Rzeźniczak dostał wiadomość dotyczącą córki. Roczna Antosia padła ofiarą przemocy

Jakub Rzeźniczak pokazał wstrząsające wiadomości od internautów

Jakub Rzeźniczak jest aktywnym użytkownikiem mediów społecznościowych. Za ich pośrednictwem dzieli się z internautami swoimi sukcesami, radościami, a także uroczymi, rodzinnymi kadrami. Mimo to w sieci wciąż znajdują się osoby, które wylewają swoją frustrację na innych. Ich ofiarą padł Jakub Rzeźniczak wraz ze swoją rodziną. 

W niedzielne południe sportowiec podzielił się z widzami wstrząsającymi wiadomościami, które otrzymuje w sieci. Ilość wulgaryzmów, brzydkich słów i gróźb wręcz nie mieści się w głowie. Jakubowi życzono najgorszego, w tym śmierci swoich bliskich, a także ostrzegano, że grozi mu niebezpieczeństwo. 

Rzeźniczak pokazał córkę, ale wszyscy patrzą na jej plecy Czytaj dalej Jakub Rzeźniczak żałuje tego, co działo się w przeszłości. Przejmujące wyznanie Czytaj dalej

Hejt formą przemocy

Celebryci oraz osoby publiczne często dzielą się swoim życiem z innymi. To właśnie tam informują swoich obserwatorów o kolejnych sukcesach, a także dzięki tym środkom, mają możliwość zarabiania dodatkowych pieniędzy. Bycie osobą publiczną niestety często wiążę się również z bezpośrednim wystawieniem się na ocenę innych. 

Nie brakuje osób, którzy wciąż myślą, że internet zapewnia im anonimowość. To z kolei sprawia, że w sieci nieprzerwanie mnoży się hejt. Dla wielu znanych osób wyzwiska, groźby i stałe oceniane to codzienność. Niektórzy wprost mówią, że z tego powodu cierpią nie tylko oni, ale również ich bliscy, którzy także padają ofiarą hejterów. 

W przestrzeni internetowej niejednokrotnie mieliśmy do czynienia z przypadkami, w których hejt wpłynął na pogorszenie się zdrowia psychicznego. Słaba kondycja psychofizyczna, zaburzenia psychiczne lub choroby, takie jak chociażby depresja, mogą mieć poważne konsekwencje. Istnieją przypadki, kiedy hejterzy prowadzili osoby medialne do upadku i tragedii. 

Córka Jakuba Rzeźniczaka ofiarą przemocy w sieci

Jakub Rzeźniczak w poście, w którym pokazał wstrząsające wiadomości, podkreślił, że hejterzy zdobyli się na refleksje dopiero po interwencji policji i prokuratury. Swój wpis zakończył skrótem “Cdn”, czyli ciąg dalszy nastąpi, sugerując, że sprawa może mieć swój finał w sądzie.  

Najbardziej wstrząsające w tej całej sytuacji jest to, że głównym celem hejterów w wiadomościach pokazanych przez Jakuba nie był bezpośrednio on sam, a jego malutka córeczka, Antosia, która w lutym skończy roczek. Dziewczynka jest całym światem swoich rodziców. Warto wspomnieć, że Kuba jakiś czas temu stracił synka, Oliwiera, więc doskonale wie, czym jest ból po stracie dziecka. Mając tę świadomość, wiadomości wysyłane do Rzeźniczaka są zwyczajnie nieludzkie i wstrętne.

Należy podkreślić, że hejt w niektórych przypadkach może być związany ze zniewagą lub zniesławieniem, a takie działanie reguluje Kodeks Karny. Zgodnie z Art. 216. § 1. k. k.:

Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.

Ponadto karane są również nękanie i groźby, które mogą skutkować nawet pozbawieniem wolności. Zgodnie z Art. 190a. § 1.:

Kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Z kolei za zniesławienie, czyli poniżenie w opinii publicznej lub narażenie na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska grozi grzywna lub kara ograniczenia wolności. Sprawa dotyczy także korzystania ze środków masowego komunikowania.

Mamy nadzieję, że rodzinie Rzeźniczaków nie grozi żadne niebezpieczeństwo, a osoby, które dopuściły się czynów zabronionych, poniosą ich konsekwencję.