Syn Wałęsy nie żyje. Lech nie żegna syna. Oto co opublikował

Sławomir Wałęsa nie żyje. Nagłe wieści o śmierci syna byłego prezydenta obiegły media. Jak zareagował Lech Wałęsa?
Nie żyje Sławomir Wałęsa
Czwartkowy poranek przyniósł wstrząsającą wiadomość dla Polski – odszedł Sławomir Wałęsa, syn byłego prezydenta. Lech i Danuta Wałęsowie, rodzice ośmiorga dzieci, pogrążyli się w głębokiej rozpaczy. Zaniepokojeni sąsiedzi, widząc, że od dłuższego czasu nie wychodzi z mieszkania, wezwali służby, co zapoczątkowało dramatyczne wydarzenia. Izolacja, którą wybrał Sławomir, okazała się mieć tragiczny finał.
Interwencja służb, wywołana troską sąsiadów, potwierdziła najgorsze przypuszczenia. Sławomir Wałęsa, syn Lecha Wałęsy, od pewnego czasu odciął się od świata, pozostając w swoim mieszkaniu. Ta samotność miała, jak się okazało, tragiczne konsekwencje. Teraz, w cieniu żałoby, pojawiają się pierwsze wspomnienia o zmarłym, które rzucają światło na jego życie.
Wczoraj (30 kwietnia 2025 r. - red.) policjanci wraz ze strażakami, na prośbę sąsiadów, weszli do mieszkania przy ulicy Dziewulskiego w Toruniu, gdzie ujawnili zwłoki 52-letniego mężczyzny. Nie nosiło ono śladów działania osób trzecich - powiedziała "Super Expressowi" aspirant Dominika Bocian, rzeczniczka toruńskiej policji.

Z czym mierzył się syn Leach Wałęsy?
Nad życiem Sławomira Wałęsy ciążyło brzemię walki z nałogiem, o czym sam niegdyś publicznie wspominał. Pomimo wsparcia bliskich i terapii w specjalistycznych ośrodkach, syn byłego prezydenta nie potrafił trwale zerwać z destrukcyjnymi przyzwyczajeniami. Ten bolesny aspekt jego egzystencji wpłynął na rozpad jego dwóch małżeństw i oddalił go od czworga dzieci.
Kolejne lata przyniosły mu również konfrontacje z wymiarem sprawiedliwości, czego konsekwencją były dwa wyroki skazujące za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu, choć ostatecznie ich wykonanie zawieszono. W ostatnich latach Sławomir Wałęsa znalazł spokojne schronienie w skromnym mieszkaniu w toruńskiej dzielnicy Rubinkowo. To właśnie w tej samotni dokonano tragicznego odkrycia jego ciała, co pogrążyło rodzinę w żałobie.
Teraz powoli rodzina zabiera głos w tej sprawie.
Najpierw siostra, teraz ojciec - Lech Wałęsa publikuje to w sieci
Tragedia w rodzinie Wałęsów: śmierć syna i burza w sieci. Tuż po tych druzgocących wieściach na profilu byłego prezydenta pojawił się post, który rzucał cień na jednego z kandydatów w nadchodzących wyborach. Internauci nie kryli oburzenia i fala krytyki zalała komentarze, wyrażając głębokie zniesmaczenie tym, co uznano za brak taktu w tak trudnym momencie:
- Wczoraj zmarł twoj SYN To twoje dziecko jakim jesteś człowiekiem!?
- W takim dniu po śmierci syna i takie wstawiane posty nienawiści
- Syn ci zmarł ,a ty trolujesz i hejtujesz w necie ! Wstyd !!!
- Nie obawia się pan tego, że udławi się pan tym jadem, jaki pan rozpowszechnia w sieci. Nie czas może na chwilę zadumy.
Weźmy jednak pod uwagę to, że z pewnością Lech Wałęsa nie skupia się teraz na mediach społecznościowych. Post mógł być po prostu zaplanowany. Nie ma co od razu osądzać, tym bardziej ojca, który stracił dziecko.






































