"Powinnaś płacić alimenty". Anna Mucha nie hamowała się. Tak podsumowała Dodę
Anna Mucha słynie ze swojego ciętego języka. Często mówi wprost to, co myśli. Tym razem natomiast wzięła na celownik Dodę. Bez ogródek powiedziała co o niej myśli. W tle sprawa z alimentami.
Anna Mucha ostro o Tomaszu Karolaku
Anna Mucha , Andrzej Seweryn i Michał Szpak zasiedli w jury nowego programu telewizyjnego TVN "Czas na show: Drag me out", gdzie znane postaci polskiego show-biznesu będą rywalizować o zwycięstwo, wcielając się w drag queens. Na scenie widzowie będą mogli podziwiać występy takich osób jak Dariusz Zdrójkowski, Michał Mikołajczak czy Tomasz Karolak, który był jednym z gości na konferencji prasowej przed premierą programu.
W pewnym momencie redaktor portalu “Pudelek" zdecydował się zapytać Annę Muchę na tym wydarzeniu o jej uczestnictwo w programie, gdzie będzie oceniać występy Tomasza Karolaka, który wcześniej określił ją mianem "amatorki" osiem lat temu. Teraz to właśnie Anna Mucha będzie zasiadać w ławie jurorskiej, oceniając jego występy.
Anna Mucha wydawała się być zaskoczona pytaniem o Tomasza Karolaka i przyjęła je przepełniona niemałymi emocjami.
Ja nie wiem, co wy robicie, że wszystko sprowadzacie... Jak ja mówię "celebryta rotacyjny", to pada jego nazwisko, jak mówię "facet w rajtuzach", pada jego nazwisko. Ku**a! Ale sobie zapracował! - śmiała się gwiazda.
Anna Mucha nie chciała wracać do krytyki ze strony kolegi. Stwierdziła, że Tomasz Karolak ma "do wykonania swoją robotę" i jest ciekawa, jak sobie poradzi.
Zobaczymy, czy będzie grał na siebie, czy wymyślił sobie ten program tylko i wyłącznie przez konflikt ze mną... Czy ma do zaproponowania coś więcej jako artysta niż szczekanie pudla. A jeżeli nawet, to psy szczekają, karawana jedzie dalej - zakończyła Anna Mucha.
Tym razem w mocnych słowach zwróciła się do Dody. Początek jej wypowiedzi świadczył o rosnącej niechęci do siebie artystek. To było jednak spore zaskocznie.
Anna Mucha w dosadnych słowach zwróciła się do Dody
Anna Mucha nagrała coś specjalnego dla Dody. Rozpoczęła to tematem alimentów w sposób dość wymowny. Na początku Doda nie miała pojęcia, o co chodzi. Jednakże szybko okazało się, że ich rozmowa przyczyniła się do poznania aktorki z byłym partnerem, który jest ojcem ich dzieci.
Cześć Doda! Doroto, czy zdajesz sobie sprawę z tego, że dzięki tobie poznałam ojca swoich dzieci, więc tak naprawdę, to ty powinnaś płacić alimenty, albo można powiedzieć, że to są wspólne nasze dzieci. No nie do końca, ponieważ to by było mocno naciągnięte mimo wszystko - mówiła Ania w wideo, które nagrała na prośbę Party.
W dalszej części Anna Mucha postanowiła zdradzić trochę więcej i dokładnie wyjaśnić, o co jej chodziło. Okazało się, że kiedy pierwszy raz spotkała się z Dodą, ta zalała ją komplementami, co całkowicie zmieniło jej sposób myślenia o własnej kobiecości.
W każdym razie to wyglądało w ten sposób, że był czas w moim życiu, kiedy nie bardzo przejmowałam się tym, jak wyglądam, nie żeby wiele się zmieniło, natomiast rzeczywiście po prostu nie przywiązywałam kompletnie żadnej wagi do tego, co mam na sobie i jakie ciuchy noszę i to był czas, kiedy również ciebie spotkałam i podczas jakichś prób stwierdziłaś, że jestem zajeb***a, że wyglądam pięknie, że jestem zgrabna, że mam piękne nogi, że powinnam chodzić w sukienkach, spódniczkach, butach na obcasie i tak bardzo mnie tym zmotywowałaś, że stwierdziłam, a co tam, skoro mi Doda powiedziała, że wyglądam zajeb****e, to znaczy, dlaczego miałabym rzeczywiście tego nie spróbować - opowiadała dalej.
Jak to wszystko się potoczyło? W jaki sposób Doda pomogła aktorce w znalezieniu miłości?
Jak Anna Mucha poznała ojca swoich dzieci?
Niedługo potem nastąpił przełomowy moment. Okazało się, że Anna Mucha, gdy zdecydowała się wyglądać jak milion dolarów, w nietypowych okolicznościach spotkała ojca swoich dzieci.
I to był jeden jedyny raz, kiedy założyłam mini sukienkę czy spódniczkę, czerwone buty na obcasie, wskoczyłam do swojego terenowego samochodu, bo wtedy jeździłam jeszcze mocno terenowym samochodem i z impetem przez kałużę, przez błota podjechałam pod studio nagraniowe, gdzie mieliśmy kręcić jeden z programów rozrywkowych "Jak oni śpiewają". Otworzyłam drzwi, wystawiłam stopę z czerwoną szpilką i to był obraz, który zobaczył mężczyzna, który stał się moim mężczyzną i moim partnerem na długie lata i ojcem moich dzieci. Także dzięki serdeczne kochana - skwitowała z uśmiechem na twarzy - wyjaśniła w nagraniu, które nagrała na urodziny Dody za prośbą Party.
Nagranie było jednym z prezentów urodzinowych dla Dody. Spodziewaliście się, że wokalistka miała tak duży wpływ na życie Ani Muchy?