Robert Janowski doznał kontuzji. Wyznał szczegóły
Robert Janowski jest miłośnikiem gry w tenisa. Od lat trenuje, utrzymując swoją formę, a także stale się rozwijając. Gwiazdor regularnie publikuje relacje prosto z kortów. Uwielbia nie tylko, ale również oglądać rozgrywki. Jak pokazał czas, jeden z treningów nie zakończył się dla Roberta dobrze.
Były prowadzący "Jaka to melodia?" nie spoczywa na laurach i stale się rozwija. Kolejne angaże w programach i stale rosnąca popularność idzie w parze z rozwojem osobistym. Robert Janowski dba również o swoje zdrowie i kondycję, jednak sport może wiązać się też z kontuzjami.
Robert Janowski doznał kontuzji
Robert Janowski jest doskonale znany telewidzom. Wokalista, kompozytor i prezenter telewizyjny niewątpliwie kojarzony jest z programem "Jaka to melodia?", który prowadził przez ponad dwie dekady.
Gwiazdor ma również na swoim koncie liczne role w filmach i serialach. Wydał trzy książki, a w ostatnim czasie możemy obserwować losy Roberta w stacji Polsat. Prezenter zwyciężył 15. edycję programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", która zapewniła mu dodatkowy rozgłos.
Oprócz aktywnej pracy w telewizji, a także branży muzycznej, Robert jest również zapalonym tenisistą. Od lat trenuje tenis, który sprawia mu ogromną przyjemność. W ostatnim czasie prezenter spędzał czas w hotelu, gdzie odbywał się turniej. Nieoczekiwanie Robert doznał kontuzji. Jak sam wyznał, podczas gry przeskoczyło mu coś w łydce. Noga spuchła i obecnie Robert musi zadowolić się jedynie oglądaniem meczów.
— No to sobie pograłem. Żarło, żarło i… coś łupnęło, przeskoczyło i teraz puchnie. Poszła ,,łydka”! Będę żył… Jakieś cholerstwo się tylko naderwało i teraz trzeba z nogą w górze — napisał na Instagramie Robert Janowski.
Na szczęście Robert może liczyć na ogromne wsparcie ze strony swoich fanów, którzy tłumnie zasypali gwiazdora masą komentarzy. — Szybkiego powrotu do zdrowia i na korty! — Robert, mam nadzieję, ze to nic poważnego. Trzymaj się — czytamy. Co ciekawe, post Roberta skomentował również Karol Strasburger, który jak się okazuje, przebywa w tym samym hotelu. Powodem jest organizowany w tamtym miejscu turniej tenisowy, w którym Karol również bierze udział.
— Byłeś dzielny. Traktujemy ten mecz jako Twój wygrany z Gregorem Poloczkiem, bo łydka poszła, ale w zasadzie w praktycznie ostatniej, decydującej o wygranej piłce — napisał Karol Strasburger.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
To koniec polskiej gwiazdy, poinformowała o odejściu. Wskazała tylko jeden powód
Gwiazdy oszalały na punkcie nowego trendu. Paznokcie "glazed donut" to hit tego lata, pasuje na każdą okazję Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].