Spięcie w "Pytaniu na śniadanie". Anna Popek nie wytrzymała po słowach Tomasza Wolnego. Naprawdę to powiedział!
W sobotnim wydaniu „Pytania na śniadanie” widzowie zobaczyli Annę Popek i Tomasza Wolnego. Prowadzący świetnie dogadywali się do momentu, aż dziennikarz pozwolił sobie na niewybredną, seksistowską uwagę na temat kobiet. Jego towarzyszka na antenie zareagowała od razu.
„Pytanie na śniadanie”: nieodpowiednie żarty w temacie dotyczącym... owadów?!
Programy śniadaniowe słyną z lekkości, ale też licznych wpadek prowadzących. W formacie transmitowanym na żywo łatwo się zagalopować i powiedzieć coś, czego się wcześniej nie planowało. Tak było i tym razem. Tomasz Wolny rzucił bowiem uwagę, która bardziej pasuje do wieczoru z kumplami.
Tymczasem tematem rozmowy były owady, które mogą nas latem użądlić lub czają się na naszą krew, jak bąki, kleszcze czy komary. Nikt nie przypuszczał, że taka tematyka może przyczynić się do niewygodnej sytuacji i nagłego spięcia pomiędzy prowadzącymi. Anna Popek od razu dała do zrozumienia, że nie podobają się jej tego typu uwagi.
Sylwia Peretti na pogrzebie syna ściskała w ręce pewną rzecz. To nie był przypadek, musi mieć wyjątkowe znaczenieTomasz Wolny w „Pytaniu na śniadanie” porównał kobiety do CZEGO?
W dzisiejszym wydaniu gośćmi byli doktora dermatologii oraz doktor Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. Tłumaczyli, na jakie owady należy uważać latem i jak radzić sobie z konsekwencjami ugryzień. Specjalista stwierdził w pewnym momencie, że wśród „krwiopijczych” insektów najczęściej gryzą samice.
Co pan powie? – zdziwiła się prowadząca, na co szybko zareagował Tomasz Wolny.
I to cię dziwi? Jak w życiu – rzucił dziennikarz ze śmiechem, myśląc zapewne, że taki żart ujdzie mu na sucho.
Anna Popek zgromiła Tomasza Wolnego w „Pytaniu na śniadanie”
„Żart” Tomasza Wolnego nie spodobał się Annie. Zareagowała natychmiast.
Chcesz powiedzieć, że kobiety też gryzą? – zapytała oburzonym tonem.
Absolutnie tego nie powiedziałem – natychmiast zaczął wycofywać się ze swojej uwagi Wolny.
Popek nie puściła tego jednak płazem. Z ironią skomentowała, że szukała w jego słowach analogii. Atmosferę rozbroił zaproszony ekspert, który wyjaśnił, że samice muszą wyprodukować jaja, więc potrzebują bardziej kalorycznego pożywienia, by przedłużyć gatunek. „Mają zadanie do wykonania” podsumowała to Anna.
Warto dodać, że Wolny od 2009 toku jest mężem dziennikarki Anny Tomaszewskiej. Para doczekała się trójki dzieci: Zosi, Tymona i Halszki. Pozostaje mieć nadzieję, że żona prezentera na co dzień nie słyszy od niego tego typu uwag.
Źródło: Pytanie na śniadanie