Przykre sceny w "Rolniku". U Agaty atmosfera gęsta. Długo będzie udawał?
“Rolnik szuka żony” zazwyczaj dostarcza najmocniejszych emocji przed finałem. Tym razem już w 6. odcinku kilka razy szczęki widzów szorowały po podłodze. Co dzieje się w gospodarstwie Agaty?
“Rolnik szuka żony”: co dzieje się w 11. sezonie?
Wraz z nadejściem jesieni rozpoczął się 11. sezon programu “Rolnik szuka żony”. Tym razem poznajemy perypetie trzech rolników i dwóch rolniczek: Wiktorii, Sebastiana, Rafała, Marcina i Agaty. Choć bohaterowie i ich kandydaci oraz kandydatki ledwo zdążyli się poznać, już nie brakowało pierwszych afer.
Sebastian zrobił swoim kandydatkom awanturę o źle odłożone ręczniki. Dla odmiany u Wiktorii to jeden z kandydatów podpadł widzom – nie tylko zdążył już mamę 23-latki nazwać “przyszłą teściową”, ale bez pozwolenia pocałował uczestniczkę programu. Co prawda tylko w policzek, ale i tak nie była tym zachwycona. Nie lepiej jest u Rafała, którego kandydatka ma jednak nie jedną, jak myślał, ale dwie tajemnice. A co działo się w dzisiejszym odcinku? Już produkcja ostrzegała, że widzów czekają silne emocje.
Fani "Rolnika" są bezlitośni. "Ale stypa". Ostatni odcinek przelał czarę niezadowolenia "To nie jest temat przy kamerach". Kolejna mocna afera w "Rolniku" wyszła na jaw. To ukrywała uczestniczka“Rolnik szuka żony”: mocne sceny w 6. odcinku
Produkcja już przed emisją 6. odcinka postanowiła ostrzec widzów, by przygotowali się na wielką dawkę emocji, niekoniecznie tych pozytywnych.
W przednim odcinku rolniczki i rolnicy nareszcie mogli pokazać swoim gościom, jak wygląda ich życie na gospodarstwie. Wspólna praca powoduje, że na światło dzienne wychodzą przeróżne cechy charakteru. Nasi bohaterowie muszą być uważni. Teraz jedno słowo, spojrzenie, zachowanie może rzucić zupełnie nowe światło na daną relację – ogłosiła Marta Manowska w jednym z zamieszczonych nagrań.
To nie wszystko. Prowadząca programu TVP zasugerowała, że rolnicy i rolniczki będą musieli podjąć pierwsze, niełatwe decyzje o rozstaniach:
Obawiam się, że nasi bohaterowie widzą już coraz więcej i że niebawem zdecydują się kogoś pożegnać – słyszymy z ust Manowskiej.
Słowa te okazały się wyjątkowo prorocze w przypadku Agaty. Na jej gospodarstwie zapanowała naprawdę ponura atmosfera.
“Rolnik szuka żony”: co działo się w 6. odcinku?
Agata ma 57 lat. Na gospodarstwie hoduje bydło. W pracy pomagają jej trzy córki oraz syn. Miała 34 lata, kiedy straciła męża w tragicznym wypadku. Rolnictwo pomogło jej poradzić sobie ze stratą. Do swojego domu zaprosiła dwóch kandydatów: 57-letniego Ireneusza z Gdańska i 63-letniego Mirosława, który wcześniej mieszkał w Niemczech. Niestety atmosfera pomiędzy tą trójką robi się coraz cięższa i bardziej skomplikowana.
Tak jak na ten czas, nie chcę jakiejś tam deklaracji, nie wiem, czy w ogóle wybiorę, bo nie ma aż takiego… nie wiadomo czego, “wow”. Nie jestem rozczarowana oczywiście, ale może ja jestem taka jakaś… nie taka szybka w tym wszystkim – wyznała Agata przed kamerami.
Rolniczka nie wiedziała jednak, że jeszcze bardziej nieswojo czują się jej kandydaci.
- Jest taka kontaktowa, bezpośrednia, ale widzę, że mi czegoś brakuje. Jest brak tego, co trzeba po prostu do stworzenia związku – wyznał Mirek.
- Myślałem, że postęp tutaj w taką dobrą stronę będzie trochę szybszy, trochę taki bardziej dynamiczny, ale nie posuwamy się jakby za bardzo do przodu – ogłosił Irek.
To nie wszystko. W programie do tej pory eliminowali rolnicy i rolniczki, ale Mirosław sam chce podjąć decyzję.
Ciężko mi o tym mówić, ale nie wiem, jak to Agata przyjmie. Myślę, że przyjmie to dobrze. Ona jest za bardzo dominująca, a ja wiem, że to nie zagra między nami. Na pewno Agatę poinformuję. Chciałbym to osobiście jej zakomunikować – mówi z trudem mężczyzna.
Spodziewaliście się takiego obrotu spraw? O tym, jaką decyzję ostatecznie podejmie Mirosław, dowiemy się dopiero za tydzień.