Paulina Smaszcz pierwszy raz pokazała wnuczkę. Nazywa ją w nietypowy sposób
Paulina Smaszcz niedawno przeżyła cudowny czas, w którym powitała na świecie swoją pierwszą wnuczkę. Do długim czekaniu w końcu zobaczyła dziewczynkę na własne oczy. Radosne spotkanie owocowało postem w mediach społecznościowych.
O najważniejszych wydarzeniach w życiu prywatnym gwiazda informuje przy pomocy mediów społecznościowych. To właśnie tam pojawiło się pierwsze zdjęcie dumnej babci z wnuczką. Opis zdradził, jak ekspertka nazywa maleństwo.
Paulina Smaszcz pokazała po raz pierwszy wnuczkę
Najstarszy syn Pauliny Smaszcz i Macieja Kurzajewskiego został po raz pierwszy ojcem, a jego rodzice dziadkami. Oboje w mediach społecznościowych podzielili się radością związaną z narodzinami dziewczynki.
Ekspertka i prezenter odliczali dni do spotkania z wnuczką. Jako pierwszemu udało to się Maciejowi Kurzajewskiemu, który wraz z Katarzyną Cichopek pojawił się we Włoszech. Teraz czas na Paulinę Smaszcz.
Gwiazda w mediach społecznościowych zamieściła pierwsze zdjęcie z wnuczką, gdzie uśmiechnięta trzyma ją w swoich ramionach.
Smutne święta Kurskich, Joanna musiała pożegnać się z mężem. "Pożegnaliśmy go z ciężkim sercem, Ania bardzo płakała"Paulina Smaszcz wyznała, jak nazywa wnuczkę
Wraz ze wspólnym zdjęciem świeżo upieczona babcia otworzyła się na temat zmian, które poczuła w życiu od momentu narodzin dziewczynki. Opis został przetłumaczony również na język włoski, którym posługują się rodzice dziecka, a w przyszłości pewnie i ona sama. Być może Paulina Smaszcz już ćwiczy, by móc bez problemu porozmawiać z wnuczką.
— Jesteś pszczółką dzięki, której nasz świat zakwitł na nowo. Nasze życie nabrało nowych nasyconych barw i przyniosło odrodzony sens życia, który w obecnych czasach jest miłością, szczęściem, szacunkiem, lojalnością i wsparciem w rodzinie — napisała.
To nie pierwszy raz, gdy ekspertka nazwała swoją wnuczkę "pszczółką". Szykując się do włoskiej przygody, miała już ze sobą gadżet właśnie z tym owadem.
Paulina Smaszcz pojechała w gości z prezentem
Do spotkania z dziewczynką gwiazda szykowała się już od dłuższego czasu, co można było zauważyć w jej mediach społecznościowych. W jednym z postów zdradziła, że do rodziny wybiera się ze spersonalizowanym prezentem dla wnuczki. Paulina Smaszcz postanowiła obdarować niemowlę jeansową kurtką.
— Lecę już na skrzydłach do mojej Smaszczo-Vaccari rodziny, by razem cieszyć się naszą pierwszą Wielkanocą. I nikt mi nigdy nie wmówi, że dzieci i wnuczka nie są najważniejsze na świecie, że nie stanowią życiowego azymutu i nie są najpiękniejszym i najwspanialszym darem, który świadczy o nas i zostawiamy po sobie na świecie. Dlatego wiem, że warto żyć — pisała pod jednym z postów.
Biorąc pod uwagę rozmiar ubranka, dziewczynka jeszcze przez parę lat będzie mogła jedynie pomarzyć o założeniu prezentu. Miejmy nadzieję, że do tej pory wykaże zainteresowanie pszczółkami tak jak jej babcia.
Zobacz zdjęcia: