To już koniec. Komunikat Łez nie pozostawia wątpliwości. Jest podziękowanie dla fanów
Zespół Łzy właśnie wydał oficjalny komunikat. Wszelkie wątpliwości zostały rozwiane. Dziękują za wsparcie fanów i piszą, co się wydarzyło.
Afera z "Agnieszką"
Ania Wyszkoni, wokalistka o wyjątkowym głosie i charyzmie scenicznej, zdobyła serca toruńskiej publiczności wykonaniem "Agnieszki". Ten utwór, który jest jednym z największych hitów zespołu Łzy, wywołał falę wspomnień i wspólnego śpiewania. Wyszkoni, całkowicie oddana muzyce, wydawała się czerpać ogromną radość z ponownego wykonania tego kultowego kawałka.
Nikt jednak nie spodziewał się, że ten pełen pozytywnej energii występ zostanie poddany publicznej krytyce. Negatywną opinię wyraził Adam Konkol, gitarzysta i współzałożyciel zespołu Łzy, co dodało sprawie osobistego wymiaru.
Wiele fanów wysłało mi ten występ, zobaczyłem go sobie na spokojnie i powiem tak - zupełnie mi się nie podobał. Uważam, że Ania po prostu nie ma pojęcia o tym, jak powinna brzmieć ta piosenka, że gdzieś zagubiła się w tym komercyjnym świecie. Uważam, że moi byli muzycy wykonują tę piosenkę o wiele lepiej - stwierdził na nagraniu.
Jak dalej potoczył się ten konflikt?
Podał ją do sądu za "Agnieszkę", a teraz? Tak pisze o Ani Wyszkoni w sieci Podał ją do sądu za zaśpiewanie "Agnieszki" na sylwestrze. Wyszkoni ostro odpowiadaAdam Konkol i Ania Wyszkoni na ścieżce wojennej
Centralnym punktem konfliktu jest prawo do wykonywania utworu "Agnieszka". Konkol, jako współautor piosenki, podważa prawo Wyszkoni do jej wykonywania, zwłaszcza po tym, jak wokalistka zerwała więzi z zespołem. Zapowiedź pozwu sądowego ze strony Konkola świadczy o jego zdecydowanej postawie w walce o prawa autorskie.
Raz się na ten temat wypowiedziałam i to wystarczy. Każdy ma prawo ten utwór wykonywać, to przede wszystkim, a resztę… nieee, jakby nie ma sensu, mam ważniejsze sprawy na głowie - próbowała zakończyć temat w rozmowie z Pomponikiem.
Ta sprawa uwidacznia złożone kwestie praw autorskich w muzyce. Kto ma prawo do wykonywania utworu po odejściu wokalisty z zespołu? Jakie prawa mają współtwórcy piosenki? Odpowiedzi na te pytania będzie musiał udzielić sąd.
Pani Anna Wyszkoni przez lata stała z boku sporów między członkami zespołu Łzy, ale nie zgadza się z odebraniem jej współautorstwa piosenek i zarzutami, jakie są jej stawiane stąd prawdopodobnie przykry atak Adama Konkola na jej osobę - tłumaczył Faktowi Maciej Durczak.
Teraz na oficjalnym profilu Łez na Instagramie pojawił się ważny komunikat.
Zespół Łzy informuje o końcu sprawy
Zespół Łzy, który w 2021 roku rozdzielił się na dwie grupy, obecnie funkcjonuje w dwóch osobnych składach – jednym z Adamem Konkolem i Pauliną Titkin, a drugim, kierowanym przez Sarę Chmiel. Ostatnia z tych grup, wraz ze swoim zespołem, opublikowała niedawno oświadczenie dotyczące trwającej od lat sądowej batalii o prawo do posługiwania się nazwą zespołu.
Jest tylko jeden zespół Łzy! Z radością dzielimy się z wami informacją, że Urząd Patentowy RP wydał decyzję o oddaleniu w całości sprzeciwu byłego członka zespołu w sprawie prawa do zastrzeżenia znaku towarowego słownego i słowno-graficznego "Łzy". W uzasadnieniu decyzji urząd stwierdził, że zgłoszenie znaku towarowego przez Arka nie narusza praw osobistych osoby, która dobrowolnie opuściła zespół — można przeczytać.
W kolejnej części oświadczenia zaznaczone zostało, że spory dotyczyły nie tylko nazwy zespołu, ale także adresu domeny.
Domena lzy.pl, pod którą od lat działa nasza oficjalna strona internetowa jest na zawsze w rękach zespołu ŁZY. To właśnie w tym miejscu oraz na naszych kanałach w mediach społecznościowych znajdziecie wszystkie wiarygodne i aktualne informacje o naszej działalności artystycznej — przekazał zespół.
W oświadczeniu zaznaczono także, że nadal istnieje możliwość odwołania się od decyzji Urzędu Patentowego, jednak członkowie Łez mają nadzieję, że "etap zmagań mają już za sobą".
2025 rok będzie pełen niespodzianek i wyjątkowych wydarzeń, które chcemy przeżywać razem z wami! Dziękujemy, że jesteście z nami przez te wszystkie lata i do zobaczenia na koncertach! — zakończono wpis.
I co wy na to?