Tak Kaźmierską nazywali w więzieniu. Za kratami nie było mowy o "królowej życia"
Dagmara Kaźmierska ma za sobą trudną przeszłość. W pewnym momencie swojego życia trafiła do więzienia. Po latach gwiazda “Królowych życia” wyjawiła, jak nazywano ją w zakładzie karnym.
Dagmara Kaźmierska Superstar
Dagmara Kaźmierska zyskała sławę dzięki występom w popularnym show TTV “Królowe życia” . Pomimo, że w programie występował również inne charyzmatyczne postaci, jak Gabriel Seweryn, czy Sylwia Peretti , to właśnie ona cieszyła się największą sympatią widzów.
Po ogłoszeniu zakończenia prac nad formatem, fani obawiali się, że nieprędko przyjdzie im ponownie cieszyć się widokiem gwiazdy na ekranie. Ta powróciła jednak do mediów znacznie szybciej niż się spodziewano .
Dziś podziwiać możemy ją na parkiecie “Tańca z gwiazdami” , gdzie partneruje jej sam Marcin Hakiel. I choć para nie zdobywa najwyższy not od jurorów, może liczyć na wsparcie wielbicieli, którzy wysyłają SMS-y, by móc stale cieszyć się obecnością celebrytki w programie.
Trudna przeszłość Dagmary Kaźmierskiej
Życie Dagmary Kaźmierskiej nie zawsze układało się jednak kolorowo. W przeszłości musiała odbyć karę więzienia. W 2009 r. gwiazda została aresztowana. Prokuratura Okręgowa w Świdnicy zarzuciła jej m.in. prowadzenie agencji towarzyskiej, sutenerstwo i udział w zorganizowanej grupie przestępczej .
Bohaterka “Królowych życia” została skazana na 3 lata więzienia . Ostatecznie wyszła po 14 miesiącach, w związku z koniecznością opieki nad ośmioletnim synem Conanem , który bardzo źle znosił rozłąkę z matką.
Swój pobyt “za kratami” Dagmara Kaźmierska opisywała m.in. w swojej książce “Prawdziwa historia królowej życia”. To właśnie w niej ujawniła, jakim pseudonimem posługiwała się w zakładzie karnym .
Jak nazywano Dagmarę Kaźmierską w więzieniu?
Dagmara Kaźmierska znana jest z zamiłowania do luksusu i wygodnego życia . W programie “Królowe życia” mieliśmy okazję zobaczyć, w jakich warunkach na co dzień mieszka celebrytka.
Okazuje się, że również w więzieniu gwiazda robiła wszystko, by zapewnić sobie życie “na poziomie” - oczywiście na tyle, na ile było to możliwe. Osadzona ubierała się w kreacje, jakich nie powstydzono by się na salonach !
W związku z powyższym, doczekała się odpowiedniego pseudonimu. W swojej książe wyjawiła, że w więzieniu wołano na nią “księżniczka” . Czyżby miał to być pierwszy etap w drodze do miana “królowej”, jakiego doczekała się po wyjściu na wolność?
Źródło: D. Kaźmierska, “Prawdziwa historia Królowej Życia”, ESPR 2022.