Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy O nas
Swiatgwiazd.pl > Tylko u nas > Organizatorzy Eurowizji znów podcięli skrzydła Steczkowskiej. Chciała zrobić show, a oni wyskoczyli z niespodzianką
Weronika Chmielewska
Weronika Chmielewska 12.05.2025 23:33

Organizatorzy Eurowizji znów podcięli skrzydła Steczkowskiej. Chciała zrobić show, a oni wyskoczyli z niespodzianką

Justyna Steczkowska jest już po próbie generalnej przed występem na Eurowizji 2025. Artystka przygotowała dla widzów prawdziwy spektakl i długo walczyła, by każdy detal był doprowadzony do perfekcji. Niestety organizatorzy potrafili ją zaskoczyć nawet na ostatnim odcinku przed metą.

Justyna Steczkowska z kolejnymi problemami przed Eurowizją

Justyna Steczkowska nie miała łatwej przeprawy z organizatorami Eurowizji 2025. Początkowo nie chcieli się oni zgodzić na części akrobatyczne jej widowiskowego występu. Artystka długo walczyła, by na scenie pokazać, na co ją stać. Po próbie generalnej opowiedziała dziennikarzowi Świata Gwiazd o odczuciach. Do samego końca próbuje stworzyć perfekcyjne show.

Justyna Steczkowska na lotnisku przed Eurowizją 2025, fot. KAPIF
Justyna Steczkowska z werwą opuściła Polskę by zaśpiewać na Eurowizji 2025, fot. KAPIF

Ja to odczuwam trochę inaczej. Cały czas widzę, co możemy poprawić, więc u mnie nie ma takiej euforii, ale dobrze nam poszła próba. Niewątpliwie tancerzy są z siebie zadowoleni, to ważne. Pomyliłam się trochę w choreografii, ale to przez to, że zrobiłam szybciej zjazd i miałam czas, żeby dobiec na fragment choreografii, której wcześniej nie tańczyłam, bo wcześniej nie zdążałam tego zrobić, więc to mnie zaskoczyło i się rozbiłam i zapomniałam. Za wcześnie padłam na kolana, ale to akurat nie było takie za bardzo zauważalne. Najważniejsze, że głos się trzymał, że dźwięk był dobry, czysty, więc to najważniejsze - podsumowała.

Kwestia nagłośnienia była dla niej niezwykle istotna. Wraz z członkami ekipy pracowała nad tym, by każdy z publiczności mógł w pełni odczuć jej magiczny występ.

Ja byłam bardziej niezadowolona z tego, jak ludzie to słyszą, ponieważ ten dźwięk był zbyt chropowaty. Trzeba było popracować, więc poprosiłam naszego akustyka, żeby opisał to, jak to powinno brzmieć. Przesłał wszystkie wytyczne. […] My nawet jesteśmy już dopracowani to bardziej chodzi o to jak kamery to pokażą ale to już niezależne od nas. […] Między pierwszą próbą a tą jest olbrzymia różnica. Jest o wiele lepiej, więc wierzę, że będzie super - podkreślała.

Niestety nawet chwilę przed startem konkursu organizatorzy potrafili spłatać Justynie Steczkowskiej nieprzyjemną niespodziankę. W scenie znajduje się bowiem mała szczelina, na którą artystka musi niezwykle uważać. Jeśli o niej zapomni, cały występ może zakończyć się nieprzyjemnym finałem.

Muszę o tym pamiętać, co zawsze jest rozpraszające. No ale nie ma innego wyjścia. Trzeba sobie to zarejestrować i wiedzieć, że jak biegnę, to muszę wiedzieć, że ta dziura tam jest i ją przeskoczyć, bo jeśli wpadnie tam obcas, czy cała noga, no to koniec. To się wywalam, łamie nogę, ale to nawet nie ma znaczenia, czy ją złamie, czy nie, bo przede wszystkim nie zdążę dobiec do końca. Już jest koniec zabawy. Tak więc muszę o tym pamiętać. No to nigdy nie jest dobrze, bo chcesz śpiewać i myśleć o tym, żeby super zaśpiewać. Dodatkowe informacje ci nie służą, szczególnie podawane, kiedy tu przyjeżdżasz. I masz nagle taką informację. Wcześniej nikt ci o tym nie powiedział. […] Tam jest dużo elementów, które trzeba połączyć, ale udało się. No więc wierzę, że za każdym razem się uda - przyznała w rozmowie ze Światem Gwiazd.

Trzymamy kciuki, by występ podczas półfinału przebił najśmielsze wyobrażenia Justyny Steczkowskiej. Całą rozmowę z naszą reprezentantką na Eurowizji 2025 możecie obejrzeć powyżej.

Justyna Steczkowska, fot. Świat Gwiazd Exclusive
Justyna Steczkowska chwilę przed występem na Eurowizji spotkała się z kolejnymi wyzwaniami, fot. Świat Gwiazd Exclusive
Powiązane