Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle polityka quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Ewa Błaszczyk nie wytrzymała. Na wspomnienie o wybudzeniu córki polały się łzy
Łukasz Ossowski
Łukasz Ossowski 23.04.2025 14:53

Ewa Błaszczyk nie wytrzymała. Na wspomnienie o wybudzeniu córki polały się łzy

Ewa Błaszczyk udzieliła kolejnego wywiadu o walce, którą toczy od wielu lat. Czy boi się tego, co stanie się po wybudzeniu córki?

Ewa Błaszczyk i dramat sprzed lat. Jak dziś wygląda życie aktorki i jej córki Oli?

Ewa Błaszczyk to jedna z najbardziej szanowanych aktorek w Polsce, ale jej historia wykracza daleko poza scenę i ekran. W 2000 roku w życiu artystki wydarzyły się dwie tragedie, które na zawsze zmieniły jej los. Najpierw niespodziewanie zmarł jej mąż, Jacek Janczarski – znany pisarz i scenarzysta. Kilka miesięcy później sześcioletnia córka pary, Ola, zakrztusiła się tabletką, co doprowadziło do niedotlenienia mózgu i głębokiej śpiączki, która trwa do dziś. Od tego momentu życie Ewy Błaszczyk stało się nieustanną walką o zdrowie córki.

Aktorka, nie mogąc pogodzić się z bezsilnością systemu, postanowiła działać. W 2002 roku założyła fundację "Akogo?", a dziesięć lat później otworzyła Klinikę "Budzik" – pierwszy w Polsce ośrodek zajmujący się leczeniem dzieci w śpiączce. Mimo sukcesów kliniki i wielu udanych wybudzeń młodych pacjentów, stan Oli okazał się bardziej złożony. Dziewczynka, mimo licznych prób, nie została wybudzona i ostatecznie wróciła do domu pod opiekę bliskich.

Ewa Błaszczyk była gościem Anny Jurksztowicz, a dla portalu Złota Scena opowiedziała o swoim życiu z będącą w śpiączce córką. Prowadząca zapytała ją o to, czy martwi ją fakt, że córka po wybudzeniu ze śpiączki nadal będzie funkcjonowała jako 6-latka, bo miała zaledwie tyle lat, gdy doszło do tragedii. 

Po prostu nie mam takiego problemu. Wydaje mi się, że życie jest takim cudem… Każda forma życia jest cudowna

Słowa Ewy Błaszczyk mocno wzruszyły prowadzącą, a następnie ją samą. Z oczy obydwu pań pociekły łzy. 

Ewa Błaszczyk i Anna Jurksztowicz, fot. YouTube