Karczmarczyk o zachowaniu Gurłacza za kulisami “TzG”! Jego żona powinna to usłyszeć
Anna Karczmarczyk w rozmowie ze Światem Gwiazd nie mogła nachwalić się Filipa Gurłacza. Zaimponował jej swoim zachowaniem nie tylko na parkiecie “Tańca z gwiazdami”.
Anna Karczmarczyk o Filipie Gurłaczu w "Tańcu z gwiazdami"
Filip Gurłacz bez wątpienia jest objawieniem trwającej edycji “Tańca z gwiazdami”. Aktor od początku zaskarbił sobie uznanie jurorów i sympatię widzów. Okazuje się, że może liczyć także na wsparcie osób z branży. Jedną z kibicujących mu koleżanek z planu jest Anna Karczmarczyk, która w przeszłości zdobyła Kryształową Kulę.
Nie spodziewałam się, że to powiem, ale Filipowi Gurłaczowi, mojemu serdecznemu koledze. On jest wspaniały ruchowo i ma świetny kontakt ze swoim ciałem. Aga zjadła na tym zęby i jest świetna w robieniu choreografii – powiedziała w rozmowie ze “Światem Gwiazd”.
Anna jest pod wrażeniem postawy, jaką przyjął Gurłacz nie tylko na parkiecie, ale także poza nim:
Myślałam, że Jackowi będą kibicowała, ale Filip ujął mnie swoją mądrością i dojrzałością. Jest w bardzo dobrym miejscu w swoim życiu. Bardzo mi się podoba jego kontakt z prasą. To jak mówi, tłumaczy i stawia granice. Uważam, że to jest wspaniałe i totalnie do naśladowania. Jakby przedstawia fajny styl bycia i tworzenia w show-biznesie. Nowy, mądry, dojrzały i głęboki. Warto go naśladować.

Karczmarczyk widziała wywiad naszego reportera z Filipem (zamieszczamy go pod tekstem). Zaimponował jej sposób, w jaki zareagował na pytanie o spekulacje dotyczące romansu na planie “Tańca z gwiazdami”:
Ja miałam takie poczucie, że w końcu jakiś facet ma jaja, żeby mówić to, co czuje. Żeby bronić swojej rodziny, jednocześnie nie krzywdząc partnerki, ani nie krzywdząc dziennikarza. Świetny wywiad. Gratuluję ci. Uważam, że jeszcze się nie zdarzyło, żeby młody mężczyzna, aktor potrafił w ten sposób rezonować z mediami. Myślę, że to jest super.
Dla żony Filipa to kolejny dowód na to, że powinna być dumna z postawy męża.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy z Anną, a poniżej przypominamy nasz wywiad z Filipem.







































