierć była "nagła i niespodziewana". Pozostawił w żałobie liczną rodzinę, w tym żonę Elfi Schulze.
- Zostawił nie tylko wielką spuściznę muzyczną, ale też żonę, dwóch synów i czworo wnucząt. Dziękujemy za Waszą lojalność i wsparcie, które wyrażaliście na przestrzeni lat - to wiele znaczyło. Pozostanie jego muzyka i nasze wspomnienia. Zgodnie z jego życzeniem pożegnamy go w gronie najbliższej rodziny. Znacie go i wiecie, co zawsze powtarzał: Ważna jest moja muzyka, a nie moja osoba - ogłosiła rodzina zmarłego.
Tworzył zarówno pod swoim nazwiskiem, jak i pseudonimem "Wahnfried". Współpracował z takimi artystami, jak grupa The Cosmic Jokers, Stomu Yamashita, Rainer Bloss, Alphaville czy Lisa Gerrard. Był też blisko związany z Polską: w 1983 roku dał serię koncertów w naszym kraju. Po zakończeniu trasy wydał podwójny album "Dziękuję Poland". Wystąpił też na koncercie w Warszawie w 2009, w 70. rocznicę ataku Armii Czerwonej na Polskę.
Klaus Schulze - kariera i twórczość
Początek kariery artysty to oczywiście współpraca z zespołami Tangerine Dream i Ash Ra Tempel. Szybko jednak zajął się karierą solową. Już w 1972 roku wydał pierwszy samodzielny album "Irrlicht". Zawierał kompozycję złożoną z 4 części. Do stworzenia odpowiedniej mocy dźwięku wykorzystał zepsute ograny, nagrania orkiestrowe i wzmacniacz.
Jego sympatia do Polski objawiała się kilkukrotnie. W 2008 roku zagrał z Lisą Gerrard w bazylice Ojców Salezjanów w Warszawie. Także z tą artystką rok później stworzył utwór "Hommage à Polska" ("W hołdzie Polsce"), później wydany jako singiel. Zamówiło go Narodowe Centrum Kultury, z okazji rocznicy wybuchu II wojny światowej.
Na 10 czerwca 2022 roku zaplanowana jest premiera jego nowej płyty - "Deus Arrakis". Materiał powstał z inspiracji twórczością Franka Herberta. Schulze przyznawał, że współpraca z Hansem Zimmerem podczas prac nad ścieżką dźwiękową do remake'u filmu "Diuna" miała na niego ogromny wpływ - i po jej zakończeniu, po prostu "grał dalej".
Zobacz zdjęcia i filmy:
Świat muzyki pogrążył się w żalu. Wczoraj po długiej chorobie odeszła legenda muzyki elektronicznej - niemiecki multiinstrumentalistą Klaus #Schulze. Grał między innymi w Tengerine Dream, Ash Ra Tempel, ale największy rozgłos przyniosła mu kariera solowa pic.twitter.com/4wqmqQMQ55
— Trójka – Program 3 Polskiego Radia (@RadiowaTrojka) April 27, 2022
Holy shit.... Klaus Schulze is dead. Damn.... When talking about legends of the electronic scene, he was up there with the utter best. I'm quite speechless.
— C-Jay (@cjayamsterdam) April 27, 2022
RIP maestro.
You were a trailblazer and inspirator ❤#klausschulze #rip #innovator #synthesizer #legend pic.twitter.com/hDcK8orbuR
Źródło: trojka.polskieradio.pl, Radio ZET
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Druzgocące wyznanie legendarnej aktorki, fani w rozpaczy. "Zbliżam się do śmierci"
Słynna para oskarżona o znęcanie się nad synem. Ogromny skandal, wyznanie nie mieści się w głowie
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].