Aktor "M jak Miłość" o pierwszych objawach nowotworu. Mówi, co go zmyliło

Celebryci i zmagania z nowotworami

Nowotwory stanowią poważne wyzwanie dla współczesnej medycyny, a w obliczu rosnącej liczby zachorowań, profilaktyka i wczesne wykrywanie są kluczowe. W tym kontekście publiczne wyznania znanych osób, które otwarcie dzielą się swoimi doświadczeniami walki z rakiem, nabierają szczególnego znaczenia. Ich historie docierają do szerokiego grona odbiorców, uświadamiając wagę regularnych badań i motywując do dbania o zdrowie. Przykładem jest Monika Olejnik, która publicznie opowiedziała o walce z rakiem piersi i zaapelowała o regularne badania mammograficzne.

Podobne doświadczenia spotkały Macieja Jachowskiego i Tomasza Jakubiaka. Aktor zmagał się z rakiem gardła. Otwarcie opowiedział o trudnościach związanych z leczeniem. Z kolei kucharz, po mylnym zinterpretowaniu pierwszych objawów, usłyszał diagnozę rzadkiego nowotworu. Obaj panowie, mimo początkowego wstydu, zdecydowali się podzielić swoimi historiami, by uświadomić innych o konieczności dbania o zdrowie i regularnych badań.

Najpierw Piotr Kraśko, a teraz jego żona. "Rok zaczął się bardzo źle". Ujawnia szczegóły Czytaj dalej Po dwóch tygodniach milczenia przełomowe wieści o Jakubiaku. Nagranie wyciska łzy Czytaj dalej

Maciej Jachowski choruje na nowotwór gardła.

Po kilku miesiącach od publicznego wyznania o chorobie nowotworowej Maciej Jachowski zdecydował się na rozmowę w "Dzień Dobry TVN". Aktor, kojarzony przede wszystkim z rolą w serialu "M jak miłość", opowiedział o szczegółach walki z rakiem gardła. Informacja o diagnozie, którą podzielił się z fanami pod koniec 2024 roku, była dla wielu szokiem. Jachowski musiał na pewien czas zawiesić aktywność zawodową, by skupić się na leczeniu. 

W programie śniadaniowym opisał, jak choroba wpłynęła na jego codzienne życie i jak wygląda proces powrotu do zdrowia. Początkowe symptomy były dość niepozorne.

Przede wszystkim to była chrypka, lekko zmieniający się głos, ale ja zrzucałem to na przeziębienie. Po kilku miesiącach zaczęły się poważniejsze problemy, zaczęło mi puchnąć gardło, zaczęły się sytuacje z mocnym szczypaniem języka, czułem problem z przełykaniem pokarmów - wyznał.

Aktor zdecydował się wówczas skonsultować sprawę ze specjalistą. Nie jest bowiem tajemnicą, że głos to jedno z kluczowych narzędzi pracy Jachowskiego.

Od prawie roku jestem całkowicie wyłączony... - zaczął aktor.

Przyznaje, że jego głos bywa chimeryczny – raz brzmi normalnie, by następnego dnia zaskakiwać chrypką i piskami.

Jestem również opuchnięty, bo radioterapia i chemia spowodowały pewne zmiany w organizmie. Ciężko codziennie być takim samym - podsumował.

Jak Maciej Jachowski radzi sobie z chorobą?

Jachowski, starając się konstruktywnie zagospodarować czas, aktywnie poszukuje zajęć. Poświęca się pracy nad głosem, ale znajduje również wytchnienie w lekturze.

Nie jestem w stanie przewidzieć, jak będzie jutro - dodał.

Aktor, nie ukrywał, że diagnoza, choć bolesna, nie była dla niego całkowitym zaskoczeniem. Jak sam wyznał, od pewnego czasu nosił w sobie obawę, że może usłyszeć podobne wieści.

Żyjemy w XXI wieku, rak to nie jest wyrok. To ciężka sprawa, którą trzeba sobie w głowie przepracować. Głowę mam mocną, więc psychika ogarnęła wszystko - powiedział Jachowski.

W zmaganiach z chorobą aktor nie jest osamotniony, ponieważ rodzina i przyjaciele otoczyli go szczególną opieką.

Najważniejsze jest, żeby nie czuć się samotnym - dodał aktor. Docenia samą obecność, nawet taką pozbawioną rozmów. To bardzo go uspokaja.

Na zakończenie rozmowy Jachowski wyraził żal, że nie zwrócił uwagi na pierwsze sygnały ostrzegawcze wysyłane przez jego organizm. Artysta zaapelował do publiczności, by regularnie się badała i nie lekceważyła nawet drobnych dolegliwości