Poszedł na wywiad do TV Republika, teraz nie zostawia na nich suchej nitki. Słowa o Popek szokują
Gorzkie rozczarowanie Muńka Staszczyka. Po kilku miesiącach od wizyty w TV Republika, wokalista otwarcie przyznaje, że żałuje swojej decyzji. Ostre słowa padły pod adresem stacji i jej prominentnych twarzy, w tym Anny Popek.
Munierk Staszczyk w TV Republika
Telewizja Republika, znana dotychczas z programów informacyjnych i publicystycznych o profilu konserwatywnym, poszerza swoją ofertę, starając się dotrzeć do szerszego grona odbiorców. W ramówce stacji pojawiły się programy rozrywkowe, w tym muzyczne i lifestylowe. W tym kontekście, występ Muńka Staszczyka w porannym programie "Wstajemy!" 19 października ubiegłego roku wywołał niemałe zaskoczenie.
Lider zespołu T. Love, znany ze swojej otwartej postawy, w rozmowie z Anną Popek podzielił się swoimi przemyśleniami na temat Jana Pawła II, otwarcie mówiąc o jego wpływie na swoje życie. Ten występ spotkał się z ostrą krytyką ze strony części fanów i środowiska muzycznego, którzy zarzucili Muńkowi współpracę ze stacją kojarzoną z prawicowymi poglądami.
Ekstremalna metamorfoza legendy polskiego rocka. Najpierw musiało dojść do tragedii. "Przestraszył się" 60-letni Muniek Staszczyk przekazał przełomowe wieści! Już wkrótce powiększy się jego rodzina. Dziecko w drodzeMunierk Staszczyk ostro o Annie Popek
Kazimierz Staszczyk, znany z takich przebojów jak "Chłopaki nie płaczą" i "Nie, nie, nie", nie szczędził krytycznych słów pod adresem dziennikarzy TV Republika. W rozmowie z Katarzyną Burzyńską dla tygodnika "Wprost", artysta odniósł się do swojej wizyty w studiu stacji, wyrażając zaskoczenie tendencyjnością prezentowanych treści. Skrytykował pracowników mediów związanych z TV Republika za stronniczy przekaz.
Ta pani Popek była zawodową dziennikarką śniadaniową, ale jak potem, po fakcie, przyjrzałem się telewizji, zainteresowałem, obejrzałem, to zobaczyłem poziom bardzo niski, prymitywny poziom dziennikarstwa... - ocenił surowo.
Nawiązał też do tekstu jednego ze swoich utworów
To było jak w mojej piosence "Pola": "Spiker z łapanki wciska kit, rozbudza narodowy mit". Nie wiedziałem, że to jest aż tak po chamsku, Telewizja Polska przy tym to była "soft machine" - dodał, odnosząc się do czasów panującej w mediach publicznych "dobrej zmiany". - wspominas
Munierk Staszczyk o swoim występie w TV Republika
Po medialnej burzy, związanej z głośną aferą, 61-latek udzielił wywiadu redakcji Pudelka. W rozmowie tej podzielił się swoimi doświadczeniami związanymi z falą hejtu, która go dotknęła po występie w programie "Wstajemy!". Podkreślił, że był to dla niego pierwszy tak silny kontakt z negatywnymi reakcjami w internecie
Wiedziałem, że to telewizja o prawicowym profilu, ale nasza rozmowa nie miała nic wspólnego z polityką. Zresztą wcześniej poprosiłem panią Popek, żeby nie było żadnych politycznych kontekstów, bo nie chcę być z nikim utożsamiany. Po tym wywiadzie... wymiękłem. Wiedziałem, że społeczeństwo jest podzielone, ale nie spodziewałem się, że w ludziach drzemią takie emocje. Teksty w stylu: "Nigdy nie kupię twoich płyt" czy "Nie pójdę na koncert" to dla mnie jakiś absurd - wyznał.
Muniek Staszczyk, określając siebie w wielu wywiadach mianem "ignoranta medialnego", jasno sygnalizował, że brak szczegółowej wiedzy o specyfice danej stacji telewizyjnej mógł zaważyć na jego decyzji o udziale w jej programie śniadaniowym